Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka "Chłopiec znikąd" o przyjaźni między nastolatkami i o tym, że do końca trzeba mieć nadzieję RECENZJA

Monika Krężel
Katherine Marsh, "Chłopiec znikąd", Wydawnictwo Widnokrąg, Piaseczno 2019, stron 362, przekład: Anna Klingofer- Szostakowska, Sara Manasterska
Katherine Marsh, "Chłopiec znikąd", Wydawnictwo Widnokrąg, Piaseczno 2019, stron 362, przekład: Anna Klingofer- Szostakowska, Sara Manasterska FOT. mat. prasowe
"Chłopiec znikąd" to świetna książka nie tylko dla nastolatków. Opowiada o przyjaźni między amerykańskim chłopcem - który zamieszkał w Brukseli - a jego rówieśnikiem, syryjskim uchodźcą. Momentami książkę czyta się jak powieść sensacyjną. Autorka wiarygodnie odtworzyła nie tylko relacje między nastolatkami, ale i tło społeczne. Akcja dzieje się w czasie, gdy w Europie miały miejsce zamachy terrorystyczne.

Trzynastoletni Max przeprowadził się wraz z rodziną, siostrą i rodzicami, z Waszyngtonu do Brukseli. Chłopiec nie jest z tego zadowolony. Wręcz przeciwnie - jest wściekły na to, że stracił kontakt z kolegami, a do tego musi pójść do francuskiej szkoły, a przecież nie zna ani słowa po francusku.

Rodzina zamieszkała w klimatycznym starym domu, ale to Maksa wcale nie cieszy. Nie potrafi dogadać się w szkole z kolegami, nie ma też dobrych kontaktów z siostrą. Najchętniej wróciłby do Stanów.

Tymczasem czternastoletni Ahmed wraz z ojcem znalazł się na łodzi przemytników płynącej z Turcji do Grecji. Chłopak mieszkał w Aleppo w Syrii, gdzie zginęła cała jego rodzina - mama, dziadkowie, młodsze siostry. Uratował się tylko on i jego ojciec. Obaj mieli marzenie, by dostać się do Londynu. Jednak w czasie podróży ojciec Ahmeda zaginął. Chłopak wraz ze znajomymi dotarł do Brukseli. Tutaj czekało go życie w przepełnionym ośrodku albo deportacja. Ahmed postanawia ukryć się, a potem przedostać do Anglii.

Ahmed przemierzał ogrody przy domach jednorodzinnych, gdy w jednym z nich znalazł otwarte drzwi do piwnicy. Była nietypowa, bo składała się dodatkowo z piwniczki na wino. Tam postanawia się zatrzymać. Z piwnicy wydostaje się nocą do domu, gdy rodzina śpi. Jeśli zabiera produkty do jedzenia, skrupulatnie je notuje, żeby potem móc wszystko oddać.

Pewnej nocy Max schodzi do piwnicy i odkrywa Ahmeda. Postanawia nim się zaopiekować, nic nie mówi rodzinie. Co noc przynosi mu jedzenie aż wpada na karkołomny pomysł, by wyrobić Ahmedowi sfałszowane dokumenty i zapisać do szkoły. Szkoła to marzenie Ahmeda. Ostatni raz był w niej trzy lata temu.

Zobaczcie koniecznie

Maksowi nie jest łatwo, bo zewsząd słyszy o zagrożeniu ze strony terrorystów. W społeczeństwie wzrastają nastroje antyimigranckie, ale dla Maksa Ahmed jest tylko chłopakiem, który chce chodzić do szkoły.

Czy uda się Maksowi utrzymać tajemnicę? I czy Ahmed będzie miał szanse na szczęśliwe dzieciństwo? - warto przeczytać książkę i się o tym przekonać.

"Chłopiec znikąd" to poruszająca opowieść o przyjaźni, niepokoju i nadziei. Czasami czyta się ją jak książkę sensacyjną, gdy chłopcy wpadają na niewiarygodne pomysły. Opowieść jest pochwałą odwagi trzynastolatka, który w syryjskim uchodźcy dostrzega człowieka. Dzieci, bez względu na kraj i pochodzenie, mają prawo do szczęśliwego, beztroskiego życia. To dorośli noszą w sobie więcej uprzedzeń, czasami w ogóle bezpodstawnych.

Nie przegapcie

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera