Krzysztof Rutkowski w Żywcu zablokował rondo i pogroził ministrowi Nowakowi. Kierowcy, którzy w poniedziałek rano przejeżdżali przez największe żywieckie rondo, skąd rozchodzą się drogi w kierunku Zwardonia, Bielska-Białej, centrum Żywca oraz dzielnicy Zabłocie, przecierali oczy ze zdumienia. Dookoła skrzyżowania bardzo spokojnie jeździły bowiem trzy samochody z napisami "Patrol Rutkowskiego", które skutecznie spowalniały ruch, przez co w okolicy tworzyły się spore korki.
Krzysztofa Rutkowskiego z ekipą ściągnął do miasta pod Grojcem lokalny przedsiębiorca, Grzegorz Szumlas, który uważa, że śląski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad działa niezgodnie z prawem.
ZOBACZ KONIECZNIE:
NAJGŁOŚNIEJSZE AKCJE KRZYSZTOFA RUTKOWSKIEGO
Przedsiębiorca chce wybudować zjazdy z drogi krajowej S-69 na swoje działki, gdzie mają stanąć m.in. restauracja McDonald's oraz stacja paliw.
- Już od dłuższego czasu nie mogę dogadać się w tej sprawie z zarządcą trasy. Dlatego zdecydowałem się posunąć do takich kroków - twierdzi Szumlas.
Zaznacza, że nie ma zamiaru odpuścić.
- Fragment drogi i ronda znajduje się na moim terenie, więc nie rozumiem, po co GDDKiA stwarza mi takie problemy - przekonuje Szumlas.
Krzysztof Rutkowski zaznacza, że celem tych działań nie było utrudnienie życia kierowcom.
- Nie zablokowaliśmy całkowicie ruchu, tylko go spowalnialiśmy. Ponadto dojeżdżając do Żywca powiadomiłem miejscową policję, ze będziemy krążyć po rondzie - podkreśla Rutkowski.
Policja, która interweniowała, nieco inaczej przedstawia jednak sytuację.
- Nasze patrole udały się na miejsce, ponieważ kierowcy poinformowali nas o tym co dzieje się na rondzie - tłumaczy asp. Mirosława Gruszka, rzeczniczka żywieckiej komendy.
Rzeczniczka dodaje, że zdaniem funkcjonariuszy samochody jeżdżące wokół skrzyżowania utrudniały ruch.
- Nie łamaliśmy żadnych przepisów, ale policja coś musiała zrobić. Dlatego zostaliśmy dokładnie skontrolowani. Sprawdzano nam dokumenty, stan techniczny samochodów, a nawet poziom powietrza w oponach. Cieszymy się, że wszystko działa nam poprawnie, dziękujemy - mówi Rutkowski.
Marek Prusak, rzecznik śląskiego oddziału GDKKiA Oddział w Katowicach przekonuje, że zgodnie z przepisami, w miejscu tym nie może powstać zjazd publiczny, czyli służący obiektom użyteczności publicznej, bo nie można ich budować w rejonie skrzyżowań i węzłów drogowych.
- Stwarzałoby to zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym - wyjaśnia Prusak.
Szumlasa takie argumenty nie przekonują. Natomiast Rutkowski dodatkowo dziwi się, że zbagatelizowano pismo w tej sprawie przesłane do Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
- Resort pana ministra Nowaka odpowiedział, że nie będzie zajmował się tym tematem. Dzisiejszy protest jest więc ostrzeżeniem dla pana ministra, którego obowiązkiem było zareagowanie na skargę pana Szumlasa - mówi Rutkowski.
Szumlas i Rutkowski zapowiadają, że w przyszłym tygodniu już całkowicie zablokują żywieckie rondo.
- Na terenie należącym do pana Grzegorza rozbijemy sobie altankę o rozpalimy grilla. Zapraszamy na kiełbaskę z rożna m.in. pana ministra Nowaka - podsumowuje ironicznie Rutkowski.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?