Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Krupiński kończy żywot?

Kamila Rożnowska
Likwidacji kopalni Krupiński sprzeciwiają się związkowcy oraz władze gminy Suszec, gdzie zakład fedruje. Dziś kopalnia zatrudnia około 2,2 tys. pracowników
Likwidacji kopalni Krupiński sprzeciwiają się związkowcy oraz władze gminy Suszec, gdzie zakład fedruje. Dziś kopalnia zatrudnia około 2,2 tys. pracowników Arc/Arkadiusz Ławrywianiec
29 listopada odbędzie się walne zgromadzenie JSW. Podczas niego głosowana będzie uchwała ws. przekazania Krupińskiego do SRK.

Dokładnie za 22 dni rozstrzygną się losy kopalni Krupiński, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na 29 listopada zostało zwołane nadzwyczajne walne zgromadzenie spółki, podczas którego akcjonariusze będą głosować nad uchwałą ws. przekazania właśnie tej kopalni do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.

Dyskusja dot. losów tej kopalni trwa od sierpnia. Wtedy bowiem zarząd JSW podjął decyzją o przekazaniu jej końcem pierwszego kwartału 2017 roku do SRK. Powód? Trwała nierentowność. Krupiński wydobywa głównie węgiel energetyczny, a dla JSW priorytetem jest teraz produkowanie węgla koksowego. Dodajmy, że kopalnia z Suszca posiada złoża węgla koksowego, ale dotarcie do nich, to kilkuset milionowa inwestycja.

W sprawie losów Krupińskiego rozmawiano dwa tygodnie temu podczas Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. W spotkaniu wzięli udział wówczas minister Tchórzewski oraz jego zastępca - Grzegorz Tobiszowski. Krzysztof Tchórzewski tłumaczył, że Krupiński musi zostać przekazany do SRK, ponieważ wycofanie się z tej decyzji, może zaważyć na całym programie naprawczym dla JSW. - Wszystkie dotychczasowe wskaźniki ekonomiczne pokazują, że aby ta kopalnia mogła przetrwać kilka lat, trzeba do niej dołożyć ok. 300 mln zł. Z drugiej strony całe JSW potrzebuje środków i planowane jest dokapitalizowanie spółki - mówił minister. Dokapitalizowanie ma wynieść 600 mln zł.

Likwidacji Krupińskiego sprzeciwiają się związkowcy oraz władze gminy Suszec, gdzie zakład fedruje. WRDS zarekomendowała, aby powołać specjalny zespół, który jeszcze raz przeanalizuje sytuację tej kopalni, uwzględniając „odbicie” cen węgla na rynkach światowych oraz jej szansę przetrwania, również w sytuacji, gdyby została wydzielona ze struktury JSW. Swoje wnioski ma przedstawić najpóźniej do 23 listopada.

Jak udało się nam ustalić - pierwsze, organizacyjne spotkanie odbyło się w piątek. - Zespół jest w powijakach. Jak na razie to farsa. Nie zostali do niego powołani przedstawiciele strony społecznej i samorządowej - mówi jeden ze związkowców z kopalni Krupiński.
Dodaje, że rozstrzygnięcie ws. poszerzenia tego składu będą znane prawdopodobniej dzisiaj. - Z informacji jakie otrzymałem po posiedzeniu WRDS wynikało, że zostanę powołany do tego zespołu. Jednak dotąd nikt nie zwrócił się do mnie w tej sprawie. Zostały trzy tygodnie, więc liczę jeszcze, że zostanę do niego zaproszony - mówi z kolei Paweł Sadza, starosta pszczyński. Z kolei z informacji senatora Adama Gawędy wynika, że ZZ również zostały włączone do prac tego zespołu.
Przypomnijmy, że decyzja ws. przekazania Krupińskiego do SRK została zawarta w programie naprawczym dla JSW, który był podstawą wynegocjowanego z bankami, posiadaczami obligacji JSW, porozumienia ws. restrukturyzacji zadłużenia spółki. Opiewa ono na łączną kwotę ponad 1,3 mld zł.

W zamian za to, JSW do swojego planu naprawczego wpisała - poza oddaniem do SRK kopalni Krupiński - przekazanie do SRK Ruchu Jas - Mos (stało się to faktem 1 października) oraz sprzedaż akcji Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych Victoria. 30 września podpisano umowę rozporządzająca w tej sprawie z nowymi inwestorami. Są nimi Agencja Rozwoju Przemysłu oraz Towarzystwo Finansowe Silesia. Akcje kupiły za ok. 350 mln zł.

Kopalnia Krupiński zatrudnia ok. 2,2 tys. osób. Zarząd zapewnia, że pracownicy, którzy nie kwalifikują się do pakietów osłonowych, będą mogli znaleźć zatrudnienie w pozostałych kopalniach należących do spółki. Na terenach pokopalnianych miałoby powstać również Centrum Logistyki, a ze złóż Krupińskiego wydobywany ma być metan.

***

Trudne decyzje przed Katowickim Holdingiem Węglowym. Według nieoficjalnych informacji poziom zatrudnia ma tam zostać zmniejszony o 5 tys. osób - z 13,2 tys. do 8 - 8,5 tys. Spośród 5 tys. osób - ok. 2 tys. będzie posiadało uprawnienie emerytalne albo będzie mogło skorzystać z pakietów osłonowych (urlopów górniczych, urlopów dla pracowników przeróbki lub jednorazowych odpraw pieniężnych). Pytaniem jest co stanie się z ok. 3 tys. pracowników KHW. Z naszych informacji wynika, że chodzi tutaj nie tyle o górników dołowych, ale o pracowników biurowych, magazynów czy warsztatów pomocniczych. Resort energii w tej chwili negocjuje z wierzycielami spółki program restrukturyzacji zadłużenia. Do następnego spotkania w KHW ma dojść ok. 20 listopada. Niewykluczone, że podstawą porozumienia z bankami będzie m.in. przyspieszenie procesu oddawania kopalń do SRK. Chodzi tutaj o Ruch Śląsk oraz kopalnię Wieczorek, kopalnia Wujek miałaby natomiast zostać przekształcona w kopalnię szkoleniową. Oznaczałoby to, że w nowym KHW pozostałyby dwie kopalnie: Murcki - Staszic oraz Mysłowice - Wesoła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera