Wysoka trawy w Świętochłowicach i miejskie oszczędności
W Świętochłowicach ostatnio emocje budzi temat koszenia traw. A właściwie braku tego koszenia. Miejskie skwery porośnięte są wysoką trawą i chwastami. Powód? Oszczędności. Miasto jest zobowiązane przez Regionalną Izbę Obrachunkową do wdrożeniu licznych oszczędności w ramach programu postępowania naprawczego. Wśród tych oszczędności, znalazły się też wydatki związane z miejską zielenią.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Daniel Beger, prezydent Świętochłowic, w swoim wpisie na Facebooku wskazuje, że utrzymanie terenów zielonych oraz drzew to spore wydatki. W tegorocznym budżecie miasta na ten cel zabezpieczono 2,48 mln złotych. Samo utrzymanie terenów zieleni miejskiej w pasach drogowych to koszt ok. 1,5 mln złotych.
- Teoretycznie zatem na pozostałe tereny zostaje jeszcze 1 mln złotych. Teoretycznie, bo w praktyce z tej kwoty pokryte zostały zaległe faktury za rok 2018, opiewające łącznie na 966 087,87 zł - wylicza Daniel Beger, prezydent Świętochłowic na swoim wpisie na Facebooku.
Czy to oznacza, że w Świętochłowicach trawa w ogóle nie jest koszona? Niezupełnie. Zieleń w pasie drogowym koszona jest standardowo cztery razy w roku. W tym roku już jedno takie koszenie się odbyło. Co więcej, koszeniem parków i skwerów zajmuje się ekipa referatu dróg i mostów Urzędu Miejskiego w Świętochłowicach, która zajmuje się też opróżnianiem koszy. W wpisie prezydenta miasta czytamy, że: W ostatnim czasie wykoszone przez nią zostały skwer przy Urzędzie Miejskim oraz plac ks. Raabe. Wkrótce pracowników będzie można spotkać w okolicach ulicy Szkolnej i Imieli.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Memoriał Kusocińskiego: Emocje na Śląskim ZDJĘCIA KIBICÓW
- Air Show Fajera 2019 na Muchowcu. Mamy ZDJĘCIA
- Górnik Zabrze traci piłkarzy. Dziesiątka, której już nie ma
- Tak będzie wyglądał nowy rynek w Chorzowie. Otwarcie tuż tuż
Ponadto, w ramach Centrum Integracji Społecznej działa grupa utrzymania terenów zielonych, która już skosiła trawy w rejonie ulic Średniej, Zubrzyckiego, Sądowej, w dzielnicy „Ustronie” oraz na terenie Szpitala Miejskiego. Grupa ta używa nowej kosy spalinowej. Wkrótce skosić ma trawy też przy ulicy Powstańców Śląskich oraz Korfantego.
- Może więc warto – mimo irytacji – poszukać plusów tej sytuacji i zanim „nasz” trawnik zostanie skoszony, nieco przychylniejszym okiem spojrzeć na jego obecny kształt, który nie tylko służy np. pszczołom, ale też skutecznie obniża temperaturę w mieście podczas trwających właśnie upałów. Kleszcze? To problem nie tylko Świętochłowic, ale zmieniających się warunków atmosferycznych na całym świecie. Wysokość trawy nie ma tu nic do tego - przekonuje Daniel Beger, prezydent Świętochłowic na swoim Facebooku.
Miejska dżungla w Świętochłowicach
Opozycyjni radni ze stowarzyszenia Razem dla Świętochłowic przypominają kontrowersyjną sytuację z Mysłowic, gdy ówczesny prezydent miasta Grzegorz Osyra, w ramach oszczędności w mieście wyłączał latarnie. Świętochłowice mają iść taką samą drogą, ale zamiast latarni, wybrano trawniki.
" W Świętochłowicach nie kosimy. Jak Wam się to podoba? Kilka lat temu w Mysłowicach prezydent Grzegorz Osyra, żeby pokazać, jak oszczędza, wyłączył miejskie oświetlenie. Władze Świętochłowic idą najwyraźniej tą samą drogą. Zamiast latarń wybrały trawniki.
Coraz więcej miast w Polsce decyduje się na tzw. kwietne trawniki. Czyli miejsca, w których natura dostaje niejako wolną rękę. To ekologiczne i korzystniejsze dla bioróżnorodności.
Nie oznacza to jednak, że w całym mieście zieleń może zostać pozostawiona sama sobie. Że miasto ma być zachwaszczone i nieestetyczne. Przykład? Wrocław. Tam, owszem, zostawia się nieskoszoną trawę, ale tylko w wybranych miejscach.
W Świętochłowicach najwyraźniej idziemy na całość – tworzymy miejską dżunglę. Pozostaje zatem cierpliwie czekać aż miasto ogłosi przetarg na koszenie. Panie Prezydencie, miasto zarasta" - czytamy na Facebooku stowarzyszenia Razem dla Świętochłowic.
- Rozumiem, że trawniki mogą być w pewnych miejscach wysokie. Ale nie wszędzie. Przy placach zabaw i w miejscach, gdzie zieleń jest aranżowana, trawę należy jednak skosić - podkreśla świętochłowicki radny Łukasz Respondek na swoim profilu Facebooka.
Zobaczcie koniecznie
Łąki kwietne w Katowicach
W Katowicach pracownicy Zakładu Zieleni Miejskiej zachęcają mieszkańców, by ci zgłaszali, w nie kosić trawy. W ten sposób w mieście powstają naturalne łąki kwietne. W wielu miejscach w Katowicach rosną naturalnie takie rośliny, jak podbiał, babka, bluszczyk kurdybanek, stokrotki, fiołki czy mniszek lekarski.
Ponadto w Katowicach powstają też łąki kwietne. Pierwsza posiana została na placu Przyjaciół z Miszkolca przy ul. Sokolskiej. Inne zaplanowane lokalizacje łąk kwietnych to m.in. osiedle Tysiąclecie przy stawie Maroko, osiedle Paderewskiego na rondzie Zenktelera, Ligota na skarpie przy ul. Kościuszki.
Łącznie Zakład Zieleni Miejskiej posieje w tym roku około 20 tys. m kw. łąk kwietnych w Katowicach.
PISALIŚMY:
Posieją łąki kwietne w w Katowicach. Będą w sześciu lokalizacjach
Porywacze ze Śląska złapani po 17 latach
Marsz Równości w Częstochowie zablokowany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?