Trudna sytuacja w kopalni PG Silesia w Czechowicach-Dziedzicach. Z powodu gwałtownego wzrostu zakażeń koronawirusem i z uwagi na wysoką absencję, w minioną sobotę i niedzielę ściany wydobywcze zostały zatrzymane i zabezpieczone.
- Na trzy przodki zatrzymane zostały dwa. Prace w jednym przodku prowadzone są przez firmę zewnętrzną. Pracownicy na powierzchni pracują normalnie. Kolejne decyzje związane z działalnością operacyjną kopalni będą zapadały na podstawie wyników testów - informuje Małgorzata Bajer, dyrektor ds. Komunikacji i PR PG Silesia.
Przyznaje, że od początku pandemii w PG Silesia zostało odnotowanych 95 zachorowań na koronawirusa. 112 osób przebywa na kwarantannie. 23 osoby wyzdrowiały.
Jeszcze 29 czerwca jedynie czterech pracowników PG Silesia było zarażonych Covid-19, a sama kopalnia zaliczana była w tym kontekście do najbezpieczniejszych zakładów w branży górniczej.
- Nieustannie od początku pandemii utrzymujemy wszelkie działania prewencyjne, a powód wzrostu zachorowań wydaje się leżeć poza kopalnią. Nie mamy bowiem wpływu na luzowanie obostrzeń w Polsce w tym zakresie, a skutków tego rozluźnienia zaczynamy niestety doświadczać. Rozczarowujące jest dla nas wszystkich to, że mimo tak wysokiej staranności wewnątrz kopalni, zakażenia się pojawiają - podkreśla Bajer..
Zaznacza, że PG Silesia od początku była w stałym kontakcie ze służbami epidemiologicznymi z Bielska-Białej i wojewodą śląskim. W efekcie tej współpracy w maju sanepid z Bielska-Białej pobrał 105 próbek od pracowników PG Silesia celem przeprowadzenia badań pod kątem zakażenia koronawirusem. Wszystkie okazały się wtedy ujemne.
Musisz to wiedzieć
W miniony poniedziałek 20 lipca zarząd PG Silesia wspólnie z wojewodą oraz bielskim sanepidem podjął decyzję o wykonaniu testów przesiewowych wśród pracowników PG Silesia. W środę 22 lipca te testy (300 testów) są wykonywane przed bramą główną kopalni – tak jak było to realizowane w maju. W przeprowadzaniu testów pomaga wojsko. Przebadani zostaną pracownicy dołowi, którzy są najbardziej narażeni na zarażenie koronawirusem.
Pracownicy na powierzchni pracują normalnie. Kolejne decyzje związane z działalnością operacyjną kopalni będą zapadały na podstawie wyników testów.
Zbadają górników z Chwałowic i Bielszowic
Wzrost zakażeń odnotowano też w Polskiej Grupie Górniczej. Największy przyrost zakażeń dotyczy ruchu Chwałowice w Rybniku, wchodzącego w skład kopalni ROW i ruchu Bielszowice w Rudzie Śląskiej, należącego do kopalni Ruda. W pierwszym z wymienionych zakładów odnotowano 43 zakażenia, a w drugim 65.
-W związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem decyzją wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka w piątek (24 lipca) przebadanych będzie 300 pracowników Chwałowic i 500 z Bielszowic - informuje Śląski Urząd Wojewódzki. W tym czasie kopalnie mają pracować normalnie.
Od początku pandemii w kopalniach PGG odnotowano ponad 2 tys. zakażeń. Z wirusa wyleczyło się ponad 90 proc. pracowników. Zdecydowana większość osób przeszła infekcję bezobjawowo.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?