Koronarwirus. Ogrodzieniecki zamek nie zarobi na "Wiedźminie"? Został zamknięty z powodu koronawirusa. Co z planowanymi imprezami?

Tegoroczny sezon turystyczny miał należeć do ogrodzienieckiego zamku. Rekord padł już w minionym roku, gdy sprzedano ponad 215 tysięcy biletów występu. Trzeba jednak pamiętać, że wiele osób nie kupowało biletu.

Szacuje się, że w 2019 roku Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu mogło odwiedzić aż pół miliona turystów. A w tym roku ten wynik mógł być jeszcze lepszy. Jurajska warownia zyskała bowiem większą popularność dzięki serialowi "Wiedźmin", który wyprodukował amerykański gigant Netflix. Zamek odegrał rolę miejsca bitwy o Wzgórze Sodden.

Na ten moment trudno jednak powiedzieć, jak będzie wyglądać sezon turystyczny na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Wszystko przez pandemię koronawirusa, która paraliżuje praktycznie każdą dziedzinę naszego życia.

Zobacz Zamek Ogrodzieniecki przynajmniej na zdjęciach

12 marca 2020 r. Spółka Zamek wydała komunikat, w którym poinformowała o zamknięciu zamku do odwołania. Nie wiadomo, kiedy będzie można ponownie zwiedzać warownię. Nie wiadomo także, kiedy ruszy sezon turystyczny. Oficjalny start planowano na ostatni weekend kwietnia. Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu miał być gospodarzem imprezy inspirowanej "Wiedźminem". Mogli pojawić się na niej turyści zarówno z całego kraju, jak i zza granicy. Już teraz wiadomo, że impreza nie dojdzie do skutku w pierwotnym terminie.

Zdecydowaliśmy się przesunąć termin naszej wiedźmińskiej imprezy. Prawdopodobnie odbędzie się ona na początku lipca. Oczywiście jeśli pozwoli na to sytuacja w naszym kraju - mówi Paweł Skóra, prezes Spółki Zamek, która zarządza ogrodzienieckim zamkiem.

- Na razie nie zdecydowaliśmy się na odwołanie lub przełożenie innych wydarzeń. Uważam jednak, że zagrożone na ten moment są wszystkie imprezy, które miały odbyć się w maju. Wśród nich jest Najazd Barbarzyńców, który jest jedną z naszych sztandarowych imprez. Możliwe, że konieczne będzie także przesunięcie imprez czerwcowych - dodaje Paweł Skóra.

- Mamy zapytania z całego świata. Serial jeszcze bardziej zwiększył popularność zamku - mówiła w styczniu Anna Pilarczyk-Sprycha, burmistrz Ogrodzieńca.

Czy zamek ogrodzieniecki ma jeszcze szansę na odbicie się? Wszystko zależy od tego jak szybko uda się opanować rozprzestrzenianie koronawirusa w naszym kraju. Władze Spółki Zamek starają się być dobrej myśli. Jednocześnie podkreślają, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i zdrowie.

- Na razie podjęliśmy decyzję o zawieszeniu działalności na dwa tygodnie. Nasi pracownicy biurowi także pracują zdalnie. Jak będzie później? To, niestety, nie jest zależne od nas. Będziemy śledzić sytuację i rozporządzenia - mówi Paweł Skóra.

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

- Oczywiście pandemia koronawirusa na pewno w jakimś stopniu wpłynie na ruch turystyczny. Muszę jednak przyznać, że nie słabnie zainteresowanie zamkiem. W miniony weekend mieliśmy dużo telefonów od turystów, którzy pytali, czy zamek działa i można go zwiedzać. Może wkrótce będzie możliwe udostępnienie zwiedzania jedynie w plenerze. Myślę, że na razie nie jest to czas na zastanawianie się nad tym. Obecnie wszyscy powinniśmy dbać o zdrowie i bezpieczeństwo. Zarówno nasze, jak i naszych bliskich oraz turystów. Sprawa ruchu turystycznego schodzi na drugi plan - dodaje Paweł Skóra.