Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka "Tylko raz w roku". Poczytajcie o cudach, które przydarzają się w święta RECENZJA

Monika Krężel
Agnieszka Lingas-Łoniewska, "Tylko raz w roku", Wydawnictwo Burda Książki, Warszawa 2019, stron 231
Agnieszka Lingas-Łoniewska, "Tylko raz w roku", Wydawnictwo Burda Książki, Warszawa 2019, stron 231 FOT. mat. prasowe
Nie ma to jak w okresie przedświątecznym pokrzepić się książkami, które potwierdzają, że Gwiazdka to czas cudów. Taką pozycją jest "Tylko raz w roku". Bohaterów, którzy poznali się w wigilię, rozdzieliła proza życia, ale pewnej grudniowej nocy zdarzył się cud. To książka w sam raz dla miłośniczek obyczajowych historii.

Ela chodziła do klasy maturalnej, mieszkała we Wrocławiu, miała rodzinę, psa i marzenia, by studiować germanistykę. Tymczasem w wigilię 2013 roku jej świat legł w gruzach. Rodzice oznajmili jej, że się rozwodzą.

Kamil mieszkał tylko z matką w wychuchanym domu, gdzie posiłki podawano na przedwojennej zastawie. Studiował architekturę i marzył o ciepłym domu, takim, jaki miał jego przyjaciel Tomek. Matka Kamila była wyniosła i zaborcza, a dom zimny. W wigilię 2013 roku Kamil wybrał się do swojego przyjaciela. Przechodził akurat przez park, gdy spotkał Elę spacerującą z psem. Choć dziewczyna nie znała Kamila, zwierzyła mu się z kłopotów. To była miłość od pierwszego wejrzenia, która - jak się okazało - przetrwała zaledwie dwa lata.

Kamil zdecydował się na wyjazd do Francji, by odbyć staż i rozpocząć pracę w biurze architektonicznym znajomego. Zafascynowany Paryżem myślał tylko o tym, by jak najszybciej sprowadzić tam Elę. Dziewczyna już była spakowana i gotowa na wyjazd, gdy okazało się, że poważnie zachorowała jej mama. Szybko podjęła decyzję, że nigdzie nie pojedzie. Chce wspierać mamę i czekać na Kamila. Nie zmusza go do powrotu, bo wie, jaka jest to dla niego szansa.

Tymczasem młodzi zaczynają się od siebie oddalać. Ela wyjeżdża do taty, który wyemigrował do Niemiec i tam założył nową rodzinę. Kamil żeni się z francuską przyjaciółką, ale małżeństwo przetrwa zaledwie pół roku. On nie może zapomnieć o Eli, podobnie jak Ela o nim. Aż pięć lat później nadchodzi grudzień i kolejne Boże Narodzenie...

Zobaczcie koniecznie

Narracja w książce prowadzona jest dwutorowo. Historie opowiedziane są z punktu widzenia Eli oraz Kamila. Obejmują sześć lat, podczas których ich uczucie przegrało z prozą życia, by potem odrodzić się na nowo.
Książka "Tylko raz w roku" ma pokrzepiającą moc, a przede wszystkim niesie przesłanie, by nie zapominać o bliskich na co dzień.

"Czy mówicie swoim bliskim, że ich kochacie? Że tęsknicie? Nie czekajcie aż będzie za późno. Zróbcie to teraz, póki wszyscy jesteśmy jeszcze razem, zróbcie to tu i teraz. Tylko raz w roku są Święta Bożego Narodzenia. Tylko raz w roku jest Wigilia. Ale każdego dnia mamy siebie, naszych bliskich i przyjaciół. Nie zapominajmy o tym" - napisała autorka.
W książce jest jeszcze coś dla miłośników kuchni. Sprawdzone przepisy na ciasta i karpia w galarecie autorstwa babci, mamy i samej Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.

Nie przegapcie

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty