Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Krakowiak" usłyszał wyrok: 25 lat pozbawienia wolności. Kamienna twarz mówi wszystko ZDJĘCIA

Teresa Semik
53-letni Janusz T., pseudonim Krakowiak został skazany za zabójstwa i za to, że od 1991 do 1999 „działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej założył związek przestępczy o charakterze zbrojnym, które członkowie przy użyciu broni palnej i innych niebezpiecznych narzędzi dokonywali zabójstw, napadów rabunkowych, wymuszeń rozbójniczych, kradzieży, uprowadzeń i pobicia. Do tego handlowali bronią i narkotykami”.
53-letni Janusz T., pseudonim Krakowiak został skazany za zabójstwa i za to, że od 1991 do 1999 „działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej założył związek przestępczy o charakterze zbrojnym, które członkowie przy użyciu broni palnej i innych niebezpiecznych narzędzi dokonywali zabójstw, napadów rabunkowych, wymuszeń rozbójniczych, kradzieży, uprowadzeń i pobicia. Do tego handlowali bronią i narkotykami”. Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosił dziś wyrok dotyczący najgroźniejszej grupy przestępczej, jaka grasowała głównie na Śląsku i w innych regionach południowej Polski. Jej przywódca, 53-letni Janusz T., pseudonim „Krakowiak” został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Wyroki usłyszeli także Marek M. ps."Oczko" i Zdzisław M. pseudonim "Zdzicho".

Wyrok dla Krakowiaka

AKTUALIZACJA GODZ. 12:50:

Gdy przewodnicząca składu orzekającego, sędzia Barbara Walkiewicz powiedział, że za sprawstwo kierownicze zabójstwa Białorusina w Szczecinie sąd wymierza „Krakowiakowi” 25 lat, z ław dla oskarżonych wydobył się jęk. Z materiału dowodowego wynika, że „Krakowiak” spotkał się ze zleceniodawcą tego zabójstwa w Hotelu Warszawa w Katowicach, Markiem M. ps. „Oczko” i na pierwsze wydatki otrzymał 20 tys. dolarów.

Skazany za napad rabunkowy w Krakowie Ryszard W. odpowiadał z wolnej stopy. Gdy usłyszał: 5 lat pozbawienia wolności, zaczął krzyczeć: „Skandal! Oszuści! Do roboty”. I wyszedł z sali rozpraw.

CZYTAJ WIĘCEJ
ONI JUŻ Z WIĘZIENIA NIE WYJDĄ: LISTA PRZESTĘPSTW

Podobnie zareagował Zdzisław Ł. „Zdzicho”, skazany na dożywocie za dwa zabójstwa. Doczekał do uzasadnienia wyroku, kiedy sędzia mówiła, że nie ma okoliczności łagodzących w jego sprawie, że strzelał do ofiary w centrum miasta, dla korzyści majątkowych. Wstał do mikrofonu i powiedział: – Skandal, skandal! Po czym wyszedł z sali rozpraw.

Kary dla głównych oskarżonych: „Krakowiaka”, „Oczki” ze Szczecina i „Zdzicha” są zgodne z żądaniami prokuratora.

– Wyrok jest słuszny, satysfakcjonujący, sąd potwierdził ustalenia oskarżenia – mówi prokurator Michał Binkiewicz. – Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że odwołamy się od wyroku uniewinniającego jednego z oskarżonych w tym procesie, o którego skazanie również wnosiliśmy.

AKTUALIZACJA GODZ. 11:50:

„Krakowiakowi” sąd wymierzył karę łączną 25 lat w sumie za 17 przestępstw i nie może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia przed upływem 20 lat, a Zdzisław Ł., który usłyszał karę łączną dożywocia - przed upływem 30 lat.

Sąd skazał 10 spośród 11 oskarżonych w tym procesie, w sumie za 41 przestępstw.
- Była to sprawa wyjątkowo zawiła, wielowątkowa i wieloosobowa, z obszernym materiałem dowodowym – mówi sędzia Dorota Pasieka-Mrochem, w uzasadnieniu wyroku.

Szczególnie istotne w ustaleniu stanu faktycznego były zeznania dwóch świadków koronnych, którzy należeli do bandy „Krakowiaka”. Jeden z nich był jego bliskim kolegą, od lat. Sąd uznał, że ich zeznania, kontestowane przez oskarżonych, są wiarygodne, choć nie pozbawione błędów wynikających także z upływu czasu. Chodzi o przestępstwa dokonane w latach 90.

Ten proces rozpoczął się w czerwcu 2000 roku. Wyroki prawomocne usłyszało już 26 sprawców. Tylko co do niektórych oskarżonych Sąd Apelacyjny wrócił do ponownego rozpoznania. Dotyczy to właśnie „Krakowiaka”, Zdzisława Ł. ps. „Zdzicho” i Marka M. ps. Oczko, szefa gangu ze Szczecina.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:

53-letni Janusz T., pseudonim Krakowiak został skazany za zabójstwa i za to, że od 1991 do 1999 „działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej założył związek przestępczy o charakterze zbrojnym, które członkowie przy użyciu broni palnej i innych niebezpiecznych narzędzi dokonywali zabójstw, napadów rabunkowych, wymuszeń rozbójniczych, kradzieży, uprowadzeń i pobicia. Do tego handlowali bronią i narkotykami”.

Marek M. ze Szczecina zlecił „Krakowiakowi” zabójstwo obywatela Białorusi Wiktora F.

Został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy skazał na 25 lat więzienia skazał także Marka M. ps."Oczko". Natomiast inny współoskarżony Zdzisław M. ps."Zdzicho" dostał dożywocie.

„Krakowiak” przyjął zlecenie zabójstwa Białorusina i wyznaczył do wykonania tej egzekucji Zdzisława Ł., tyszanina zamieszkałego w Sosnowcu. Dostał broń kaliber 9. Zdzisława Ł. pociągnął za cyngiel i zabił. Dostał dożywocie. Został tez sazany na dożywocie za zastrzelenie właściciela kantoru w Przemyślu.

CZYTAJ KONIECZNIE:
PRZESTĘPCY I GANGI DZIAŁAJĄ NA ŚLĄSKU W CISZY

Na ławie oskarżonych był też Zdzisław Ł. ps. „Zdzicho”, który, zdaniem prokuratora, uchodził za egzekutora gangu i pociągał za cyngiel. Jest Marek M. ps. „Oczko”, uznany za szefa gangu ze Szczecina. We trójkę odpowiadali m.in. za zabójstwo.

Dla „Krakowiaka” prokurator wnosił o karę łączną 25 lat pozbawienia wolności, do tego ograniczenia możliwości zwolnienia warunkowego nie wcześniej niż po 20 latach. Dla „Oczki” żądał 25 lat, a dla „Zdzicha” - dożywocia oraz możliwości warunkowego zwolnienia nie wcześniej niż po 30 latach.

Kary w tej samej wysokości oskarżeni usłyszeli już w 2008 roku, gdy kończył się pierwszy proces w tej sprawie. Wyrok został jednak uchylony z powodu źle obsadzonego składu sędziowskiego i wrócił do ponownego rozpoznania. Sąd nie miał jednak wątpliwości, że „Krakowiak” założył związek przestępczy o charakterze zbrojnym i był jego niekwestionowanym przywódcą. - Było to świetnie zorganizowane przestępcze przedsiębiorstwo przynoszące niewyobrażalne zyski - mówił w 2010 roku sędzia Mirosław Ziaja.

Następna rozprawa w piątek. Wyrok może więc zapaść lada dzień, jeżeli nic się nie wydarzy, a to proces nieprzewidywalny, jak rzadko który.

Historia procesu gangu Krakowiaka

53-letni Janusz T., pseudonim „Krakowiak”, został zatrzymany 28 stycznia 1999 roku i od tego czasu siedzi za kratkami.
Kolejnych podejrzanych aresztowano niemal równocześnie. Śledczy nie ukrywali, że to jedna z najgroźniejszych i najbrutalniejszych grup przestępczych w Polsce.

Akt oskarżenia przeciwko bandzie „Krakowiaka” trafił do katowickiego Sądu Okręgowego w 2000 roku.
Prokurator oskarżył w tym procesie w sumie 36 osób o najcięższe zbrodnie, w tym zabójstwa i napady z bronią w ręku. Wyrok skazujący, nieprawomocny zapadł 13 lutego 2008 roku. Najwyższą karę usłyszał Zdzisław Ł. ps. „Zdzicho” - dożywocie. „Krakowiak” i Marek M. ps. „Oczko” - po 25 lat. Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrok uchylił z powodu błędu proceduralnego, ale nie wobec wszystkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!