- Ciężko komentować takie zawody. Nie chciałbym tego robić. Najlepszą oceną byłoby zachowanie ciszy. Ciąży na nas zachowanie w działaniach obronnych, straty na własnej połowie, nieodpowiedzialność w polu karnym. Jesteśmy zespołem, który daje dużo przeciwnikowi takich sytuacji, w których ma ułatwioną szansę. Przeciwnik to bezwzględnie wykorzystuje, a my przegrywamy mecz. To sytuacja niedopuszczalna! Musimy zrobić głęboką analizę. Nie chcę powiedzieć więcej, bo mogłoby paść wiele słów w emocjach - mówił trener Podbeskidzia na konferencji.
Brede nie zamierza się poddać. - Do straty bramki graliśmy dobre, solidne zawody. Byliśmy w stanie stworzyć sytuacje. Piłkarska jakość musi się jednak obronić. Trzeba strzelić, a nie stracić. Dymisja? Nie rozważam tego. Jedna osoba nie może być odpowiedzialna za to wszystko. Nie ma opcji na kapitulację. Od dziecka jestem wychowany w sporcie. Zrobię wszystko, by odwrócić wyniki.
- Na pewno popełniliśmy sporo błędów w przerwie po awansie. W mojej naturze nie jest poddawanie się. Nie jestem jedyną winną osobą. Byłoby to nawet wobec siebie nie fair, dlatego nie rozważam dymisji. Z prezesem mam cały czas kontakt, jesteśmy świadomi błędów - dodał Brede.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?