Koronawirus w Rybniku: Dramatyczny apel o sprzęt dla szpitala. Piotr Rajman: Jeżeli dwie maski przyszły na SOR, to o czym my mówimy?

Niedawno lekarka z Rybnika, pracująca w rybnickim szpitalu ujawniła szokujące informacje na temat przygotowania służby zdrowia do obecnej sytuacji i braków w sprzęcie.

Przekonywała, że nie ma wystarczającej ilości kombinezonów, masek, gogli, rękawiczek itd. Chociaż w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach od razu zapewnili nas, że niczego nie brakuje w szpitalu, dziś szpitalna "Solidarność" poprzez facebook zaapelowała do wszystkich o pomoc w zakupie najpilniejszego sprzętu dla lecznicy w Rybniku. Personel przekonuje, że jednak wszystkiego brakuje...

- Apelujemy o pomoc w zakupach lub dostarczeniu (sprzętu) do SP ZOZ WSS nr 3 w Rybniku! Sytuacja jest nadzwyczajna! Prosimy o pomoc i przekazywanie informacji do znajomych, instytucji i firm! Cel jest jeden ochrona pracowników i pacjentów przed pandemią! Liczymy na Wasze wsparcie i z góry dziękujemy! Solidarność! - apeluje szpitalna "Solidarność" WSS nr 3 w Rybniku.

Co jest potrzebne:

• Maski:
• chirurgiczne,
• SP2,
• SP3.
• Fartuchy barierowe
• Kombinezony typu TYVEC
• Ochraniacze obuwia
• Gogle
• Przyłbice
• Rękawice M-ki

- To jest prośba personelu. Ja to dostałem od załogi. Brakuje podstawowych rzeczy. Jeżeli dwie maski przyszły na SOR, to o czym my mówimy? Ja sobie tego nie wymyślem. Ja ludziom wierzę. Fizjoterapeuci chodzą po oddziałach, muszą rehabilitować. Nie mają fartuchów ochronnych. Nie mają rękawic, masek, gogli. Powinni być zabezpieczeni – mówi Piotr Rajman, szef szpitalnej "Solidarności".

- Podejrzewam, że urząd wojewódzki kazał nie robić złej reklamy – dodaje.

W ubiegłym tygodniu lekarka z Rybnika pracująca w WSS nr 3 w dramatycznym wpisie na Facebooku pisała:

"Rząd i lokalni rządzący zapewniają, że mamy wystarczającą ilość respiratorów, że jesteśmy wydolni, że jesteśmy przygotowani i damy radę. Nie jesteśmy i nie damy! Chyba że pracuję w innej rzeczywistości -pisała lekarka z Rybnika".

W czwartek 12 marca Urząd Wojewódzki w Katowicach odnosząc się do dramatycznego wpisu lekarki z Rybnika, która twierdziła, że zarażonych koronawirusem jest więcej, tylko nikt ich nie diagnozuje, bo wykonujemy za mało testów, przekonywał, że sprzętu nie brakuje.

- Jeśli chodzi o zapotrzebowanie sprzętowe to informuję, że codziennie od kilku dni trwa 24 godzinny sztab kryzysowy u wojewody i na tym sztabie na bieżąco zgłaszane są wszystkie potrzeby szpitali, w pierwszej kolejności szpitali zakaźnych, które mamy 7.
Następnie wszystkie pozostałe szpitale, które są w stanie podwyższonej gotowości również zgłaszają potrzeby. Na bieżąco je analizujemy i zgłaszamy do agencji rezerw materiałowych. W miarę możliwości agencja rozwozi maseczki, rękawiczki, kombinezony czyli to, na co jest największe obecnie zapotrzebowanie w szpitalach – mówiła nam w czwartek 12 marca Alina Kucharzewska, rzecznik Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Tłumaczyła, że niestety nie jest tak, że jeśli rano szpital zgłosi zapotrzebowanie na dane rzeczy, to za godzinę je otrzyma bo szpitali w województwie mamy 35, w tym 7 szpitali zakaźnych.

Dziś (16 marca) po południu Michał Sieroń, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku przekonywał, że sprzętu nie brakuje.

Tymczasem o godz. 16 szpitalna "Solidarność": zaapelowała do wszystkich o pomoc w zakupie sprzętu.

- To jest prośba personelu. Ja tego nie wymyśliłem – mówi Piotr Rajman.
- Gdybyśmy nie mieli potrzeb, "Solidarność Chwałowicka" nie musiałaby nam kupować pralek, suszarki, żelazka. Dlaczego to kupili? Bo była prośba żon górników, które pracują na SORze. Po co by to kupili, gdyby nie było takiej potrzeby? - pyta Rajman.

Dodaje, że na apel na Facebooku o zakup sprzętu dla szpitala jest duży odzew ludzi, ale nie ma w szpitalu obecnie osób decyzyjnych, które wydałyby zgodę na zbiórkę – bo jak twierdzi – dyrekcja jest na L4.

Tymczasem we wtorek 17.03 WSS nr 3 w Rybniku wydał specjalne oświadczenie w sprawie sprzętu.

W związku pojawiającymi się w mediach społecznościowych informacjami na temat stopnia wyposażenia Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 SPZOZ w Rybniku w środki pozwalające na zwalczanie i zabezpieczanie się przed koronawirusem szpital w Rybniku oświadcza:

Oświadczamy, iż szpital na dzień 17 marca 2020 r. jest zabezpieczony w wystarczającą ilość środków indywidualnej ochrony, środków dezynfekujących niezbędnych dla personelu udzielającego świadczeń, a także testów niezbędnych do wykrywania osób zakażonych. Wszelkie braki są w miarę możliwości uzupełniane z rezerw państwowych oraz w ramach umów zawartych z dostawcami.

Jednocześnie informujemy, iż dotychczas do szpitala nie zgłosił się żaden zakażony koronawirusem pacjent. Wszystkie osoby dotychczas diagnozowane z podejrzeniem takiego zakażania, miały negatywne wyniki testów - informuje szpital w Rybniku.

Piotr Kuczera, prezydent Rybnika prosi by pomagać odpowiedzialnie.
- Chcemy pomagać i to dobry odruch, ale sprawdzajmy kto i jakiej pomocy potrzebuje u źródła. Pomagajmy odpowiedzialnie, efektywnie i konstruktywnie, zachowujmy podstawowe zasady bezpieczeństwa. Teraz najważniejsze, to zadbać o siebie, potem o bliskich i sąsiadów. Apeluję by korzystać z wiarygodnych źródeł informacji nie powielać fake newsów i plotek. Jednocześnie dziękuję wszystkim służbom medycznym i sanitarnym, które aktualnie pracują dla nas w tym wyjątkowym czasie. Pozwólmy im spokojnie pracować i stosujmy się do obowiązujących zaleceń - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.