Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradli ciężarówkami węgiel z kopalni Marcel. Ruszył proces 6 osób ZDJĘCIA

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Łącznie skradzionych miało zostać 2200 ton węgla o wartości prawie miliona złotych
Łącznie skradzionych miało zostać 2200 ton węgla o wartości prawie miliona złotych Arek Biernat
Szajka ukradła z kopalni Marcel 2200 ton węgla wartego prawie 1 mln zł! Mieli urządzenie do zakłócania kopalnianej wagi. W Sądzie Okręgowym w Rybniku ruszył proces. Na ławie oskarżonych jest 6 osób. To kierowcy i pracownica kopalni.

Setki ton „znikały” na przeładowanych ciężarówkach. Wagę oszukiwano za pomocą specjalnie stworzonego urządzenia sterującego. Zdaniem śledczych do procederu wykorzystano też cztery specjalnie przerobione ciężarówki z naczepami. Zamiast 40 ton, udało się na nie ładować 60 ton węgla.

Zobaczcie zdjęcia z procesu:

Szajka zarobiła na tym procederze - jak ustalili śledczy - prawie milion złotych. Trwał on od marca 2015 roku do lutego 2017 roku - wynika z aktu oskarżenia, przygotowanego przez prokuratorów z Wodzisławia Śląskiego.

- W zarzutach kwota wyłudzonego węgla wynosi dokładnie 945 tysięcy 155 złotych i 50 groszy. Oskarżyliśmy sześć osób o udział w tym procederze - wyjaśnia prokurator Marcin Felsztyński, szef Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim.

Pięciu oskarżonych to kierowcy, mężczyźni w wieku od 41 do 51 lat (to mieszkańcy województw wielkopolskiego, łódzkiego i opolskiego).

Najcięższe zarzuty ciążą na Bogdanie M. i Łukaszu P. To oni mieli być „mózgami całej operacji”. Obaj przyznali się tylko do części zarzutów. Mieli wywieźć tylko kilka zestawów z nadwyżką węgla.

- W moim przekonaniu akt oskarżenia jest bzdurą i awykonalny technicznie - stwierdził Łukasz P.

Bogdan M. składając wyjaśnienia wskazał, że poza czterema zatrzymanymi przez policję zestawami (w lutym 2017 r.), przeładowanych samochodów z kopalni wyjechało od 8 do 10. Nadwyżki miały sięgać 4-5 t. Przyznał, że wagę oszukiwano skonstruowanym urządzeniem, które zakłócało pomiar wagi (urządzenie zabezpieczyli śledczy). Dzięki niemu waga w wielu przypadkach wskazywała załadunek poniżej dopuszczalnych 40 t. W konsekwencji doładowywano pojazdy, a zyskiem ze sprzedaży nadwyżki dzielili się między sobą Bogdan M. i Łukasz P.

- Z jednego samochodu było 2,5 tys. zysku. Dzieliliśmy się tym po połowie - mówił przed sądem Bogdan M.

Wyjaśniał, że proceder nie trwał od 2015, a od 2016 r. Zaznaczył, że od początku nie zawsze urządzenie działało jak należy, więc nie zawsze samochody wyjeżdżały przeładowane.

Wracając do chwili zatrzymania w lutym 2017 roku, kiedy z kopalni miały wyjechać cztery przeładowane o 20 t ciężarówki zaznaczył, że była to wyjątkowa sytuacja spowodowana brakiem kolejek, dobrej pogody (wówczas urządzenie dobrze pracowało) i brakiem osób postronnych, które mogłyby zauważyć oszustwo.

Do winy nie przyznają się Wiesław S., Władysław M. i Adam M. Cała trójka była kierowcami (dwóch ostatnich z wymienionych są braćmi Bogdana M.). Na ławie oskarżonych zasiadła także pracownica kopalnianej wagi, Wiesława P., która za pieniądze przymykała oko na oszustwo (nie przyznaje się do winy). Łapówki dla niej miały wynieść łącznie około 50 tys. zł.

W wyjaśnieniach przed sądem Bogdan M. przyznał, że wręczał kobiecie kosmetyki, słodycze, alkohol (np. z okazji imienin czy Dnia Kobiet). Dwukrotnie miał też jej pożyczyć pieniądze w kwocie 10 tys. zł i 5 tys. zł (w pierwotnych wyjaśnieniach mówił, że jej dał 5 tys. zł). Twierdził, że łączyła ich bliższa znajomość. Zaprzeczył też, że do wywozu większej ilości węgla przystosowywano pojazdy poprzez - jak uważają śledczy - sprytne nadspawanie burt.

Zdaniem prokuratora oskarżeni uczynili sobie z tej praktyki stałe źródło dochodu. Ile dokładnie wyciekło z kopalni? 310 ton miału węglowego, 72 tony flotokoncentratu, 564 tony „groszku” i 1235 ton węgla typu „orzech”. Za wyłudzenie znacznych rozmiarów grozi im kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Wszyscy zdecydowali się odpowiadać tylko na pytania obrońców i sądu (Wiesława P. tylko na pytania obrońcy).

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo