Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka "Skok w króliczą norę". Oto trzeci tom sagi o łódzkich dziewczynach RECENZJA

Monika Krężel
Adrianna Michalewska, Izabela Szolc, "Skok w króliczą norę", Wydawnictwo Muza, Warszawa 2019, stron 447
Adrianna Michalewska, Izabela Szolc, "Skok w króliczą norę", Wydawnictwo Muza, Warszawa 2019, stron 447 FOT. mat. prasowe
Na rynku jest już trzeci tom sagi o czterech przyjaciółkach z Łodzi. Tym razem dziewczyny, już 40-letnie, postanawiają zmienić swoje niezbyt udane dorosłe życie. "Skok w króliczą norę" to swoisty manifest czterdziestolatek, które - choć boją się rewolucji - pokazują, że warto zrobić wszystko, by nie przegrać życia. Autorki sagi, Adrianna Michalewska i Izabela Szolc, znów zabierają nas w podróż po Polsce, tym razem obecnej dekady.

Każda z czterech bohaterek łódzkiej sagi znajduje się na życiowym zakręcie. Monika ma 40 lat, córkę Anię - studentkę medycyny, posadę na uczelni w dziale zajmującym się przyznawaniem grantów i poczucie, że przegrała życie. Nie ma w nim miejsca na miłość, jest za to mnóstwo obowiązków. Jej matka poważnie zachorowała, a ona nie jest w stanie opiekować się nią. Gdy jest już u kresu sił podejmuje ważną decyzję. Sprzedaje rodzinny dom, kupuje małe mieszkanie, by część pieniędzy przeznaczyć na sfinansowanie domu opieki dla mamy.

Iza mieszka za to w pięknym domu, ma dwóch świetnych synów, pomoc domową z Ukrainy i niewiernego męża. Nie jest szczęśliwa w małżeństwie, co więcej nigdy w nim nie była. Jej mąż ją zdradza, a Iza, by zagłuszyć wściekłość i poniżenie, co i rusz kupuje sobie drogie prezenty. Wreszcie, po kilkunastu latach małżeństwa mówi "dość". Decyduje się na rozwód i zaczyna wierzyć, że sobie poradzi.

Amelii też wszystko się zawaliło. Mieszka sama, a jej wypożyczalnia kostiumów padła. Sprzedaje ją, by zapłacić zaległe zobowiązania. Perspektywy ma fatalne - co ma ze sobą zrobić, gdy nie ma pracy? Zupełnie przez przypadek pomaga kilkunastoletniemu sąsiadowi. Jego mama wyjechała do pracy za granicę, a tata zagląda do kieliszka. Amelia zaprzyjaźnia się z chłopcem, eurosierotą i sama zastanawia się nad wyjazdem?

Wyjechała za to Paula, której w tej części sagi jest najmniej. Paula zarabia na Wyspach na życie, choć potwornie tęskni. Od czasu do czasu kontaktuje się z dziewczynami, ale ma świadomość, że jest zbyt daleko od ich problemów.

„Skok w króliczą norę” to trzecia – po powieściach „Dziewczyny chcą się zabawić” i „Nie takie całkiem dorosłe” – część sagi o łódzkich dziewczynach. Choć akcja dzieje się w Łodzi, tak naprawdę mogłaby w każdym mieście w Polsce. Po transformacji gospodarczej i zachłyśnięciu się wolnością, wiele polskich rodzin musiało zderzyć się z szarą rzeczywistością. Na początku tej dekady, wskaźniki bezrobocia na pewno nie były jednocyfrowe, a wielu Polaków wyjechało do pracy za granicę. Zapłacili za to wysoką cenę, w tym - rozbicie rodzin. Nic dziwnego, że można się było szybko rozczarować Polską ostatnich lat.

Historie dziewczyn, ich emocje, wybory życiowe stają się bliskie czytelniczkom. Jest tutaj miejsce i na śmiech, i na łzy, są tragedie i radości, porażki i sukcesy. Dziewczyny popełniają błędy, ale małymi kroczkami wychodzą na prostą. Czterdziestolatki udowadniają, że można się podnieść z najgorszego dna, że trzeba wierzyć, że zza rogu wyłania się coś dobrego. A czasami ta dobroć pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

W PUNKT ODC. 3 - Ekstraklasa podzielona!

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo