Kultowa dyskoteka Bravo zniknęła. Mieściła się w wyburzonym Zameczku Leśnym

Zameczek Leśny w Gliwicach zniknął z powierzchni ziemi

Niegdyś elegancka restauracja, w latach 70. miejsce popularnych nie tylko w mieście dancingów. Potem przez lata niszczejąca. Wreszcie - dyskoteka Bravo. Właśnie jesteśmy świadkami końca historii tego miejsca. Zameczek Leśny w Gliwicach przy ul. Chorzowskiej praktycznie już wyburzony. Po zniszczonym i zdewastowanym obiekcie pozostała kupa gruzu, która w najbliższym czasie zniknie.

Teren, należący do miasta będzie uprzątnięty i będzie szukał nowego nabywcy.
W tym miejscu władze miasta chciałyby teraz widzieć także jakieś miejsce związane z gastronomią i rozrywką.

Starsi gliwiczanie pamiętają jeszcze blichtr eleganckiej, jak na owe czasy, restauracji i popularne nie tylko w Gliwicach dancingi, zwłaszcza w latach 70. Tu odbywały się także bale. Młodsi pamiętają już inne czasy - działającą w latach 90. dyskotekę Bravo. Był nawet projekt, by mogło tu powstać kasyno. Choć zgodzili się radni, nie znalazł się nikt, kto po odzyskaniu zameczku przez miasto chciałby prowadzić tu działalność.

Z czasem budynek pogrążał się - aż do stanu dosłownie sprzed kilku dni: w grożąca zawaleniem ruinę z zarwanym dachem, tonącą w śmieciach i w zarośniętym otoczeniu. Aż trudno było wyłuskać jego dawny widok tego miejsca z tego otoczenia.
Zameczek Leśny w Gliwicach nie jest już na liście zabytków, ze względu na stan obiektu - wojewódzki konserwator zabytków zgodził się na jego rozebranie.
Właścicielem zameczku jest miasto, odzyskało go po długiej batalii sądowej z PSS Społem. I, jak twierdzą gliwiccy urzędnicy, w stanie, który sprawił, że obiekt był nie do odratowania.

Historia bez happy endu

Po wojnie „Zameczek Leśny” przejęło Przedsiębiorstwo Budowy Zakładów Przemysłu Ciężkiego w Gliwicach, które odremontowało budynek. W latach 1960-1976 należał on już do Gliwickich Zakładów Gastronomicznych. Wtedy blask dawnej, przedwojennej restauracji, zanej ze starych fotografii, został przywołany. Były tam trzy osobne sale restauracyjne z dancingami.

W 1976 roku zlikwidowano Zjednoczenie Przemysłu Gastronomicznego, a majątek przekazano Zarządowi Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem”. - Przekazanie to nie odbyło się zgodnie z przepisami. „Społem” nigdy nie uzyskało tytułu prawnego do „Zameczku Leśnego”, niemniej dysponowało nim - twierdzą urzędnicy gliwickiego Urzędu Miejskiego.

W latach 90. po eleganckiej restauracji dawno nie było śladu. Od połowy lat 90. Zameczek został przez Społem wydzierżawiony, działała tam dyskoteka„Bravo”. Przeprowadzono w nim liczne przebudowy. Nadzór Budowlany przeprowadził kontrolę stanu bezpieczeństwa obiektu. Dyskoteka została natychmiast zamknięta, a obiekt wyłączono z użytkowania. Obiekt stracił także walory zabytkowe. Po wielu latach zdewastowany obiekt stał się własnością miasta. Nie znalazł nabywcy.

Historia Zameczku Leśnego zakończyła się, jednak w mieście przekonują, że miejsce to powinno nadal tętnić życiem. W sąsiedztwie nieistniejącego już dzisiaj budynku kończona jest właśnie duża tężnia solankowa, która już przyciąga wiele osób.
Miasto zapowiada rewitalizację całego jej otoczenia.