Kopalnia Paruszowiec w Rybniku chce zatrudniać górników z zamykanych kopalń

Kopalnia Paruszowiec: Bapro chce zatrudniać górników z zamykanych kopalń. O sensie budowy nowej kopalni rozmawiamy z prezesem Budzińskim

28 października Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach wydał decyzję środowiskową dla wydobycia węgla ze złoża „Paruszowiec” w Rybniku, zapalając tym samym zielone światło dla powstania "kopalni Paruszowiec". Rozmawiamy z Markiem Budzińskim, prezes spółki Bapro.

W związku z wydaniem decyzji przez RDOŚ, jakie kroki zamierza podjąć teraz spółka BAPRO? Czy będzie starała się o uzyskanie koncesji na wydobycie?
Wydana decyzja jest potwierdzeniem, że zaproponowane przez naszą spółkę nowoczesne rozwiązania mające na celu ograniczenie wpływu inwestycji na środowisko są odpowiednie i akceptowalne.

Nasza spółka podtrzymuje swoje stanowisko dotyczące chęci dialogu oraz współpracy z miastem Rybnik w celu wypracowania najoptymalniejszych warunków prowadzenia dalszej działalności. Chcielibyśmy, aby dla trafnej oceny proponowanych przez nas rozwiązań rozmowy przeprowadzane były w gronie ekspertów z różnych branż. Nowa, w pełni prywatna inwestycja w Rybniku w postaci budowy nowoczesnej kopalni stanowi szansę rozwoju miasta poprzez generowanie wieloletnich, stałych wpływów do jego budżetu oraz stworzenie wielu miejsc pracy licząc zarówno zakład górniczy, jak również firmy okołogórnicze, które w dobie postępującego kryzysu gospodarczego wywołanego sytuacją epidemiczną na świecie, są niezwykle cenne.

Czy dalsze działania zmierzające do uruchomienia wydobycia ze złoża Paruszowiec mają sens, w momencie, gdy Polska wraz z Unią Europejską odchodzi od węgla, a rząd podaje kalendarium zamykania kolejnych kopalń?

W związku z pogarszającą się sytuacją polskiego górnictwa i zaplanowaną likwidacją wielu kopalń nowa kopalnia Paruszowiec wygeneruje także możliwość zatrudnienia górników z zamykanych zakładów. Pozwoli również ograniczyć import węgla na potrzeby polskiego rynku.

Jesteśmy świadomi kierunku w jakim zmierza polityka energetyczna Unii Europejskiej, w tym również Polski. Należy jednak pamiętać, że analizy ekspertów nie pozostawiają złudzeń, iż kres energetyki węglowej w Polsce nastąpi nie wcześniej niż w 2050 roku. Uważamy, że przy obecnej sytuacji na rynku, niedoborach wysokogatunkowego paliwa uzupełnianych importem, procedowany przez naszą spółkę projekt idealnie wpisuje się w docelowy schemat funkcjonowania polskiego sektora energetycznego.

Kiedy w Państwa odczuciu miałby ruszyć zakład wydobywczy na złożu Paruszowiec?
Planujemy, że od zakończenia procesu koncesyjnego kopalnia mogłaby w ciągu czterech lat rozpocząć wydobycie z pierwszej uruchomionej ściany, a następnie w kolejnych latach sukcesywnie zwiększać produkcję aż do uzyskania pełnej zdolności wydobywczej.