33 z 45
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
O losie i życiu każdego człowieka decyduje:...
fot. Halina Ćwiklińska

Konkurs "Kobiety Śląska" na 100-lecie niepodległości. Zobacz, jakie panie już zgłoszono.

O losie i życiu każdego człowieka decyduje:
- czas i miejsce urodzenia
- rodzina w jakiej dorastał i się wychował
W pracy tej chciałam ukazać sylwetkę najstarszej słuchaczki na
UTW przy Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, a równocześnie mojej
przyjaciółki Anny Hauza, która urodziła się 19.05.1927.
Mama Ani – Maria Kujawska-Kempny, pochodziła z Ostrowa
Wielkopolskiego (ur. 24.11.1899 – zm. 23.07.1958). Nie pracowała
zawodowo. Zajmowała się wychowaniem dwójki dzieci, prowadzeniem
domu, hodowlą królików oraz kur.
Ojciec Ani – Antoni Kempny (ur. 6.05.1899 – zm. 25.09.1974)
pochodził z Jastrzębia Dolnego. Był powstańcem śląskim i brał czynny
udział w walkach II-go Powstania pod Górą Św. Anny.
Był wówczas żołnierzem Wojska Polskiego w armii gen. Hallera, a
także walczył w 1920 roku pod Warszawą (tzw. Cud Nad Wisłą).
Zawsze powtarzał, że jest patriotą – czuł się Polakiem.
Od 1918 roku w Jastrzębiu aktywna była tajna organizacja o
nazwie „Obrona Górnego Śląska” o paramilitarnym charakterze, która
od czasu I-go Powstania stała się zalążkiem struktur POW (Polskiej
Organizacji Wojskowej) Górnego Śląska.
Po 1. Powstaniu Śląskim w 1919 roku zmuszony był uciekać z
Jastrzębia. Przez rzekę Brynicę dostał się do obozu w Sosnowcu, a
stamtąd do wojska jako ochotnik. Ze swoją jednostką pomaszerował
pod Lidę.
Na czas III-go Powstania Śląskiego, Antoni Kempny wraca do
Jastrzębia i wykorzystując zdobyte doświadczenie, walczy w Wojsku
Polskim.
W roku 1922 tworzyła się od podstaw polska administracja.
Antoniego wymiar sprawiedliwości skierował na szkolenie do Ostrowa
Wielkopolskiego. Tam poznał przyszłą żonę – Marię Kujawską.
Dnia 9.04.1923 wzięli ślub w Ostrowie Wlkp. Po szkoleniu jako
starszy sekretarz sądowy, otrzymał propozycję pracy w Sądzie
Okręgowym w Katowicach. Wraz z żoną zamieszkał w kamienicy przy
Placu Wolności, pod numerem 4-tym, obok Domu Powstańca i fabryki
cukierków Schlesingera. Tam też przyszła na świat córka Anna.
Z tej niezwykłej miłości, wbrew wielu przeszkodom w trudnych
czasach wojny (i powojennej biedy), a potem czasach rozkwitu
socjalistycznej ojczyzny – PRL, urodził się brat Ani – Stanisław.
Urodzony 20.01.1924 - zmarły 25.08.2011, był lekarzem
ginekologiem w tyskim szpitalu. Rodzina wkrótce powiększyła się o jego
siostrzyczkę, nazywaną przez bliskich Anusią.
Dzieciństwo mijało szybko. Familia Kempnych w 1932 roku
wyprowadziła się do domu w Katowicach-Ochojcu, na ul. Wapienną 15.
Ania do 1939 ukończyła 5 klas szkoły powszechnej w Ochojcu.
Następnie kontynuowała edukację w szkole z językiem niemieckim,
którą ukończyła w 1942 roku. Nastąpił jednak 1 września 1939.
Wojna była wielkim zaskoczeniem. Niemcy ze swoimi
długofalowymi planami, uzbrojeni „po zęby”, napadli na nasze ziemie.
