Młodsi widzowie, którzy wychowali się przy "Złotopolskich", z pewnością kojarzą księdza Leskiego, który uwielbiał toczyć z Dionizym pasjonujące dyskusje. Wcielał się w niego prawdziwy ksiądz, jednocześnie dyplomowany aktor Kazimierz Orzechowski. To wyjątkowy przypadek, bo Orzechowski (rocznik 1929!) najpierw skończył PWST w Łodzi (w 1952 roku), a dopiero później wybrał sutannę - było to w 1968 roku. Miał więc wtedy 39 lat - to już dojrzały wiek, zwłaszcza jak na podjęcie decyzji o wyborze tak innej życiowej drogi.
Nie było też tak, że Orzechowskiemu nie wiodło się zawodowo - zadebiutował już w 1948 roku, a teatr okazał się dla niego nową rzeczywistością - w końcu przeżył drugą wojnę światową. Przez 13 lat Kazimierz Orzechowski występował na teatralnych deskach, pod koniec lat 50. skusił go film. Faktycznie, w 1969 roku zagrał w "Sąsiadach", a potem pojawił się na ekranie dekadę później. To był czas jego święceń, które przyjął z rąk kardynała Wyszyńskiego.
Staszek, jako człowiek głęboko wierzący, doprowadził mnie do Pana Boga
- opowiadał pod koniec życia Kazimierz Orzechowski, już ksiądz. Mówił wtedy o Stanisławie Jasiukiewiczu, znanym m.in. z "Krzyżaków", w których zagrał Ulricha von Jungingena.
Jerzy Nasierowski, kontrowersyjny aktor z więzienną przeszłością, ma własną wersję życiorysu Orzechowskiego. 90-latek twierdzi bowiem, że Kazimierz w młodości podkochiwał się... w nim, a że przeżył zawód miłosny, wybrał sutannę. Postać Jerzego Nasierowskiego jest w ogóle barwna i skomplikowana - aktor do dzisiaj we własnym vlogu na YouTubie przekazuje różne plotki i anegdoty, które trudno zweryfikować, bo ich bohaterowie zwykle nie żyją. Dodajmy, że w latach 70. Nasierowski siedział w więzieniu za włamania i współudział w zabójstwie, jest też zadeklarowanym homoseksualistą.
Z Mietkiem Gajdą byliśmy prawdziwą parą może ze trzy, cztery lata. Byłem mu wierny dłużej niż on mnie... Podkochiwał się wtedy we mnie Kazio Orzechowski, który został księdzem, gdy go odrzuciłem
- mówił Nasierowski już po śmierci Orzechowskiego (2019 r.), wspominając przy okazji swojego kochanka, aktora Mieczysława Gajdę.
Ksiądz Kazimierz Orzechowski wrócił do aktorstwa, gdy Jerzy Nasierowski był już w więzieniu. W 1982 roku Nasierowski wyszedł zza krat, korzystając z amnestii, ale Orzechowski odciął się od niego i poświęcił kapłaństwu. Do końca życia mieszkał w Skolimowie, był kapelanem Domu Aktora Weterana. Zmarł w wieku 90 lat i przed śmiercią zdążył jeszcze powiedzieć, że księdzem został wyłącznie dla siebie, a Bóg dał mu szczęście.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Grzeszczak promuje singiel NOGAMI DO NIEBA. O mały włos od wpadki [ZDJĘCIA]
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- Lewandowska faszeruje się surowizną i mętną wodą z pieprzem. Ekspertka zabrała głos
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo