Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krupniok śląski już wkrótce będzie chroniony przez UE!

Agata Pustułka
Do szczęśliwego finału zbliżyła się niemal czteroletnia walka o rejestrację przysmaku Ślązaków, czyli krupnioka śląskiego.

W Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowany został wniosek o rejestrację „krupników śląskich” jako chronionego oznaczenia geograficznego! -  Jeżeli w terminie dwóch  miesięcy od daty publikacji do Komisji Europejskiej nie wpłynie żadne zawiadomienie o sprzeciwie, nazwa „krupnioki śląskie” zostanie zarejestrowana w rejestrze Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionych Oznaczeń Geograficznych - mówi Grzegorz Miketa, Śląski Cech Rzeźników i Wędliniarzy w Katowicach i przewodniczący Stowarzyszenia “Krupnioki Śląskie”.

To właśnie Miketa, z grupą współpracowników, od prawie czterech lat pilotował los krupnioka w Europie. Wszystko po to, by zachować jego niepowtarzalną recepturę i uczynić oficjalnym symbolem śląskiej kuchni, bo tym nieoficjalnym samokołykiem krupniok jest od dawna. 

- Liczę, że rok 2016 ostatecznie zakończy nasze starania. Dmuchamy jednak na zimne, by nie powtórzyła się sytuacja jak z oscypkiem. Już Polacy wszystko załatwili, a tu bracia Czesi zgłosili uwagi i sprawa przedłużyla się o kolejne lata - dodaje dyrektor Miketa.

W przypadku krupnioka trudno jednak o międzynarodowe, a nawet regionalne waśnie. Wszak kiszka, czy kaszanka, to zupełnie coś innego.

- Podstawową różnicą w składzie surowcowym „krupnioków śląskich”, w porównaniu do podobnych produktów, jest niższy w nich udział kaszy wynoszący 15 proc., podczas gdy w innych wyrobach udział ten kształtuje się na poziomie 20-25 proc.. Surowce „krupnioków śląskich” aż w 85 proc. są pochodzenia zwierzęcego i jest to najwyższy udział spoś­ród tradycyjnych produktów tej kategorii (75-80 proc. surowców pochodzenia zwierzęcego dla pozostałych wyrobów),  co udokumentowane jest w przepisach wewnętrznych nr 21 Centrali Przemysłu Mięsnego z 1964 r. - informuje dyrektor Miketa.

Ręka w rękę za rejestracją i ochroną tej wędliny są zarówno producenci z województwa śląskiego jak i opolskiego, które są mekką krupnioka. Co ciekawe jednak żaden zakład nie może sobie przypisać  autorstwa receptury.

- Krupniok to produkt, który powstał ze śląskiej biedy, a  stworzyły go  śląskie gospodynie -  mówi Miketa.  Stowarzyszenie “Krupnioki śląskie” skrupulatnie prześledziło historię  tego produktu sięgając m.in. do wiedzy zgromadzonej przez etnografów. Najstarsze wzmianki pochodzą z końca XVIII w. ze wsi w pobliżu Gliwic. Liczne zapisy pojawiają się w źródłach XIX-wiecznych. „Krupnioki śląskie” występowały m.in. w jadłospisach weselnych, zaś ich upowszechnienie na stołach śląskich nastąpiło w latach 30. XIX w.

- Szczególnie w okresie międzywojnia w komórkach przy familokach trzymało się kury, świnki. Żywili je wszyscy sąsiedzi z klatki schodowej obierkami, resztkami. Potem pani domu w podziękowaniu częstowała ich wyrobami. Najpierw krupnioki funkcjonowały w postaci płynnej, każdy dodawał inne ilości kaszy, czy podrobów. Z czasem farsz zaczęto pakowaćdo jelita - wyjaśnia dyrektor Miketa.

Uznany przez Unię krupniok będzie certyfikowany, a każdy producent, by mógł posługiwać się jego nazwą musi stosować się do zawartego w dokumentacji przepisu. Stowarzyszenie określiło na tyle precyzyjne widelki dotyczące receptury, by wyrób nie stracił na swojej jakości.

Każdy zakład, który chce produkować “krupnioka śląskiego” i posługiwać się tą nazwą  musi przestrzegać warunków zawartych we wniosku. Wszystkim będzie się to opłacać, zarówno producentom jak i konsumentom.

 

Źródło: dziennikzachodni.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!