Koszmar w Gliwicach. 4-latek był bity, duszony i zamykany w szafie. Wyrodna matka i jej partnerka zostały aresztowane

W październiku 2023 roku samotnie wychowująca swojego syna Ignacego kobieta zamieszkała z partnerką. Obie wychowywały łącznie troje dzieci, opiekując się nimi naprzemiennie.

Jak ustaliła prokuratura partnerka matki znęcała się fizycznie i psychicznie nad jej dzieckiem. Wyzywała je słowami obelżywymi, straszyła oddaniem do domu dziecka, karała długotrwałym siedzeniem w szafie, pozbawiała go picia i jedzenia. Zabraniała także załatwiania potrzeb fizjologicznych, a nawet rzucała dzieckiem o ścianę. Szarpała je też za uszy, gryzła, uderzała pięściami i kablem po całym ciele, dusiła i kopała.

Matka Ignacego z kolei nie reagowała na zachowanie partnerki. - Sama również stosowała wobec dziecka przemoc słowną i fizyczną. Dawała dziecku klapsy i wyzywania je słowami obelżywymi – przekazał Sąd Rejonowy w Gliwicach.

31 lipca 2024 r. czterolatek wyszedł sam z mieszkania i błąkał się na ul. Warszawskiej w Gliwicach. Dziecko było ubrane jedynie w buty, miało widoczne obrażenia ciała. Ignacy trafił do Komisariatu Policji II w Gliwicach. Na ciele dziecka stwierdzone zostały liczne obrażenia, takie jak uraz lewego ramienia, klatki piersiowej, policzka prawego, lewego oczodołu.

Matce dziecka przedstawiono zarzut znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek oraz narażenie jej na niebezpieczeństwo przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki. Jej partnerka jest natomiast podejrzana o znęcanie się nad Ignacym i spowodowanie u niego obrażeń ciała. Kobietom może grozić kara do ośmiu lat więzienia.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Gliwice – Wschód w Gliwicach.