Polscy czytelnicy mogli do tej pory rozsmakować się w sześciu kryminałach z serii o Williamie Wistingu. Niedawno na rynku ukazała się kolejna książka - co ciekawe był to debiut norweskiego autora.
Jorn Lier Horst pracował jako szef wydziału śledczego Okręgu Policji w Vestfold, studiował też kryminologię. W 1995 r. był świeżo upieczonym policjantem, gdy pierwszego dnia pracy w policji w Larvik, zetknął się z jednym z najbardziej zagadkowych i brutalnych morderstw w historii norweskiej policji. Zamordowano wtedy 71-letniego wdowca. Na jego ciele było widać ślady tortur, a dom był totalnie splądrowany, choć nigdzie nie stwierdzono śladów włamania.
W 2001 r. Horst rozpoczął pracę nad "Kluczowym świadkiem", książką opartą na kanwie tej prawdziwej historii. - "Kluczowy świadek" miał być jedyną powieścią o Williamie Wistingu, ale za bardzo polubiłem gościa, żeby się z nim rozstać - opowiadał autor. Stąd mamy kolejne kryminały o dociekliwym komisarzu, a Horst z policjanta stał się pisarzem.
Gdy 10 lat po brutalnym morderstwie ukazała się w Norwegii książka, zgłosiły się osoby, których informacje doprowadziły do wznowienia śledztwa. Zagadka wciąż pozostawała bowiem nierozwiązana. A jak jest w książce? Warto przeczytać!
To kolejna książka dla koneserów, która ma w sobie wszystkie najlepsze cechy skandynawskiego kryminału. I niech nie zmyli czytelnika słowo debiut, chyba że jest się przekonanym - że zgodnie z powiedzeniem - każdy pisarz pisze jedną dobrą książkę. Horstowi udało się o wiele więcej. Ta jest znakomita - z umiejętnością budowania napięcia, oparcia na prawdziwej historii, wokół której Horst buduje intrygę. A do tego to, co wielu czytelników pociąga najbardziej - skandynawski klimat, sposób myślenia, patrzenia na rzeczywistość, stosunek do innych ludzi. Autor wiarygodnie to wszystko ze sobą łączy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?