Koronawirus w Miejskim Przedszkolu nr 12 w Mikołowie. Zakażenie stwierdzono u 3 pracowników, ponad 30 nauczycielek i dzieci czeka na badania

Koronawirus w Miejskim Przedszkolu nr 12 w Mikołowie. Placówka została zamknięta do odwołania po tym, jak zakażenie potwierdzono u trzech pracowników przedszkola. O sytuacji poinformował na Facebooku Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa.

"Widząc wszędzie dość duże rozprężenie, zachęcam do przestrzegania zaleceń epidemicznych. Ilość zakażeń stale rośnie, do czego wszyscy zaczynamy się przyzwyczajać i lekceważyć zagrożenie. Niech dodatkowym ostrzeżeniem będzie jedno z naszych przedszkoli, w którym pomimo dokładnego przestrzegania zaleceń, doszło do zakażenia. Dotychczas koronawirusa potwierdzono u 3 osób personelu. Przedszkole zostało zamknięte do odwołania. W chwili obecnej na badania oczekuje 11 osób pozostałego personelu i 20 dzieci" - poinformował burmistrz Mikołowa.

Urząd Miasta w Mikołowie ściśle współpracuje w tej sprawie z Sanepidem. Niestety nie wszyscy mieszkańcy zachowują się w tej sytuacji odpowiedzialnie.

- Z tego co udało się nam dowiedzieć, rodzice dwójki dzieci nie chcą się zgodzić na badania w obawie przed utratą możliwości wyjechania na własnie zaplanowany urlop. Wcześniej nie chcieli się na to zgodzić rodzice jeszcze trzeciego dziecka, ale ich udało się przekonać. Rozmawiałem w tej sprawie z Sanepidem i niestety nie ma możliwości zmuszenia tych osób do wykonania badań - mówi Stanisław Piechula.

Jak dodaje burmistrz Mikołowa, jeden z ojców przyprowadził dziecko do przedszkola w momencie, kiedy było już wiadomo, że chorobę potwierdzono u pracowników przedszkola. Ojciec upierał się, aby zostawić dziecko w przedszkolu.

Stanisław Piechula apeluje do mieszkańców Mikołowa i całego regionu o rozsądek i stosowanie się do obowiązujących zasad. Pozostałe mikołowskie przedszkola pracują, ale jest tam podczas wakacji niewiele dzieci.

W Miejskim Przedszkolu nr 12 jest 100 miejsc dla dzieci, ale zgodnie z wytycznymi przyjmowano tylko 20 z nich.