Krystyna Pawłowicz do dziennikarki: Zamilcz bezwstydna. Teraz przeprasza: Moja odpowiedź była zbyt ostra

Krystyna Pawłowicz przeprasza dziennikarkę

Do kontrowersyjnej sytuacji doszło podczas sobotnich (1 września 2018) obchodów Dnia Weterana w Warszawie. Była już pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego spoliczkowała aktywistkę Obywateli RP, która krzyczała: „Konstytucja". Już dzień później, 2 września, wojewoda Paweł Hreniak poinformował, że Dominika Arendt-Wittchen złożyła rezygnację.

Pod postem z informacją, do dyskusji włączyła się również posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz, stając w obronie Arendt-Wittchen.

„Każdy, Pan pewnie także, ma chwile, gdy pozostaje już tylko taka - w zasadzie symboliczna - forma niezgody na prostactwo, bezczelność, ciągłą agresję i obrażanie wartości dla kogoś najważniejszych"

Na słowa posłanki PiS, odpowiedziała dziennikarka Anna Skiepko: "A jak ktoś Panią poseł uderzy, bo uzna, że to symboliczna forma niezgody, to co wtedy?".

Pawłowicz na pytanie dziennikarki odpowiedziała następująco: „Obrzucono mnie plastykowymi butelkami w czasie waszego ciamajdanu, ogłuszano kilkoma wuwuzelami jednocześnie tuż przy uszach, lżono wielokrotnie. Gdzie byłaś babo, gdy atakowano Marszałka seniora Morawieckiego. Zamilcz bezczelna. Wrażliwa się znalazła, córcia rudej".

Krystyna Pawłowicz postanowiła jednak za swoją wypowiedź przeprosić, publikując na Twitterze następujący post:

„Właśnie wstałam,przeczytałam swoją wczorajszą odpowiedź na zaczepkę pani A Skiepko pod moim apelem do wojewody w sprawie pani,która spoliczkowała rudą. Fakt,moja odpowiedź na pytanie pani Skiepko była zbyt ostra Panią @AnnaSkiepko za to PRZEPRASZAM".