Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy skarbowi z Częstochowy przed sądem za korupcję

AKC
Inspektor miał zaproponować 10 tys. za przymknięcie oka na rzekome nieprawidłowości ujawnione podczas kontroli
Inspektor miał zaproponować 10 tys. za przymknięcie oka na rzekome nieprawidłowości ujawnione podczas kontroli Fot. ARC
Rozpoczął się proces dwóch pracowników częstochowskiego oddziału Urzędu Kontroli Skarbowej zażądało od właścicielki firmy w Lublińcu 10 tysięcy łapówki, twierdząc, że dzięki temu uniknie ona dziesięciokrotnie większej kary.

Korupcyjna propozycja pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach z Ośrodka Zamiejscowego w Częstochowie padła w trakcie kontroli w firmie z branży motoryzacyjnej, mieszczącej się w Lublińcu. 

- W trakcie kontroli urzędnicy poinformowali właścicielkę firmy, że ujawnili nieprawidłowości w zakresie rozliczenia podatków, które będą skutkowały koniecznością zapłaty kwoty 100 tys. zł. Jednocześnie stwierdzili, że w zamian za kwotę 10 tys. zł odstąpią od wykazywania uchybień w protokole kontroli - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. 

Właścicielka firmy przystała na propozycję i ustaliła z urzędnikami, że pieniądze zostaną przekazane 17 października2014 roku, w samochodzie w drodze z dworca do siedziby biura rachunkowego. O korupcyjnej propozycji poinformowała policjantów z Wydziału dw. z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. 

17 października 2014 roku, w siedzibie biura rachunkowego kobieta przekazała urzędnikom 10.000 zł. Została zapewniona, że protokół kontroli został sporządzony zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Po chwili do biura weszli policjanci, którzy zatrzymali inspektora kontroli skarbowej i jego asystenta. Przy inspektorze znaleziono 10.000 zł. 

W śledztwie ustalono ponadto, że ten sam inspektor kontroli skarbowej nakłaniał innego inspektora do przekroczenia uprawnień służbowych. W sierpniu 2013 roku oskarżony poprosił o spotkanie inspektora, który prowadził kontrolę firmy z Kłobucka, zajmującej się handlem stalą. W rozmowie, którą przeprowadził z kontrolującym w pobliżu siedziby Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach, poprosił go, aby ten nie wykazywał wszystkich zobowiązań podatkowych, należnych Skarbowi Państwa. Śledczy ustalili, że kontrolowana firma należała do dobrej znajomej inspektora. 

Przesłuchany w charakterze podejrzanego inspektor kontroli skarbowej nie przyznał się do przyjęcia korzyści majątkowej oraz wyjaśnił, że w trakcie kontroli nie ujawniono żadnych nieprawidłowości. W trakcie kolejnego przesłuchania podejrzany przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, jednakże zaprzeczył, iż żądał pieniędzy od właścicielki firmy. Jednocześnie inspektor nie przyznał się do nakłaniania inspektora z UKS w Katowicach do przekroczenia uprawnień służbowych. 

Przesłuchany w charakterze podejrzanego asystent inspektora kontroli skarbowej nie przyznał się do przyjęcia korzyści majątkowej. W złożonych wyjaśnieniach stwierdził jednak, że w protokole kontroli firmy z Lublińca nie wykazano wszystkich nieprawidłowości. 

Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowanie na okres 2 miesięcy, które w toku śledztwa zostało zamienione na poręczenie majątkowe, zawieszenie w czynnościach służbowych i zakaz opuszczania kraju. 

Podczas procesu, który toczy się w lublinieckim sądzie, 64-letni, były już inspektor Ryszard P. przyznał się do przyjęcia łapówki, zaznaczając przy tym, że miała ją zaproponować właścicielka kontrolowanej firmy. Podkreślił też, że jego asystent, 65-letni Stanisław P. nie wiedział o łapówce. Mężczyzna przekonywał też sąd, że nigdy wcześniej nie nakłaniał innych inspektorów do łamania prawa.

Obaj mężczyźni nie chcieli odpowiadać na pytania sędziego i prokuratora. W odczytanym przez sędziego oświadczeniu złożonym w postępowaniu przygotowawczym, Stanisław P. nie przyznał się do winy twierdząc, że nie wiedział o łapówce, której przekazanie miało nastąpić, gdy przebywał w toalecie.

Przestępstwo przyjęcia korzyści majątkowej za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat. 

Przestępstwo podżegania do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat.


*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!