Antoni Kempny dostał w pracy nakaz sądowniczy wysiedlenia
specjalnym pociągiem na wschód. Zdecydował jednak, że wraz z
rodziną Janickich na 2-ch rowerach z całym swoim dobytkiem będą
uciekali przed nadchodzącymi Niemcami.
Szli 3 tygodnie do wsi Pluty nad Sanem, przez Katowice-
Sosnowiec-Wolbrom-Olkusz-Miechów-Kolbuszową-Pluty-Mielec.
Z Mielca pociągiem aż 3 dni do Chorzowa. Do domu wrócili
22.09.1939. Ania miała 12 lat, a widziała jak bomby spadają z
samolotów, trupy cywilów ścieliły się wzdłuż drogi. Krzyki rannych było
słychać wszędzie.
Niemcy z premedytacją zabijali nie tylko żołnierzy, ale i cywilów, z
kobietami i dziećmi włącznie. Ludność wiejska pomagała jak mogła w
przetrwaniu (karmiła i poiła) uciekinierów.
Brudni, głodni, zawszeni i przerażeni niemiecką agresją, wrócili cali
i szczęśliwi po okropnościach wojny.
Nagle znaleźli się bez pracy i oszczędności, a dom pod ich
nieobecność został zrównany z ziemią podczas nalotu bombowego.
Zaczęło się nowe życie pod hitlerowską okupacją, która trwała aż
do 27 stycznia 1945 roku, gdy Armia Radziecka wyzwoliła Katowice.
Ania mając 15 lat oprócz nauki musiała odrobić roczny tzw. flichtiar
czyli pracę u niemieckiej rodziny. Do jej obowiązków należało sprzątanie
mieszkania oraz opieka nad trójką dzieci gospodarzy.
Po wojnie Anna kontynuowała naukę w zaocznym Technikum
Ekonomicznym im. Ludwika Krzywickiego w Chorzowie, pracując
jednocześnie w banku, gdyż brat kształcił się na lekarza, a dochody w
rodzinie były niskie.
Jako córka powstańca i żołnierza WP, wstąpiła do Żeńskiej
Drużyny Harcerskiej (ZHP). Uroczyste przyrzeczenie harcerskie, jak
pamięta, miało miejsce na obozie, który odbył się w sierpniu 1947 roku
w Rudach Raciborskich. Otrzymała Krzyż Harcerski (o numerze 95).
Potem zrobiła kurs na drużynową, organizowała wyjazdy do
Brennej i Ustronia dla całego zgrupowania. Zdobywali tam sprawności
oraz śpiewali piosenki przy ognisku.
Ania opowiedziała mi o pewnej romantycznej (platonicznej) miłości
do żołnierza niemieckiego o imieniu Leo (21 lat) i pięknej Anusi (15 lat)
w Jastrzębiu Zdroju w roku 1942. Leo Beitz ur. 20.10.1921 w Moguncji.
Szkołę powszechną skończył i pracował w fabryce Opla. W 1941 r.
jako 21-letni chłopiec otrzymał przydział do wojska. W związku z
ofensywą Hitlera na froncie wschodnim. Został ranny i opatrzony w
szpitalu polowym, a następnie przewieziony do szpitala w Jastrzębiu
Zdroju na rekonwalescencję. Spędził tam na leczeniu ok. 4 tygodnie.
Salowa Agnieszka (kuzynka Ani) zaprosiła go któregoś dnia na
wesele, ponieważ wiedziała, iż gra on na akordeonie oraz śpiewa.
Zapoznał tam Anię-Polkę, która również była gościem weselnym.
Leo zakochał się w Ani od pierwszego wejrzenia (jest obecnie w
wieku 97 lat). Zapytał mamę Ani czy może ich odwiedzić,gdyż niebawem
opuszcza Jastrzębie i wraca przez Katowice do swojej Moguncji.
Przez cały czas wojny jej listy i zdjęcia trzymały go przy życiu...
Anna poznała jednak Michała Hauze i 10.04.1950 roku wzięła z
