Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultowy sklep Anwa dziękuje za wsparcie klientom z całego regionu. Po publikacji DZ drzwi do sklepu się nie zamykają

Katarzyna Kapusta-Gruchlik
Katarzyna Kapusta-Gruchlik
fot. Marzena Bugała
Drzwi kultowego sklepu Anwa w Katowicach się nie zamykają. Mieszkańcy całego regionu ruszyli na świąteczne zakupy właśnie tam. Jeszcze dwa tygodnie temu pan Andrzej wraz ze swoją partnerką panią Wandą zastanawiali się, czy będą musieli zamknąć sklep. Po publikacji "Dziennika Zachodniego" oraz postom na Facebooku sklep przeżywa oblężenie.

Jeszcze dwa tygodnie temu pan Andrzej i pani Wanda zastanawiali się, czy po 30 latach będą zmuszeni zamknąć swój sklep ze szkłem użytkowym i ceramiką Anwa w Katowicach. Dziś dziękują klientom z całego regionu za wsparcie, a na ich twarzach po raz pierwszy od dawna zagościł promienny uśmiech, który da się dostrzec nawet pod maseczką ochronną.

- Bardzo dziękujemy, jesteśmy wzruszeni. Będziemy mieć spokojne święta - mówi Andrzej Wypiór. Nie może długo rozmawiać, bo do sklepu wchodzą kolejni klienci zainteresowani ceramiką bolesławiecką. - Mamy dużo pracy - wtóruje mu pani Wanda.

- Byłam tam kupić kilka świątecznych upominków, stałam w kolejce. Wczoraj chciałam kupić jeszcze kilka rzeczy, ale na drzwiach wisiała kartka z napisem:"Pojechaliśmy po towar". To naprawdę nastraja optymizmem w tym trudnym czasie - mówi pani Ewa.

Pani Wanda nie kryje radości i wzruszenia. Klienci cały czas przychodzą.

O sklepie Anwa, który boryka się z trudnościami z powodu pandemii koronawirusa, pisaliśmy 4 grudnia.

Przypominamy. Na portalu społecznościowym Facebook pojawił się apel, by wspomóc sklep, wybierając się tam na świąteczne zakupy. Apel w internecie zamieściła Monika Cel, wnuczka pana Andrzeja.

- Drodzy śląscy znajomi i znajomi znajomych! Zwracam się do Was z gorącą propozycją, abyście rozważyli zakup świątecznych prezentów w lokalnych sklepach. Jeden z takich sklepów od 30 lat prowadzi mój kochany Dziadek Andrzej wraz ze swoją partnerką Wandą - to Anwa zlokalizowana w Katowicach na rogu Kochanowskiego i Wojewódzkiej, czyli tzw. szklanex ze szkłem, porcelaną i ceramiką od polskich producentów. Mają u siebie m.in. przepiękną ceramikę Bolesławiecką i wiele innych zdatnych na prezent wspaniałości w cenach znacznie bardziej atrakcyjnych, niż w sieciówkach z „home” w nazwie. Niestety okres pandemii ich także nie rozpieszcza - pomimo że mogą mieć otwarte, jak to mówi Dziadek „pies z kulawą nogą do nich nie zagląda” i że tak źle jeszcze nie było nigdy... Niestety jeśli sytuacja się nie zmieni, będzie zmuszony zamknąć sklep i tyle. Święta są ostatnią nadzieją (...) - czytamy.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera