Fenomen aplikacji Pokemon Go widać na każdym kroku. Bez większego problemu spacerując po ulicach Wrocławia i innych miast Polski zauważymy grupę osób wpatrzoną w ekrany smartfonów. W całym kraju w Pokemon Go gra nawet kilkaset tysięcy osób. Na japońskich stworkach można zarobić sporo pieniędzy.
ZOBACZ KONIECZNIE: Pokemon GO - uważaj skąd pobierasz. Fałszywa aplikacja blokuje ekran i wyświetla porno
Na Allegro wystawione są już na sprzedaż konta do Pokemon Go. Niektóre kupimy za 20 zł, ale te z najbardziej rozwiniętymi postaciami nawet za 300-400 zł. Jeden ze sprzedających oferuje np. konto na poziomie 17 levela z 20 Pokemonami o sile walki wynoszącej 500 CP. W pakiecie znajduje się Pokemon Hypno z siłą +1000. W ofercie znajdziemy także konto na poziomie 21, które można zakupić za 300 zł. Brzmi to jak czarna magia? Nie dla graczy Pokemon Go.
ZOBACZ: Pokemon Go - gra w Pokemony - zasady gry [GRA ONLINE, GDZIE POBRAĆ ONLINE]
PokeTAXI w Meksyku. Specjalna taksówka pomoże złapać pokemony (napisy)
Meksyk. Na oryginalny pomysł wpadł jeden z meksykańskich taksówkarzy. Korzystając z olbrzymiej popularności zabawy w łapanie pokemonów zamienił swoje auto w „Poketaxi” i oprócz przejazdu oferuje tropienie wirtualnych stworów. 29-letni Emilio z Minatlan w stanie Veracruz umieścił na swoim aucie charakterystyczne symbole związane z grą. Dzięki temu jego taksówka różni się od pozostałych. - Klienci proszą, żeby zabrać ich w miejsce, w którym są pokemony. Proszą, żebym jechał wolno, a czasami nawet poczekał, bo wysiadają z auta żeby je złapać - mówi Emilio, taksówkarz z Minatlan. Kierowca nie narzeka na brak zainteresowania.
- Takie konto jest już naprawdę rozwinięte. Sama gram maksymalnie dwie godziny dziennie i mam dopiero 13 level. Ta cyfra pokazuje jak dobry jest dany gracz. Osobiście nie dałabym takich pieniędzy za konto, ale postać jest tyle warta, ile ludzie za nią zapłacą. Takie rozwiązanie jest dla graczy, którym nie chce się grać od zera i żmudnie zbierać doświadczenia. Handel kontami nie jest niczym nowym, tak było przy grze Tibia - mówi Beata Januszkiewicz z portalu pokemon-go.pl.
W sklepach internetowych znajdziemy mnóstwo innych gadżetów. Koszulki, czapki, opaski informujące innych graczy do jakiej drużyny należymy oraz powerbanki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Praca dla trenera Pokemonów. Zarobisz 10 zł na godzinę
- Gra w Pokemon Go bardzo szybko zużywa baterię. Po 2-3 godzinach bateria jest już na wyczerpaniu. Sama posiadam dwa powerbanki pozwalające na ładowanie telefonu w momencie grania - dodaje Januszkiewicz.
Powerbanki w kształcie Pokeballi, którymi łapie się Pokemony, można zakupić w sieci za 150 zł. Jednak dla prawdziwego trenera Pokemonów nie jest to duży wydatek. Trzeba być przygotowanym do gry.
- Szaleństwo ogarnęło wszystkich i myślę, że jeszcze potrwa trochę czasu. Gdy we wrześniu uczniowie wrócą do szkoły, to trochę wyhamują, ale studenci i ludzie starsi będą grać dalej - przekonuje Januszkiewicz.
Przy kupnie lub sprzedaży konta należy jednak uważać. Przy grze w Pokemon Go są dwie możliwości założenia konta. Pierwsza to Pokemon Trainer Club, a druga jest powiązana z naszym kontem Google. Jak informuje spidersweb.pl w takiej sytuacji sprzedając konto Google jednocześnie przekazujemy nabywcy dane do poczty, Dysku Google czy Zdjęć Google.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
