Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz powinien być jak Tesco - dostępny 24 godziny na dobę. Kapłani online nadzieją Kościoła?

Malwina Gadawa
Ksiądz Piotr Wiśniowski uważa, że kapłani powinni być dostępni dla wiernych cały czas, także w internecie
Ksiądz Piotr Wiśniowski uważa, że kapłani powinni być dostępni dla wiernych cały czas, także w internecie ks. Rafał Kowalski
Ksiądz Piotr Wiśniowski z Wrocławia, jest jednym z aktywnych kapłanów na portalu pogotowieduchowe.pl. Autorzy tej witryny, wrocławscy Franciszkanie Kapucyni uważają, że ksiądz powinien być jak Tesco, dostępny siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Podobnie myśli ksiądz Piotr. Kilka lat temu rozpoczął misję w sieci. Uratował dzięki rozmowie przez gadu-gadu dziewczynę, która chciała popełnić samobójstwo, a teraz ma ponad 140 tysięcy fanów na Facebooku - to więcej niż wiele gwiazd show-biznesu.

Ksiądz Piotr Wiśniowski zgadza się z hasłem Kapucynów, ale uzupełnia je o jeden wyraz. - Ksiądz nie powinien być, ale jest dostępny siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Kapłaństwo to służba, a nie praca – mówi.

Pamięta, jak był duszpasterzem w dużych parafiach we Wrocławiu, zwłaszcza w pobliżu szpitali – często, o każdej porze dnia i nocy dostawał wezwania do osób chorych lub umierających, które prosiły o posługę sakramentalną lub po prostu rozmowę. - Przez ponad 16 lat mojego kapłaństwa takich spotkań o bardzo niewygodnych porach dnia i nocy odbyłem setki. Dlatego też posługa w „pogotowiu duchowym jest dokładnie tą samą dziedziną mojego kapłańskiego życia, tyle że przez telefon albo Skype - mówi duchowny.

Ksiądz Piotr Wiśniowski już raz udowodnił, że ludzie pomocy szukają wszędzie. Kiedyś uratował dziewczynę, która chciała popełnić samobójstwo. Napisała o tym do niego na komunikatorze gadu-gadu. On zareagował od razu. Zadzwonił na policję i uratował swoją rozmówczynię. - Ksiądz powinien być wszędzie tam, gdzie są ludzie. Nie można być duszpasterzem bez dusz. Jestem kapłanem w kościele, w szkole, w urzędzie, na ulicy – bo tam spotykam prawdziwych ludzi. Mogę też spotkać ich w cyberprzestrzeni. To daje możliwość kontaktu, wymiany myśli.

Z jakimi najczęściej problemami zgłaszają się do niego ludzie, korzystając z internetu? Z najróżniejszymi. Pytają, czy trzeba w taki, czy inny świąteczny dzień iść do kościoła lub jakie są zasady postu piątkowego. - Są też problemy związane z właściwym rozumieniem treści Pisma Świętego i jego interpretacji. Dużo pytań dotyczy zasad chrześcijańskich związanych chociażby z pożyciem małżeńskim. No i oczywiście bywają skrajne przypadki desperacji, psychicznego i duchowego wyczerpania, szukania sensu życia, a nawet próby samobójcze i rozpaczliwe wołanie o pomoc.
Najczęściej jednak ludzie proszą po prostu o modlitwę. Wspólna modlitwa przez telefon czy Skype oraz błogosławieństwo – działają jak najlepszy balsam w trudach codzienności. Zdarzają się również sporadycznie głupie żarty, ale po latach pracy z ludźmi błyskawicznie jestem w stanie zdiagnozować czy sprawa jest poważna, czy to tylko próba zrobienia ze mnie wariata
– mówi ks. Piotr.

Ksiądz zawojował Facebooka. Ma wielu fanów. Co na to kuria? CZYTAJ NA 2. STRONIE

Wrocławski kapłan ma na swoim portalu społecznościowym Facebook już ponad 140 tysięcy fanów. To o wiele więcej niż niejedna gwiazda. Kapłan przyznaje, że Facebook to jedno z jego hobby. - Od prawie 10 lat przebywam wśród ludzi w internecie na różnych komunikatorach czy portalach społecznościowych. Wszystko po to żeby się spotkać, pogadać na wiele zwyczajnych i niezwyczajnych tematów, wymienić doświadczenia i oczywiście pomodlić się.

Spotyka w sieci wierzących i zdeklarowanych ateistów. Z każdym rozmawia. - Portale społecznościowe pomimo swoich różnych niedoskonałości, uczą mnie pokory w prowadzeniu rozmów. Wzajemny szacunek natomiast musi być zawsze na pierwszym miejscu, aby zrodziła się więź międzyludzka i chęć poznania.

Co sądzi kuria na temat księży, którzy coraz częściej ewangelizują wykorzystując do tego internet? - Zadaniem każdego księdza jest szukanie najlepszych sposobów głoszenia Ewangelii. Ponieważ dla wielu świat wirtualny stał się miejscem, w którym spędzają sporo czasu uzasadniona jest tam obecność osób duchownych. Jeśli udaje im się dotrzeć do kogoś i pomóc poukładać mu życie przez bloga, Facebooka czy Twittera, chwała im za to – mówi rzecznik kurii, ksiądz Stanisław Jóźwiak.

Czy, księża dostępni 24 godziny w internecie to przyszłość kapłaństwa? - _Na pewno nadzieja. Nadzieja na to, że zwłaszcza młodzi księża będą coraz częściej odkrywać, ile dobra można uczynić za pomocą internetu. To oczywiście nie oznacza, że „duszpasterstwo wirtualne” wejdzie w miejsce sakramentów i nauki głoszonej w kościołach. Osobistego spotkania, kontaktu nic nie zastąpi. Kiedy jednak myślimy o tym jak dotrzeć do ludzi, którzy z różnych racji nie przychodzą na mszę, to musimy zrobić wszystko by wykorzystać możliwości, które dają np. portale społecznościowe _– uważa ksiądz Jóźwiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ksiądz powinien być jak Tesco - dostępny 24 godziny na dobę. Kapłani online nadzieją Kościoła? - Gazeta Wrocławska