Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Korzeniec" wyjątkowy. Ballada o Sosnowcu [Z notatnika recenzentki DZ]

Henryka Wach-Malicka
Spektakl "Korzeniec" jest skazany na sukces?
Spektakl "Korzeniec" jest skazany na sukces? materiały teatru zagłębia
Po sukcesie czytelniczym powieści Zbigniewa Białasa "Korzeniec" wiele wskazuje na to, że jej sceniczna wersja, zrealizowana w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu, osiągnie równie wielką popularność.

Efekt pracy dramaturga Tomasza Śpiewaka, reżysera Remigiusza Brzyka, zespołu aktorskiego, kompozytora Jacka Grudnia i grupy scenografów jest fascynujący. A jednocześnie stanowi samoistne dzieło teatralne, bo choć wykorzystuje wątki i postacie pierwowzoru literackiego, nieco inaczej rozkłada akcenty, inny proponuje sposób narracji i klimat.

Książkę Zbigniewa Białasa, bogatą w dygresje, wspomnienia i urokliwie stylizowaną na niegdysiejsze artykuły prasowe, można jednak nazwać realistyczną. Przedstawienie w Teatrze Zagłębia odchodzi od tej konwencji. To raczej sen; odrealniona rzeczywistość, w której przenikają się dawno minione postacie i zdarzenia. Jakby projekcja starego filmu lub oglądanie pocztówek, które zachowały kontury miejsc, ale tu i ówdzie wyblakły, dopełniamy więc obraz wyobraźnią czy fragmentami zasłyszanych opowiadań.

KONIECZNIE ZOBACZ:
Korzeniec w Teatrze Zagłębia ZOBACZ ZDJĘCIA ARKADIUSZA GOLI
Korzeniec - kryminał z Sosnowca wg Zbigniewa Białasa

I choć na scenie akcja układa się w logiczną, momentami zabawną całość, to emanuje z niej nostalgia, rodzaj emocjonalnego zawieszenia widza w historii. Bo przecież wiemy, że tamto miasto, tamten Sosnowiec, już nie istnieje. Że oglądamy małą, miejską, ale jednak epopeję. Zapis wielobarwnej, skomplikowanej narodowościowo i wyznaniowo społeczności w przełomowej dla niej i dla miasta chwili. Jest rok 1913, za chwilę wybuchnie wojna, która zmieni Europę, ale zmiecie też wszystkie, poważne i banalne, zatargi między tymi ludźmi. Bezsensowne uprzedzenia i wielkie marzenia też.

Autorzy inscenizacji nie próbują jednak mamić publiczności dosłownością. Nie udają, że spektakl ma paradokumentalny charakter. To jest teatr, w którym dziś ożywają duchy przeszłości. Zza scenografii wyzierają surowe mury obudowy sceny, a w sposobie gry aktorów sporo jest dystansu. Spektakl ma znakomicie kontrolowany rytm. Pełne dynamizmu sceny przerywane są długimi, wygłaszanymi nieomal bez emocji monologami kilku bohaterek, spinającymi fragmenty fabuły w całość.

Motywem przewodnim scenicznego "Korzeńca" jest oczywiście zagadka kryminalna. Jej rozwiązanie obnaża bezmyślność i grozę wszelkich teorii spiskowych, śmierć bohatera następuje bowiem z przyczyn zdecydowanie bardziej przyziemnych niż zaangażowanie ideowe. W spektaklu do kryminału dołącza rozbudowany motyw exodusu ludności, uciekającej z trójkąta trzech zaborców do Ameryki. Ucieczka ku lepszemu życiu to dla wielu ucieczka w niebyt, co w spektaklu akcentowane jest z goryczą.

Nie do przecenienia jest udział aktorów, którzy pomysły inscenizatorów wyszlifowali do maksimum. Grzegorz Kwas porusza widza w finale, gdy grany przezeń redaktor Monsiorski, jako jedyny dostrzega w śmierci Korzeńca efekt bezpodstawnych podejrzeń. Jadwiga Marii Bieńkowskiej to modelowe skrzyżowanie pretensjonalności i egoizmu. Przejmujące w monologach są Agnieszka Okońska (Emma) i Edyta Ostojak (Ester). Wojciech Leśniak - klasa sama w sobie; i jako kolejarz Ociepa, i jako Kerszenblat, i jako Goździk. Z kolei Samuel Lubelski w interpretacji Piotra Bułki to znakomicie zagrany przez młodego aktora wyrachowany drań, szermujący ludzkim życiem z uroczym uśmiechem etatowego uwodziciela. I wszyscy inni aktorzy też są świetni! Kto nie zna "Korzeńca" - serdecznie polecam. I książkę, i spektakl, bo w obydwu wersjach to rzecz wyjątkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!