Koronawirus w USA: Prezydent Joe Biden krytykuje tych Amerykanów, którzy się nie zaszczepili i zapowiada zmiany

Amerykański prezydent ogłosił nowe federalne zasady w sprawie szczepień przeciwko koronawirusowi. Mogą one dotyczyć około 100 mln osób.

Przemawiając w Białym Domu, Joe Biden ostro skrytykował dziesiątki milionów Amerykanów, którzy nie zostali jeszcze zaszczepieni, pomimo dostępności preparatów i licznych zachęt. Byliśmy cierpliwi. Ale nasza cierpliwość wyczerpuje się, a twoja odmowa kosztowała nas wszystkich – mówił nie kryjąc irytacji prezydent. Nieszczepiona mniejszość „może wyrządzić wiele szkód i tak jest”, dodawał.

A chodzi o prawie 80 milionów Amerykanów, którzy mogą się zaszczepić, ale nie przyjęli żadnej dawki. Dlatego Departament Pracy pracuje nad przepisami, zgodnie z którymi, zatrudniający co najmniej 100 osób będzie wymagał od pracowników zaszczepienia się lub, raz na tydzień, będzie się musiał wykazać negatywnym wynikiem testu przeciwko Covid-19.

Przywódcy republikanów – a także niektórzy szefowie związków zawodowych – mówią, że Biden posuwa się za daleko, próbując wzmocnić prywatne firmy i pracowników. Wielu dodaje, że optymistyczne zapowiedzi rozprawienia się z koronawirusem ogłoszone na początku kadencji i szybkie zaszczepienie zdecydowanej większości Amerykanów nie powiodły się.

Gubernator Henry McMaster z Południowej Karoliny mówi, że Biden i radykalni Demokraci grają na nosie Konstytucji, a szef Amerykańskiej Federacji Pracowników Rządowych Everett Kelley nalegał, aby takie zmiany były przedmiotem negocjacji. Z drugiej strony amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne, Narodowe Stowarzyszenie Producentów i Okrągły Stół Biznesu chwalą starania Bidena o zaszczepienie obywateli USA.

Biden zachęca do szczepień w miejscach takich jak szkoły, zakłady pracy i kampusy uniwersyteckie. Władze Los Angeles przegłosowały właśnie wymóg zaszczepienia wszystkich uczniów w wieku 12 lat i starszych w drugim co do wielkości okręgu szkolnym w kraju. Walmart, największy prywatny pracodawca w USA, zapowiedział w lipcu, że pracownicy w centrali firmy w Bentonville w Arkansas, a także menedżerowie podróżujących USA, muszą się zaszczepić do 4 października.

Obowiązek szczepień zostanie wprowadzony także dla 17 mln pracowników służby zdrowia. pracowników federalnej władzy wykonawczej i podwykonawców, zatrudnianych przez władze federalne. Prezydent wzywa też organizatorów wielkich imprez rozrywkowych i sportowych, by odwiedzający mieli dowody szczepień lub negatywny wynik testu na koronawirusa. Najgorsza sytuacja jest wśród dzieci. W ostatnim tygodniu u ponad ćwierć miliona dzieci wykryto zakażenie Covid . To najgorsze wyniki od początku pandemii.

Środki Bidena powinny pomóc, ale tak naprawdę potrzebna jest zmiana nastawienia ludzi do szczepień, twierdzi dr Joshua Sharfstein, prodziekan w Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health w Baltimore. Jest w tym aspekt, który ma związek z tym, że nasz kraj bardzo podzielony. Stało się to tak upolitycznione, że ludzie nie dostrzegają wartości szczepień, które mogą uratować im życie.

177 milionów Amerykanów jest w pełni zaszczepionych przeciw koronawirusowi, ale przypadki zachorowań wzrosły w ostatnich tygodniach do 140 tys. dziennie i notuje się średnio tysiąc zgonów na dobę.

Większość zakażonych i tych, którzy przechodzą Covid dotyczy osób, które nie zostały w pełni zaszczepione. Władze federalne planują rozpoczęcie podawania dawek wzmacniających szczepionek mRNA, aby zwiększyć ochronę przed bar-dziej zaraźliwym wariantem Delta. W sierpniu Biden ogłosił plany udostępnienia ich od 20 września. Takie dawki mają być podawane osiem miesięcy po drugiej dawce szczepionek dwudawkowych.