Kto hańbi górali, a kto jest błaznem, czyli kibice z Żywca kontra fani z Bielska-Białej na meczu z... Polonią Bytom ZDJĘCIA KIBICÓW

- Prowdziwi Górole wspierają Polonię! Wszyscy do Bielska - oznajmili kibice Górala Żywiec, zapowiadając, że w sobotę, 3 sierpnia, wszyscy jak jeden mąż jadą do Bielska-Białej wspierać - jak się wyrazili - „naszych przyjaciół z Bytomia na mecz z podrabiańcami z Bielska-Białej".

Swój wpis w mediach społecznościowych okrasili także zacnym hasłem: „Myśl o tym stale Polonia & Górale". Tu jednak nie postawili kropki, lecz dalej ciągnęli temat...

- Na koniec słów kilka... Przyglądamy się z niedowierzaniem mobilizacji pewnej „ekipy” z Bielska-Białej na mecz z Polonią Bytom i naszło nas na krótką refleksję, która nawiązuje do pokazywania góralskiego charakteru w internecie, nazywania się góralami itp. przez podrabiańców z Bielska-Białej. Można dojść do wniosku, że co najwyżej możecie pokazać pseudo charakter w wywieszaniu flagi konfidenci. Fenomenem dla nas jest przywłaszczanie sobie nazwy ekipy, od której dzieli was 25 km i która używa przydomka GÓRALE od zawsze (...). Na koniec krótki apel, przestańcie hańbić przydomek Górale, bo są to ludzie z charakterem, a nie ludzie robiący z siebie błaznów, a po kilku latach udających jak gdyby nigdy nic prawilną ekipę - stwierdzili kibice drużyny z Żywca, kończąc swój wpis gromkim okrzykiem: „Nase som góry, nase som hale - to my som prawdziwi górole".

Obok takiej zaczepki nie mogli oczywiście przejść obojętnie kibice Podbeskidzia, którzy swój wpis w mediach społecznościowych zaczęli krótkim, acz dosadnym stwierdzeniem: „To my, Górale z Bielska...!".

A następnie wypunktowali swoje walory świadczące o ich prawdziwej góralskości. Co się tam znalazło? Ano to, że podczas wejścia na murawę piłkarzy puszczana jest muzyka z filmu „Janosik", przez całą Polskę nazywani są „Góralami", a w krajobrazie stadionu są oczywiście góry. To jednak nie wszystko. Kibice Podbeskidzia dodali, że bez wyjeżdżania z miasta potrafią wyjść w góry, a motywy góralskie są używane przez sam klub. Stwierdzili także, że mogliby tak wymieniać dalej, ale po co?

- Jednak dla niektórych „Góralami" nie jesteśmy, bo... tak. Bo to oni muszą być JEDYNYM klubem z gór, mimo że odległość między nami jest bardzo mała, no ale tak powiedzieli, no to tak „musi być". Szczerze? Mało nas obchodzi taka opinia. Mało nas obchodzi opinia kogokolwiek. Znamy swoją tożsamość. Charakteryzuje nas góralski charakter, pokazywaliśmy to nie raz na trybunach, pokazywali to piłkarze z herbem TSP na piersi, którzy tu grali za nasz klub i wierzymy, że aktualni nawiążą do tej tradycji! Podbeskidzie to MY! Górale spod Klimczoka! Byliśmy, jesteśmy i będziemy góralami! - zakończyli swój wpis górale z Bielska-Białej.

W sumie dyskusja o prawdziwych góralach wśród kibiców nie dziwi, bo dysputa o tym, kto jest góralem z krwi i kości, a kto nie czy też o wyższości jednych górali nad drugimi toczy się z różnym nasileniem zapewne od zarania dziejów na różnych płaszczyznach i w różnych grupach. Dla przykładu: dla górali z Podhala górale z Beskidów nie są góralami, bo wiadomo - Beskidy są niższe od Tatr, a jak niższe to i gorsze, a jak gorsze to nie stuprocentowe, a jak coś nie jest stuprocentowe to... itd, itp. I analogicznie: dla górali z Żywca góralami nie są ludzie z Bielska-Białej, bo gdzie tam takiej Szyndzielni do Pilska. Kto by jednak zwracał uwagę na takie detale, że bielszczanie mają Szyndzielnię i Klimczok na wyciągnięcie ręki, a żywczan od Pilska dzieli ponad 20 kilometrów, a najbliższą im górą jest Grojec, mocno niższy od Szyndzielni czy Klimczoka.

Ktoś powie: No tak, ale Żywiec to dawna zachodnia Małopolska, a jak Małopolska to Kraków ze Smokiem Wawelskim, Wieliczka z solą i Zakopane z najprawdziwszym na świecie bacą, najprawdziwszymi juhasami i wyjątkowo prawdziwymi owcami. Racja. Tyle że Bielsko-Biała czy raczej Biała, gdzie przy ul. Żywieckiej znajduje się stadion Podbeskidzia, to też dawna Małopolska. Wprawdzie bez bacy i owiec, ale Małopolska, jeszcze bardziej zachodnia. I bądź tu mądry, i pisz wiersze.

Może rację miał ks. Władysław Zązel z Kamesznicy, kapelan Związku Podhalan, który kiedyś na moje pytanie, kto jest góralem odparł: - Góralem można się urodzić lub zostać nim z wyboru - mówił ks. Zązel. I wyjaśniał: - Górali charakteryzują dwa słowa. Pierwsze to has - dolina, czyli to co jest tu i teraz. Drugie to hań - groń, a więc to co jest na szczycie, jutro i za sto lat. Górale żyją między has i hań. Poza tym są wierni tradycji, otwarci, nie mają kompleksu niższości i mówią prosto, co nie znaczy, że prostacko - opisywał mi i wyjaśniał góralski styl życia ks. Zązel.

Mnie takie wyjaśnienie przekonało. A kibiców - górali spod Klimczoka i Grojca, żyjących między has i hań?

Tymczasem mecz Podbeskidzia z Polonią Bytom, który zakończył się wynikiem 0:1 dla Polonii, obejrzało ponad 2300 kibiców. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ

ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW OBU ZESPOŁÓW Z TEGO MECZU. WYSTARCZY KLIKNĄĆ W GALERIĘ

Betclic 2. Liga: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Polonia Bytom 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Kamil Wojtyra (62-karny)

Podbeskidzie: Konrad Forenc - Michał Willmann, Kornel Osyra, Marcin Biernat, Daniel Dziwniel - Bartosz Florek (64. Lucjan Klisiewicz), Michał Bednarski (75. Mateusz Kizyma), Paweł Czajkowski (75. Jan Majsterek), Marcel Misztal (46. Mateusz Ziółkowski), Linus Ronnberg (64. Radosław Zając) - Szymon Gołuch.

Polonia: Axel Holewiński - Grzegorz Szymusik, Szymon Michalski, Adrian Piekarski, Dominik Konieczny, Lucjan Zieliński - Sebastian Steblecki, Daniel Ściślak (56. Mikołaj Łabojko), Tomasz Gajda, Wojciech Szumilas (56. Konrad Andrzejczak) - Kamil Wojtyra.

Żółte kartki: Willmann, Czajkowski, Biernat, Ziółkowski - Steblecki, Zieliński

Czerwona kartka: Michał Willmann (44' Podbeskidzie - za drugą żółtą)

Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork)

Widzów: 2.389