Kradzież roweru w Kaletach. Jak tłumaczył sprawca: "myślał, że to jego kolegi"

Do zdarzenia doszło w środę 17 sierpnia w godzinach popołudniowych w Kaletach w powiecie tarnogórskim. Do komisariatu policji w Kaletach zgłosiła się kobieta z zawiadomieniem o kradzieży roweru sprzed jednego z marketów w mieście. Mundurowi rozpoczęli czynności celem odnalezienie roweru i sprawdzili nagrania z kamer monitoringu miejskiego.

- Sylwetka mężczyzny, którego zobaczyli na nagraniach, od razu nasunęła im, kto może stać za kradzieżą. Wiedząc, kim jest i jak wygląda potencjalny sprawca, mundurowi ruszyli w poszukiwania - przekazuje biuro prasowe Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.

Poszukiwania nie trwały długo. Już po kilkudziesięciu minutach funkcjonariusze namierzyli sprawcę niedaleko centrum, spacerującego bez skradzionego roweru i zatrzymali go. 49-letni mężczyzna przyznał się, że zabrał jednoślad ze stojaka pod marketem. Policjanci z komisariatu w Kaletach znając miejsca, w których przebywa zatrzymany, udali się w jedno z nich i odzyskali pojazd.

Po nocy spędzonej w policyjnej celi mężczyzna usłyszał dziś zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Jak tłumaczył policjantom, myślał, że to rower jego kolegi. Za popełniony czyn grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.