Jak mówią ci, którzy się wspinają na góry, w przyszłym tygodniu podchodzę do szczytowego ata-ku. Dużo to kosztuje nerwów i sił. Rano nie mam siły wstać. Siedziałabym lub leżała bezmyślnie godzinami, bez czucia - taki wpis pojawił się 6 października w internetowym dzienniku Krystyny Jandy.
"Szczytowym atakiem" była premiera monodramu "Danuta W.", napisanego w oparciu o autobiografię Danuty Wałęsowej, która odbyła się 11 października w gdańskim Teatrze Wybrzeże (druga premiera odbyła się dzień później w warszawskim Teatrze Polonia, którego Janda jest dyrektorką). Wśród wielu gości gdańskiego pokazu nie zabrakło tych najważniejszych, Danuty i Lecha Wałęsów.
Czy to ich obecność, czy świadomość, jak wielkie oczekiwania związane są z monodramem sprawiły, że stres dał o sobie znać także na scenie.
Na początku spektaklu, gdy Krystyna Janda wymieniała daty urodzin kolejnych dzieci małżeństwa Wałęsów, nagle zawahała się i zapomniała tekstu.
- Taka jestem zdenerwowana. Zacznę jeszcze raz - zapowiedziała Janda, a publiczność zdopingowała ją do tego gorącymi oklaskami.
Chyba ta "wpadka" poszła szybko w zapomnienie, bo gdy padły ostatnie słowa monodramu, to ludzie zgromadzeni na widowni zgotowali aktorce kilkuminutową owację na stojąco.
Danuta Wałęsa na scenie wręczyła jej bukiet róż, zaś Lech Wałęsa stwierdził: "Chciałbym powiedzieć, że tak mniej więcej wyglądało nasze życie. Jestem też jednak przekonany, że życie wielu z państwa wyglądało bardzo podobnie".
I w charakterystyczny dla siebie sposób od razu dodał: "Tylko żałuję, że od początku nie pilnowałem tego materiału, który powstawał, bo na pewno parę elementów bym poprawił".
Przygotowania do realizacji przedstawienia "Danuta W.", w reżyserii Janusza Zaorskiego, rozpoczęły się kilka miesięcy wcześniej.
Wszystko na fali olbrzymiej popularności książki "Marzenia i tajemnice", w której Danuta Wałęsa szczerze opowiada o sobie, swojej rodzinie i burzliwej historii Polski ostatnich dekad. O chwilach wspaniałych, ale też o cenie, którą przyszło za nie zapłacić.
Wydana jesienią ubiegłego roku książka spotkała się z ogromnym zainteresowaniem, stała się nie tylko wydarzeniem medialnym, lecz także gorącym tematem społecznym. Danuta Wałęsa przerwała milczenie, ale oddała głos wszystkim kobietom.
A dla dyrektorki Teatru Polonia stała się jednym z najważniejszych zawodowych doświadczeń w życiu. Adaptacji książki "Marzenia i tajemnice" Krystyna Janda dokonała na prośbę samej Danuty Wałęsowej.
- Ten spektakl i ta rola, z legendarnym przywódcą Solidarności i prezydentem Polski w tle, to jedno z największych moich wyzwań życiowych, nie tylko zawodowych, ale także ludzkich i obywatelskich - podkreślała Krystyna Janda podczas pracy nad spektaklem.
- Każdego dnia wyznania pani Danuty Wałęsowej budzą mój podziw i wzruszenie. Prostota i szczerość tych wypowiedzi zdumiewają i wywołują szacunek. Wszystko to budzi ochotę, aby w ogóle historię Polski opowiedzieć od strony kobiet - podkreśliła.
Aktorka wyznała ponadto, że na podstawie biografii małżonki Lecha Wałęsy można było napisać w sumie kilka adaptacji, a każda z nich byłaby o innej kobiecie.
- Moja ma 80 stron maszynopisu z prawie 600 stron książki. Obrałam historię Danuty W. ze wszystkich ozdobników. Ważę każde słowo, zastanawiam się nad każdym faktem, o którym opowiem. Przecież ta książka pokazuje również wiele ludzkich słabości . Wybrałam to, co moim zdaniem najmocniej koloruje, lecz równocześnie uniwersalizuje ten los. Nie mogę także uciec od moich emocji, to także nasze życie - mówiła Krystyna Janda w jednym z wywiadów.
Zdaniem reżysera Janusza Zaorskiego, spektakl "Danuta W." jest współczesną historią Kopciuszka. - Jak mówi sama pani Danuta, ona przeistoczyła się z "kury domowej" w pierwszą damę. W istocie jest to więc opowieść o zyskiwaniu samoświadomości, o zwykłej kobiecie, z której skomplikowana historia i bolesne doświadczenia czynią osobę wybitnie inteligentną i przenikliwą - stwierdził reżyser. Dotychczasowe spektakle spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem publiczności. Bilety na pierwsze pokazy w Teatrze Polonia sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. "Danuta W." grana będzie tu jeszcze na początku listopada, a potem dopiero po Nowym Roku.
Pozytywnych recenzji nie szczędzą Jandzie również krytycy teatralni. - W "Danucie W." Krystyna Janda występuje w roli medium, przekazuje dalej przedstawianą przez siebie historię, zdaje sprawozdanie z ludzkiego losu - mówił w radiowej "Dwójce" Jacek Wakar, krytyk. - To jest miara dojrzałości artystki, ale i jakiejś jej powinności - dodał.
Pełna podziwu dla aktorki jest bohaterka jej monodramu. - Mnie też udzieliły się te emocje. Bardzo chciałam, żeby ona dobrze wypadła - powiedziała po premierze Danuta Wałęsa w TVN24.
- Absolutnie się nie wtrącałam. Nie lubię się wtrącać do fachowców, daję pole do popisu osobom, które się na tym znają - podsumowała prezydentowa.
Danuta Wałęsowa w Teatrze Śląskim
29 października o godz. 18 Danuta Wałęsowa gościć będzie w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego, by porozmawiać o swojej książce."Marzenia i tajemnice" to biografia, w której żona legendarnego przywódcy Solidarności, a potem prezydenta RP Lecha Wałęsy opowiada o życiu, miłości, rodzinie i politycznych przemianach, których była uczestnikiem. Patronat nad spotkaniem z autorką książki objęli "Dziennik Zachodni" i Telewizja Katowice. Bilety w cenie 25 zł do nabycia w kasie teatru. MAZ
*Dworzec w Katowicach zdemolowany przez pseudokibiców ZDJĘCIA i WIDEO
*Dyktando 2012. Poznaj pełny tekst [ZDJĘCIA ZWYCIĘZCÓW]
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?