Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Sośnica wychodzi na prostą i nie dopłaca do wydobywanego węgla

Redakcja
Wiceminister Grzegorz Tobiszowski
Wiceminister Grzegorz Tobiszowski Dziennik Zachodni
Kopalnia Sośnica: do jednej tony trzeba było tam dopłacać nawet 180 zł, a teraz ani złotówki. Dobowe wydobycie węgla też wzrosło: z około 4-5 tys. ton do 8-9 tys. ton.

Kopalnia Sośnica może być ciekawym przykładem w Brukseli, pokazującym pewną dynamikę w górnictwie i to, że ciężko w krótkim czasie wyrokować czy dana kopalnia powinna zostać zamknięta czy nie - mówił Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii, który odwiedził redakcję „Dziennika Zachodniego”.

Upływa właśnie okres próbny gliwickiej kopalni. W porozumieniu, zawartym w sierpniu 2016 roku, zostało określone jej „być, albo nie być”. Ustalono wówczas, że albo poprawi swoje wyniki do końca stycznia 2017 roku i pozostanie w strukturach Polskiej Grupy Górniczej, a jeśli do tego czasu nadal będzie „pod kreską”, to z końcem tego roku zostanie przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Jak mówił wiceminister Tobiszowski: z Gliwic płyną dobre sygnały.

Nie jest jeszcze znany termin spotkania zarządu PGG i strony społecznej, podczas którego będzie analizowana sytuacja Sośnicy. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w najbliższych dniach. Odbędzie się ono prawdopodobnie końcem stycznia lub na początku lutego.

O niebo lepiej

Z tych kopalń, które są w PGG, jesteśmy teraz na drugim miejscu pod względem wydobycia - mówi Zdzisław Bredlak z WZZ Sierpień 80 w kopalni Sośnica. - Zasoby ta kopalnia ma, ale po prostu była źle zarządzana. Przyszła dyrekcja, która potrafi kierować, potrafi rozmawiać z załogą i ją zmotywować - dodaje związkowiec.

Z naszych informacji wynika, że dobowe wydobycie w kopalni Sośnica w ciągu ostatniego pół roku wzrosło dwukrotnie. W okolicach lipca - sierpnia zeszłego roku wydobywano tam ok. 4-5 tys. ton węgla na dobę, teraz każdego dnia na powierzchnię wyjeżdża ok. 8-9 tys. ton surowca.

Sośnica to kopalnia, która w ostatnich latach dała się również zapamiętać jako ta, która ciągnęła się w ogonie najsłabszych kopalń dawnej Kompanii Węglowej. Zresztą w styczniu 2015 roku, gdy ówczesna premier Ewa Kopacz przedstawiała program naprawczy dla KW, Sośnica wraz ze swoim siostrzanym ruchem - Makoszowami, miała trafić do SRK. Zarząd Kompanii tłumaczył wówczas, że Sośnica-Makoszowy tylko w 2014 roku przyniosła 358 mln zł strat, a w latach 2011 - 2014 było to w sumie 842 mln złotych.

W 2015 roku do jednej tony węgla trzeba było tam dopłacać ok. 124 zł, zaś w czerwcu 2016 roku (gdy Sośnica działała już w pełni samodzielnie, bowiem kopalnia Makoszowy w maju 2015 roku trafiła do SRK) - nawet 180 zł. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w tym momencie do wydobywanej tony węgla nie trzeba w Gliwicach dopłacać jak na razie ani grosza.

Łyżka dziegciu

To, że Sośnica świeci się „na zielono” - to jedno. Tyle tylko, że w połowie listopada, gdy Komisja Europejska wyraziła zgodę na to, aby Polska wydała niemal 8 mld zł na łagodzenie skutków zamykania kopalń (w tym m.in. na finansowanie pakietów osłonowych), okazało się, że Sośnica znalazła się w wykazie kopalń, które w 2017 roku miałyby trafić do SRK.
Zdaniem ekspertów - weryfikowanie liczby zgłoszonych kopalń do likwidacji, może skutkować otwartym konfliktem na linii Warszawa - Bruksela. A ten może dla nas skończyć się tragicznie. - Z powodu tej jednej kopalni, KE może cofnąć zgodę na sfinansowanie z pieniędzy publicznych m.in. pakietów osłonowych - mówi Dawid Salamądry, dyrektor Działu Analiz Rynku Węgla w firmie Energomix oraz założyciel serwisu „Polish Coal Daily”.

Zwraca również uwagę, że poprawa wyników kopalni Sośnicy niekoniecznie została spowodowana wzrostem jej efektywności, a w jakiejś części... kreatywną księgowością. - Zastosowano prosty zabieg: wstrzymano roboty przygotowawcze, które generują największe koszty - komentuje Salamądry. - Pytanie jak wyniki finansowe będą wyglądały później, gdy do tych robót się wróci - zastanawia się.

- Zarząd obecnie się przygotowuje do spotkania, analizuje tę księgowość, mam nadzieję, że nie kreatywną, a realną. Ale również analizuje postęp wydobycia i to jak dzisiaj wygląda mobilizacja pracowników, bo pod tym względem nie było na tej kopalni najlepiej. Wiemy tylko, że jeśli chodzi o zaangażowanie pracowników, jest zdecydowanie lepiej - mówił Tobiszowski.

Nowa kopalnia

W Dębieńsku (pow. rybnicki) znajduje się węgiel koksujący wysokiej jakości - poinformowali przedstawiciele spółki Prairie Mining Limited, która chciałaby reaktywować tę nieczynną kopalnię.

Odwiert został wykonany na przełomie 2015 i 2016 roku. Pobrano z niego próbki węgla. Spółka otrzymała wyniki dokonanej analizy, które potwierdziły historyczne dane - w Dębieńsku znajduje się wysokiej jakości węgiel. - Wysoka jakość węgla koksującego typu 35 w Dębieńsku potwierdza, że Prairie Mining ma potencjał, żeby stać się ważnym dostawcą surowca dla europejskiego przemysłu stalowego. Dopełnieniem oferty będzie węgiel koksujący typu 34 i wysokiej jakości węgiel energetyczny pochodzące z kopalni Jan Karski niedaleko Lublina - mówi Ben Stoikovich, prezes Prairie.

Węgiel koksujący o średniej zawartości części lotnych znajduje się w Dębieńsku na poziomie 850 - 1000 m, zaś o niskiej zawartości części lotnych - 1000 - 1300 m. To głębokości zbliżone do tych, na jakich znajdują się analogiczne typy złóż w sąsiadujących z Dębieńskiem kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. - Pod koniec I kwartału 2017 roku planujemy publikację wyników Wstępnego Studium Wykonalności dla Dębieńska - mówi Mirosław Taras, członek kadry menadżerskiej Prairie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kopalnia Sośnica wychodzi na prostą i nie dopłaca do wydobywanego węgla - Dziennik Zachodni