Koronawirus w kopalniach. Kopalnie JSW wynajęły wymazobusy do badań górników i ich rodzin

Jacek Bombor
Jacek Bombor
JSW: każda kopalnia wynajęła wymazobusa
JSW: każda kopalnia wynajęła wymazobusa Jsw/Dawid Lach
Trwa walka z koronawirusem w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Sytuacja jest tam bardzo trudna, zwłaszcza w dwóch kopalniach: Pniówek i Zofiówka. Na czwartek, 4 czerwca, w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej potwierdzono 2145 przypadków zarażenia koronawirusem.

JSW: każda kopalnia wynajęła wymazobusa. Górnicy i ich rodziny szybciej dostaną wyniki testów na koronawirusa

Trwa walka z koronawirusem w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Sytuacja jest tam bardzo trudna, zwłaszcza w dwóch kopalniach: Pniówek i Zofiówka. Na czwartek, 4 czerwca, w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej potwierdzono 2145 przypadków zarażenia koronawirusem.

Musisz to wiedzieć

- W samym Pniówku jest to 1587 osób, 529 osób w Ruchu Zofiówka, 11 w kopalni Jastrzębie-Bzie, 6 osób w kopalni Budryk i 12 w Ruchu Borynia. Na kwarantannie przebywają 222 osoby – informuje Sławomir Starzyński, rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Spółka stawia na szybkie testowanie pracowników na Covid 19, więc zobowiązała wszystkie swoje zakłady do wynajęcia wymazobusów. Obecnie ratownicy medyczni docierają do pracowników, aby pobrać drugi wymaz. To akcja JSW współnie z wojewodą i Wojewódzką Stacją Sanitarno–Epidemiologiczną .

Zobacz i zapamiętaj

- Obecnie pobierany jest drugi wymaz, od którego zależy, czy pracownik zostanie dopuszczony do pracy. Na tym zależy nam przecież najbardziej, bo teraz liczy się czas. Chcemy, aby pracownicy jak najszybciej wrócili do pracy – podkreśla Artur Dyczko, zastępca prezesa zarządu JSW ds. technicznych i operacyjnych, a jednocześnie szef Sztabu Kryzysowego JSW.

Przy okazji personel wyspecjalizowanych karetek testuje też rodziny gónicze. Jak wygląda taka procedura?

– Podjeżdżamy do pacjenta, zabezpieczamy się w odpowiednie kombinezony i maski, które chronią nas, abyśmy nie przywieźli żadnego zakażenia do naszych rodzin­ – wyjaśnia Mateusz Kaczmarek, ratownik medyczny. – Samo badanie nie jest bolesne, ale mało przyjemne, ponieważ wymaz musimy pobrać z dolnej części gardła. Próbkę zabezpieczamy, dostarczamy do laboratorium i po kilku dniach otrzymujemy wynik – dodaje Kaczmarek.

Ratownicy w wymazobusach mają pełne ręce roboty. Każdego dnia są w stanie pobrać do kilkuset wymazów. Do tej pory u pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej dokonano 2300 wymazów.

To jest zabawne

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie