W mieście jest już takie osiedle. Skada się z dwudziestu kontenerów. Blaszaki, które ustawiono pod koniec 2007 roku przy ulicy Kolejowej, choć budziły olbrzymie kontrowersje, świetnie się sprawdziły. Chwalą je przede wszystkim sami lokatorzy. Wcześniej mieszkali w zagrzybiałych, starych kamienicach.
- Teraz nareszcie mam ciepło w mieszkaniu. Okolica jest spokojna, a sąsiedzi mili. I co najważniejsze, opłaty są na moją kieszeń - wylicza pani Jadwiga, starsza lokatorka, eksmitowana ponad rok temu na ul. Kolejową z bloku socjalnego na osiedlu Gwarków, w którym mieszkała piętnaście lat. Musiała opuścić mieszkanie. Nie chciała płacić czynszu, bo skarżyła się na cieknący dach.
Za mieszkanie w kontenerze płaci teraz co miesiąc około 150 złotych wliczając w to zarówno czynsz, jak i opłaty za wszystkie media.
"Blaszane getto", jak o osiedlu na ul. Kolejowej mówią niektórzy mieszkańcy Żor, to obecnie dwa równe rzędy szeregowców. Domki są mikroskopijne. W maleńkim pokoiku stoi grzejnik, w rogu znajduje się aneks z małą kuchenką elektryczną. W łazience, usytuowanej zaraz za drzwiami wejściowymi, jest metrowa wanna i muszla klozetowa. Całość ma niespełna 14 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, dlatego w jednym kontenerze mogą mieszkać najwyżej dwie osoby.
- Dla kogoś, kto ma klaustrofobię, może się to wydawać straszne, ale mnie wystarcza - mówi pani Jadwiga.
Osiedle ma 25 lokatorów. Tymczasem w Żorach wyroki eksmisyjne ma jeszcze ponad 100 rodzin. Dlatego urzędnicy postanowili, że kupią kolejne blaszaki i kilka połączą w jeden, by zrobić lokale dla trzy- i czteroosobowych rodzin, bo takich do eksmisji jest najwięcej. Nie będą tu jednak trafiać rodziny z małymi dziećmi.
- Chcemy kupić dwanaście kontenerów. Połączymy je i powstaną dwa nowe, większe od dotychczasowych lokale. Jeden blaszak przeznaczymy na suszarnię, bo mieszkańcy nie mają gdzie suszyć prania. Mamy już gotowy projekt i pozwolenie na budowę. Jeśli uda się szybko rozstrzygnąć przetarg, to w ciągu trzech miesięcy stawianie kontenerów mogłoby się rozpocząć - mówi Joachim Gembalczyk, dyrektor Zarządu Budynków Miejskich.
Przygotowanie terenu pod budowę już istniejącego osiedla wraz z zakupem dwudziestu kontenerów i podłączeniem ich do mediów kosztowało miasto ponad 620 tysięcy złotych. Jak wyliczyli urzędnicy, kupno nowych blaszaków i ich montaż pochłonie 250 tysięcy złotych.
Wszystkie nowe kontenery zostaną podłączone do sieci elektrycznej, kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania. To uchroni lokatorów przed ponoszeniem kosztów ogrzewania elektrycznego.
- Z założenia mieszkania te mają być jak najtańsze w utrzymaniu, żeby lokatorzy znów nie wpadli w pułapkę zadłużenia - wyjaśnia Tomasz Górecki, rzecznik żorskiego magistratu.
Wiosną, na już stojące blaszaki, zostanie położony nowy dach, tak zwany jednokryty, by zapobiec powstawaniu zacieków na ścianach, jakie powoduje woda z topniejącego śniegu.
- Takie samo rozwiązanie wprowadzimy też w nowych kontenerach. A jak zejdą śniegi, pomyślimy o jakichś zielonych skwerkach i kwietnikach, o które będą dbać mieszkańcy - zapowiada Gembalczyk.
Żory są jednym z nielicznych miast w Polsce, które postawiły na budowę blaszanego osiedla i chcą go rozbudowywać. Pomysł z eksmisją do blaszanych kontenerów pojawił się jako pierwszy w Skoczowie, ale realizacja projektu idzie tam bardzo opornie.
- Jak na razie stanęły u nas tylko dwa kontenery z czterema mieszkaniami. Istnieją od końca 2007 roku - mówi Iwona Marczyk-Klepczyńska z biura informacji urzędu miasta w Skoczowie.
Później na podobne rozwiązanie wpadli radni z Golejowa w woj. zachodniopomorskim oraz z Będzina. Kolejnym miastem, które zastanawia się nad zakupem kontenerów jest Słupsk.
Tworzenie blaszanych gett wywołuje często sprzeciwy okolicznych mieszkańców. W Żorach osiedle wybudowano na peryferiach, w odludnym terenie, gdzie nie budzi obaw sąsiadów.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?