- Jestem ojcem jednego z uczniów SP nr 16 z Rudzie Śląskiej. Trzy klasy poszły na kwarantannę, w związku z wykryciem zakażenia u nauczycielki jęz. polskiego. Kwarantanną nie zostali objęci pozostali nauczyciele, którzy mieli wcześniej kontakt z tą panią i z odesłanymi na zdalne nauczanie uczniami. Jedynym kryterium było stwierdzenie, że nikt poza dziećmi nie miał z nią kontaktu bez maseczki przez dłużej niż 15 minut. Absurd. A pokój nauczycielski? - napisał do redakcji oburzony rodzic jednego z uczniów rudzkiej szkoły.
Procedury postępowania w przypadku wykrycia w szkole koronawirusa Internauta nazwał wręcz groteskowymi. "Wcześniej jedno dziecko z klasy syna miało potwierdzony przypadek Covid-19 w domu. Zostało wysłane na kwarantannę, ale po bodaj trzech dniach było już w szkole, na lekcjach" - denerwuje się rodzic.
"Żaden z rodziców nie poinformował o chorobie dziecka"
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy urzędników rudzkiego magistratu. Ci dają do zrozumienia, że wszystkie procedury zostały zachowane i podkreślają, że uczniowie i nauczyciele wysyłani są na kwarantannę decyzją sanepidu.
- W Szkole Podstawowej nr 16 jedna z nauczycielek otrzymała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Pani dyrektor podczas rozmowy z pracownikiem Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej otrzymała polecenie sporządzenia wykazu osób, które miały kontakt z zakażoną – powyżej 15 minut i bez osłony nosa i ust - relacjonuje Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej.
Jak zapewnia wykaz taki powstał i został przekazany. - Decyzją Sanepidu uczniowie z klas, które miały zajęcia z nauczycielką zostali skierowani na kwarantannę oraz trzech innych nauczycieli, którzy mieli kontakt z zakażoną nauczycielką - zapewnia. To bowiem do inspektorów sanitarnych należy decyzja, które klasy przejdą na zdalne nauczanie i kogo obejmie kwarantanna.
Z kolei o przypadku zakażonego ucznia urzędnicy i dyrekcja szkoły dowiedziała się od nas. – Żaden z rodziców nie poinformował o chorobie dziecka – zapewnia Nowak.
Nie przeocz
Obecnie zdalne nauczanie w związku z wykryciem Covid-19 prowadzą cztery szkoły w Rudzie Śląskiej i jedno przedszkole. W SP nr 16 na odległość uczą się uczniowie pięciu klas, w SP nr 27 i SP nr 17 - sześciu klasach, a SP nr 41 została całkowicie wyłączona z prowadzenia lekcji w trybie stacjonarnym. Zajęcia online prowadzą dla jednej grupy także wychowawcy w Miejskim Przedszkolu nr 44.
Dyrektorzy dostali uprawnienia jedynie pozorne
O zmianę przepisów w zakresie wprowadzania kształcenia zdalnego lub hybrydowego postulują od miesięcy związkowcy. A ostatnio coraz częściej także niektórzy dyrektorzy szkół. Na razie bezskutecznie.
– MEN dając pozorne uprawnienia dyrektorom szkół pominął te najistotniejsze z punktu widzenia sprawnego zarządzania szkołą w dobie zagrożenia epidemiologicznego – uważa Sławomir Broniarz, prezes ZNP. – Dyrektorzy mają określać, jak uczniowie będą się poruszać po szkole, albo gdzie będą rozmieszczone dyspensery, a powinni mieć możliwość podejmowania decyzji kierując się potrzebami wynikającymi z uwarunkowań konkretnej szkoły bez każdorazowego zwracania się o pozwolenie do sanepidu – tłumaczy.
Związkowcy ZNP apelowali o to już w MEN. Teraz zamierzają także wystosować pismo do Ministra Zdrowia.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?