Komisarz Gereon Rath trafił do Berlina z Kolonii po tym, gdy podczas służby omyłkowo zastrzelił syna wpływowego wydawcy prasowego. Rath, który wcześniej pracował w policji kryminalnej, ma zająć się sprawami obyczajowymi, co traktuje jako degradację. Do jego zadań należy tropienie podziemia pornograficznego w tętniącej życiem stolicy Republiki Weimarskiej. Kiedy jednak z berlińskiego kanału zostają wyłowione zwłoki, komisarz postanawia zająć się tą sprawą i po godzinach prowadzić prywatne śledztwo. Jednak nieoczekiwanie wplątuje się w nowe kłopoty...
Rath próbuje rozwikłać zagadkę złota, które ma przybyć z Rosji zajętej przez bolszewików. Na złoto mają chrapkę wszyscy - komuniści, SA. Jest go tak dużo, że może ono nawet zmienić losy Europy. A Rath, który też nie jest święty, wpisuje się w poczet detektywów, którzy samotnie rozwiązują zagadki, ale pojęcie dobra i zła zmieniają na swoje potrzeby, inaczej je definiując.
W tej książce mamy wszystko to, czego potrzebuje czytelnik kryminałów - znakomicie poprowadzoną intrygę kryminalną, miłość, odniesienie do historii. Ale najciekawsze, najważniejsze i najlepsze jest to, że autor w genialny sposób pokazuje życie Berlina w 1929 r. Architekturę, domy towarowe, kamienice, samochody, stroje, podaje nawet ceny za wynajem mieszkania, wygląd oficyn kamienic czy menu w restauracjach. Miasto jest tak przedstawione, że autora książki, Volkera Kutschera, można śmiało nazwać kryminalnym Emilem Zolą.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Najlepsze porodówki w województwie śląskim wybierają przyszłe matki
- Ostrzeżenie: te leki są wycofane ze sprzedaży w aptekach
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Wojsko wyprzedaje sprzęt w czerwcu 2019 NOWA OFERTA
- Skąpo ubrana fanka wbiegła na murawę [ZDJĘCIA]
Skrupulatne opisy powinny wzbudzić zachwyt czytelnika. Wszystko jest dokładnie opisane, autor dba o wyobraźnię czytelnika. Świetny research to jedno, bo ważna jest też umiejętność wkomponowania tego w intrygę kryminalną. Niektórym autorom kryminałów tego właśnie brakuje.
Mamy też odniesienie do historii, tego, co boli Niemców. W oddali wisi swastyka, pojawiają się formacje SA, nadciąga zło, które zdominuje Europę. Ale ciągle jeszcze na czele policji berlińskiej stoi Żyd i nic nie zapowiada katastrofy.
Książkę świetnie się czyta także z tego powodu, że wyłania się z niej subtelność, autor nie wciska autorowi niczego nachalnie. Potrafi wszystko idealnie wypośrodkować.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Ci co przegrywają w tej powieści, są ośmieszani, przegrywają też z komisarzem Rathem. I aż trudno uwierzyć, że wkrótce przejmą władzę, by zmienić obraz Europy i Niemiec. Autor wysyła już tego małe, genialne sygnały.
"Śliska sprawa" to literacki pierwowzór porywającego serialu "Babylon Berlin".
Zobaczcie koniecznie
Bohdan Dzieciuchowicz o sosnowieckiej prowokacji Filipa Chajzera
TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?