nim ślub w Katowicach. Dzieci nigdy nie mieli.
Leo ożenił się w Niemczech. Ma 2 córki: Juttę (ur. 1952) i Urszulę
(ur. 1954). Kilka razy doszło do spotkania Anny z Leo w Polsce i w
Niemczech (oczywiście wraz z obecnymi współmałżonkami).
Jutta co roku jest u Anny na urodzinach (poznałam ją osobiście).
Przy tej okazji zwiedza naszą piękną Polskę.
Ania zrobiła we wrześniu 1970 r. prawo jazdy. Jej droga
zawodowa, to 40 lat pracy w Centrali Zbytu Węgla. Otrzymała order za
swoją długoletnią pracę. Należała również do Związku Zawodowego
Górników. Po przejściu na emeryturę wraz z mężem udzielała się
społecznie w katowickim oddziale Polskiego Związku Emerytów i
Rencistów. Pracowała w Komisji Rewizyjnej do 1992 r. Za tę pracę
otrzymała Złotą Odznakę Honorową. Równocześnie od 1964 r. do chwili
obecnej pracuje społecznie w PSS Społem. Jej praca polega na kontroli
podległych sklepów i uczestnictwie w zebraniach. Posiada odznakę
Zasłużonego Działacza Społem.
W archiwum rodzinnym znajduje się specjalne błogosławieństwo
dla rodziny Antoniego Kempnego od papieża Piusa XI z 1925 roku.
Po śmierci męża w 2007 r. zapisała się na UTW przy U. Śląskim w
K-ch, prowadzonym przez Panią dr. Helenę Hrapkiewicz. Uczęszcza na
ogólne wykłady, historię sztuki, historię kościoła - tam się poznałyśmy.
Klub Podróżnika, który działa na UTW organizuje wiele wycieczek.
Zwiedziłyśmy szereg polskich miast i miasteczek, siedząc razem w
autokarze i śpiąc w jednym pokoju. Są to niezapomniane chwile radości
podczas wspólnej zabawy i ognisku.
19 maja 2017 roku, to był słoneczny dzień. Rozpoczął się mszą
św. w intencji 90 lat Anny Kempny-Hauze w kościele św. apostołów
Piotra i Pawła w Katowicach, gdzie Ania była chrzczona i gdzie brał ślub
z Michałem.
Do jubilatki przemówił ks, proboszcz i wręczył okolicznościowy
dyplom. Później odbyła się „gościna” w domu bratanka Andrzeja w
Tychach.
Obecnie Ania ukończyła 91 lat i nadal jest słuchaczką Uniwersytetu
Trzeciego Wieku oraz moją przyjaciółką, z którą miło spędzamy czas
przy kawie i ciastku. Oby tak trwać jak najdłużej w dobrym zdrowiu i
szczęściu.
Ja, rocznik 1951, uważam, że postać Ani (która jest zawsze
gustownie ubrana i uśmiechnięta), a przede wszystkim jej życiorys,
zasługuje na to, aby być bohaterką mojego felietonu.
H. Ć.

Zobacz również

Akcja prędkość na drogach powiatu olkuskiego

Akcja prędkość na drogach powiatu olkuskiego

Uczennicy odjęto punkty na maturze. Autorka lektury stanęła w jej obronie

Uczennicy odjęto punkty na maturze. Autorka lektury stanęła w jej obronie

Polecamy

W biały dzień zaatakował seniorkę w Skoczowie. Ukradł jej złotą obrączkę

W biały dzień zaatakował seniorkę w Skoczowie. Ukradł jej złotą obrączkę

40-latek z Cieszyna okradł kwiatomat, bo chciał zarobić na alkohol

40-latek z Cieszyna okradł kwiatomat, bo chciał zarobić na alkohol

Były mistrz świata F1 przerwał milczenie. Zastąpi Hamiltona w Mercedesie?

Były mistrz świata F1 przerwał milczenie. Zastąpi Hamiltona w Mercedesie?