Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniecpolska policja zatrzymała mężczyznę, który zgłosił kradzież ciężarówki. W rzeczywistości sprzedał ją innemu mężczyźnie

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
W marcu właściciel pojazdu usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o przestępstwie, którego nie popełniono. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
W marcu właściciel pojazdu usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o przestępstwie, którego nie popełniono. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE KMP w Częstochowie
Policjanci z Koniecpola od listopada prowadzili dochodzenie w sprawie zgłoszonej kradzieży samochodu ciężarowego, której, jak się okazało, nie było. W marcu właściciel pojazdu usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o przestępstwie, którego nie popełniono. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

W listopadzie 2021 roku 50-latek z powiatu częstochowskiego złożył zawiadomienie o kradzieży samochodu ciężarowego. Wartość strat wycenił na około 50 tysięcy złotych. Mężczyzna powiedział policjantom, że samochód został skradziony z jego posesji z 18 na 19 listopada. Twierdził, że pojazd kupił na rynku wtórnym kilka lat wcześniej. Sprzedający przekazał mu wówczas tylko jeden komplet kluczyków, które w toku czynności zabezpieczyli mundurowi.

- Kryminalni z Koniecpola zaczęli weryfikować zgłoszenie. Trop zaprowadził ich do jednej z częstochowskich firm zajmującej się sprzedażą części samochodowych. Policjanci odnaleźli na jej terenie wskazany przez zawiadamiającego 50-latka częściowo rozebrany już ciągnik siodłowy - mówi podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Nie przeocz

- W toku dalszych czynności okazało się, że mieszkaniec powiatu częstochowskiego wcześniej umówił się z właścicielem firmy, że sprzeda mu swoją własność. Po uzgodnieniu warunków sprzedaży właściciel pojazdu zostawił drugi komplet kluczyków w stacyjce i umówił się z nabywcą, że odbierze samochód w dogodnej dla niego porze, a dokumenty dostarczy mu w późniejszym terminie - dodaje Sabina Chyra-Giereś.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone było pod nadzorem myszkowskiej prokuratury, która na podstawie materiałów zgromadzonych przez kryminalnych z Koniecpola przedstawiła 50-letniemu mężczyźnie zarzut składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o przestępstwie, do którego nie doszło. Dodatkowo prokurator zastosował względem mężczyzny poręczenie majątkowe w wysokości 5 tysięcy złotych. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera