Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ku pamięci: na dworcu w Katowicach trzeba mydła, kamer i ochrony

Justyna Przybytek
arc
Trzech ochroniarzy jednocześnie powinno pilnować nowej hali dworca. Kiedy dwóch będzie na patrolu, trzeci ma podglądać dworcowy monitoring. Oko na nowy dworzec ma 49 kamer. Obraz z nich dociera do centrum monitoringu zlokalizowanego w biurowcu PKP, który przylega do dworca.

Czy to oznacza, że dworzec w końcu jest pilnie strzeżony? Nie do końca. Dwóch ochroniarzy (tak samo jak w nowej hali na zlecenie PKP) pilnuje pawilonu dworcowego od strony pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej, ale firmę ochroniarską do pilnowania tuneli i podziemnych przejść wynajmuje też PLK. W tunelach monitoring jest, brakuje go za to na peronach, także tych należących do PLK. Pojawią się tu dopiero po zakończeniu modernizacji wszystkich czterech platform. Na razie odnowione są trzy. Na każdej z nich są nowe ławki, elektroniczne tablice z rozkładami, nowa nawierzchnia - z kostki betonowej, i nowe wiaty. Na długiej na 140 metrów stalowej konstrukcji rozciągnięty jest dach z blachy i poliwęglanu. Zmodernizowane zostały także tory między peronami.

Ochrona na dworcu się przyda. To jej brak sprawił, że stara hala katowickiego dworca z czasem zaczęła przypominać noclegownię. Zresztą źle zaczęło się na tamtym dworcu dziać, gdy kolej zapomniała, do czego służą szczotka i mydło. Wszechobecny brud był tylko wierzchołkiem góry problemów.

Przez ostatnie dwa dziesięciolecia przestronne dworcowe wnętrza zapełniły się byle jakimi budami z jedzeniem. Zapanowała tandeta, a w podziemnych przejściach straszyły rudery po niedziałających sklepikach.

Plagą dworca byli bezdomni i przez jakiś czas narkomani. Najgorszy był chyba rok 2002. Z dnia na dzień na dworcu pojawiły się zorganizowane grupy mundurowych: policjanci, strażnicy miejscy i SOK-iści. Kilka dni wcześniej jeden z narkomanów wbił brudną strzykawkę w ramię policjanta i przypadkowego przechodnia. Kilkuosobowe patrole nachodziły dzikich lokatorów dworca regularnie, ale bez skutku. Wyganiani bezdomni i narkomani wracali. Szacowano wówczas, że w hali regularnie przebywa ich od 30 do 40. Lepiej było, gdy na dworcu działał komisariat policji, ale kolej w końcu policzyła katowickiej policji czynsz za najem powierzchni i mundurowi się wyprowadzili. Dopiero kilka lat później bezdomnych z dworca zaczęła usuwać ochrona budynku. Narkomani zniknęli. W 2007 r. halę dworca zaczęto również zamykać na noc.

Pociąg do Hogwartu, czyli peron 5

Nie istniał, ale w 2010 roku znalazł się w rozkładach jazdy. Miał być tymczasowy, a został na stałe. Będzie pełnił rolę peronu zapasowego, zapewnia bowiem możliwość szybkiego zwiększenia przepustowości stacji i liczby odprawianych pociągów. Wbrew pozorom, peron piąty nie leży za czwartym, przy pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej, ale za kinem Rialto. Z pociągu wysiądziemy więc tam... przy starym dworcu.


*Dworzec w Katowicach zdemolowany przez pseudokibiców ZDJĘCIA i WIDEO
*Dyktando 2012. Poznaj pełny tekst [ZDJĘCIA ZWYCIĘZCÓW]
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!