Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Wielka Brytania ma inny sposób na walkę z epidemią: jak najmniej ograniczeń. Czy to działa? WHO przygląda się temu z niepokojem

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Han Yan/Xinhua News/East News
W Wielkiej Brytanii przybywa zakażeń i ofiar koronawirusa, ale doradzający premierowi mówią: to jeszcze nie czas na wprowadzanie ostrych restrykcji. Czy mają rację?

Kiedy niemal cały świat decyduje się na kolejne restrykcyjne kroki w walce z rozprzestrzenieniem się epidemii koronawirusa, zamyka się bary, kina, wstrzymuje komunikację miejską, ogranicza imprezy masowe, Brytyjczycy nie myślą, przynajmniej na razie o takich ograniczeniach.

ZOBACZ TEŻ:

I to mimo, że z każdym dniem przybywa zakażonych koronawirusem (ponad 1300) i jest coraz więcej ofiar śmiertelnych (prawie 40).

W tej sytuacji wielu zadziwia oświadczenie rządu Borisa Johnsona, że kraj przechodzi z powstrzymywania epidemii do spowalniania jej. Zaleca się chorym, by zostali w domach, ale nie odwołano do tej pory imprez masowych.

Szkoły pozostają wciąż otwarte, mecze są rozgrywane a ludzie mają myć dokładnie ręce i ci kaszlący i z gorączką siedzieć w domu. Dotyczy to także ludzi po siedemdziesiątym roku życia.

Minister Szumowski o strategii Wielkiej Brytanii na walkę z koronawirusem

Źródło:
TVN 24

O co chodzi w strategii Johnsona, której z niepokojem przyglądają się zarówno eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jak i rodzimi naukowcy?

Odpowiedzi na to pytanie powinno się szukać w Behavioral Insights Team (BIT). To prywatna spółka doradzająca ekipie Johnsona w walce z koronawirusem. Opracowuje ona strategie, które mają pomóc w rozwiązywaniu problemów społecznych.

EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:

Zdaniem szefów tej firmy bardzo ważne w walce z wirusem są zmiany ludzkich nawyków higienicznych. Mycie rąk musi wejść po prostu każdemu Anglikowi w krew, przekonują.

Behawioryści z BIT mówią tak: jeśli za wcześnie wprowadzimy ograniczenia, to ich skutek będzie przeciwny do zamierzonego.

Zamykanie szkół, praca zdalna może sprawić, że w końcu ludzie zaczną zdenerwowani łamać te obostrzenia. Te ostatnie powinno się wprowadzić w najlepszym momencie. Widać, zdaniem doradców ekipy Johnsona, taka chwila jeszcze nie nadeszła.
Krytycy takiego postępowania pytają: a gdzie badania, gdzie dowody, że to wszystko działa?

Koronawirus COVID-19 lub SARS-CoV-2 to patogen, który od grudnia 2019 roku spowodował epidemię na terenie Azji, a jej ogniska rozszerzają się również w innych częściach świata. Czy rzeczywiście jest tak śmiercionośny, jak rozpowiada się w mediach? Czy roznosi się tylko poprzez kichanie i kaszel? Czy ochrona przed nim wymaga specjalnych środków? Wyjaśniamy, jak jest naprawdę, czerpiąc informacje z zasobów danych Światowej Organizacji Zdrowia i publikacji naukowych anonsowanych m.in. na stronie Medical News Today i Healthline.Sprawdź, które z krążących opinii nt. koronawirusa COVID-19 to mity.

COVID-19 – obalamy 10 mitów na temat koronawirusa SARS-CoV-2

Po niedawnych złowieszczych słowach premiera Johnsona, że „wiele osób straci swoich bliskich” zaczęto mówić coraz głośniej. że w tej grze chodzi o to, by jak najwięcej ludzi po prostu przechorowało wirusa, co w finale ma wytworzyć w całym narodzie odporność zarazę.

Niektórzy policzyli, że osiągniecie odporności zbiorowej nastąpi jednak ogromnym kosztem, gdy ponad dwie trzecie z 70 mln mieszkańców Wysp przejdzie chorobę, a biorąc pod uwagę śmiertelność koronawirusa, okupiono by ten cel śmiercią miliona ludzi!
Dlatego kilkuset czołowych brytyjskich naukowców śle kolejne listy otwarte do premiera, by przemyślał swoją politykę działania i zaczął wreszcie korzystać z dobrych wzorów postępowania na świecie.

WYWIADY

Z apelami wystąpili medycy niemal wszystkich specjalności, jak na razie jednak nie ma odpowiedzi rządzących. Nieoficjalnie mówi się, że jednak w końcu rząd wprowadzi zakaz uczestnictwa w imprezach masowych, być może sięgnie po inne środki ostrożności.

Wielu dodaje, że nie chcieliby być na miejscu Borisa Johnsona, gdyby postępy epidemii były jak do tej pory.

Zakażonych tymczasem wciąż przybywa, śmiertelnych ofiar koronawirusa niestety też.

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE SARS-CoV-2:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koronawirus. Wielka Brytania ma inny sposób na walkę z epidemią: jak najmniej ograniczeń. Czy to działa? WHO przygląda się temu z niepokojem - Portal i.pl