Wakacje ruszyły, a oni biorą się za remont akurat, gdy turyści przyjeżdżają do Wisły - zżymają się mieszkańcy ul. Wyzwolenia. Od kilku dni w Wiśle trwa remont ponad 3-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej 942, popularnej trasy do skoczni w Malince lub ze Szczyrku do Wisły. Drogowcy zajęli teren od skrzyżowania z ul. Czarne do mostu na Wiśle przed rondem Oaza. Zrywają asfalt, obowiązuje ruch wahadłowy i sygnalizacja świetlna. Na zmianę świateł czeka się kilka minut.
Mieszkańcy mają żal, że nikt nie konsultował z nimi m.in. jak poprowadzić organizację ruchu, która - ich zdaniem - pozostaje wiele do życzenia.
Jan Koczwara, były przewodniczący zarządu osiedla przyznaje, że wiślańscy urzędnicy od stycznia obiecywali spotkanie z wykonawcą i inwestorem. Ale do spotkania nie doszło.
- Mamy wiele zastrzeżeń. Nie będzie na przykład zatoczek autobusowych. A my, jako mieszkańcy, nie mieliśmy na to żadnego wpływu. Oznakowanie jest fatalne. Między ustawionymi sygnalizatorami świetlnymi są ulice, z których strach wyjeżdżać, bo nie wiadomo, czy nie pojedzie się pod prąd - dodaje.
Rozwiązaniem mogłyby być dodatkowe sygnalizatory. Mieszkańcy uważają, że ubiegłoroczna inwestycja prowadzona przez katowicki Zarząd Dróg Wojewódzkich (budowa mostu) była lepiej zorganizowana.
Remont drogi prowadzącej do skoczni w Wiśle Malince niepokoi też organizatorów Letniej Grand Prix w skokach narciarskich, która już za miesiąc zostanie rozegrana na skoczni im. Adama Małysza. Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego i szef skoczni w Malince przyznaje, że 10 lipca wraz z policją i władzami samorządowymi spotka się z wykonawcą robót.
- Chcemy wiedzieć, czy uda się usprawnić ruch na dwa dni zawodów. Jeśli będzie tak, jak teraz, to nie wyobrażam sobie, jak przeprowadzimy tę imprezę. A kibice niesłusznie będą mieli pretensje do nas - przyznaje.
Ryszard Pacer, rzecznik katowickiego ZDW podkreśla, że organizacja ruchu za każdym razem zatwierdzana jest przez odpowiedni wydział w urzędzie marszałkowskim. Nie inaczej było tym razem.
- Pod względem jakości i zgodności z zasadami bezpieczeństwa ten projekt nie różni się niczym z tym, który obowiązywał przed rokiem przy budowie mostu - zaznacza.
Opinie dotyczące kłopotów z włączeniem się do ul. Wyzwolenia przekaże nadzorującym budowę. - Przyjrzymy się tej sprawie - zapewnia.
Rzecznik ZDW przyznaje, że nie było spotkania konsultacyjnego z mieszkańcami. Ponieważ jednak projekt wymagał aktualizacji, z wszystkimi właścicielami i użytkownikami każdej posesji remontowanego odcinka rozmawiali projektantka i inspektor.
Burmistrz Wisły Tomasz Bujok zdaje sobie sprawę z uciążliwości, jakie muszą przechodzić mieszkańcy i turyści. Nie zostawia jednak złudzeń - nie było innej opcji.
- Zakres robót nie pozwala, by wstrzelić się w termin poza wakacjami. Nie da się prowadzić remontu przez maj i czerwiec, a potem jesienią. Okres jesienny jest u nas nieprzewidywalny, jeśli chodzi o pogodę - wskazuje.
Nie ukrywa też satysfakcji, że inwestycja w ogóle ruszyła - została bowiem zatwierdzona rzutem na taśmę. W efekcie poprawi się przejazd do Malinki. Remont ul. Wyzwolenia ma potrwać dwa lata.
*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?