Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupujemy! W długi weekend czeskie sklepy czekają otwarte

Barbara Kubica, Andrzej Drobik
W Czechach oczywiście warto zajrzeć do wielkich sklepów, ale atrakcyjniejsze mogą być... restauracje
W Czechach oczywiście warto zajrzeć do wielkich sklepów, ale atrakcyjniejsze mogą być... restauracje 123RF
Ale nie tylko na zakupy warto wybrać się do naszych południowych sąsiadów. Oto, co warto tam zobaczyć

Majówka w Czechach i spacer po Ostrawie? A czemu nie! Można wybrać się na nocne imprezy na słynnej ulicy Stodolni albo na zakupowe szaleństwo, choć czasy, kiedy artykuły spożywcze, jak czekolady i lentilki kupowało się tam o połowę taniej niż w Polsce, już dawno minęły. Za to sklepy są czynne i 1, i 3 maja. Ale jest też kilka takich miejsc za naszą południową granicą, gdzie zarówno duży, jak i mały znajdzie sporo atrakcji dla siebie.

Zabytki przemysłu też są

Stosunkowo nową atrakcją w regionie są odrestaurowane tereny dawnej huty, czyli Dolne Witkowice. Dojazd do tego muzeum techniki i interaktywnego centrum nauki zajmuje z Rybnika czy sąsiednich Żor kilkadziesiąt minut. Dojedziemy tam bezpośrednio autostradą A1 (za darmo, bo opłaty za czeską autostradę obowiązują dopiero za Ostrawą), zjeżdżając nią w stronę centrum Ostrawy, skąd do huty doprowadzą nas już specjalnie oznaczone drogowskazy. Dojechać można też z Katowic prywatnym busem Tiger Express. Bilety kosztują od 29 zł.

Dolne Witkowice to teren dawnej huty, gdzie stare piece i dawne budynki zamieniono w turystyczne atrakcje. I tak kupując bilet wstępu na cały dzień za 190 czeskich koron (dla dorosłych po tzw. trasie pieca, dla dzieci i młodzieży kosztuje 130 koron) możemy do woli spacerować po atrakcjach. Będzie okazja, by zobaczyć najstarszy na terenie huty piec, wykorzystywany przez ponad 125 lat do wytopu żelaza, nazywany pieszczotliwie „Starszą panią” (czes. Stara dama) i wznoszący się na wysokość 12 pięter. Przy dobrej pogodzie widać z niego całą okolicę: fragment Polski czy Beskidy. Na szczytach pieców, do środka których bez problemu też można wejść, znajdują się tarasy widokowe, kawiarnie, cukiernie. Właśnie tam warto napić się legendarnej kofoli.

Na terenie Dolnego Obszaru Wítkowic ogromny pojemnik gazu wielkopiecowego (o szerokości ok. 70 m i wysokości 33 m) został przebudowany na salę koncertową mogącą pomieścić 1,5 tys. osób, z galerią i kawiarnią. To miejsce też za dopłatą można zwiedzać. W DOV znajduje się także Wielki Świat Techniki, który pokazuje naukę i technikę jako zabawną grę, jak również dzielnica kulturalna Hlubina (Głębina), wabiąca nie tylko muzyków i zespoły, ale także rzeźbiarzy, grafików, artystów wizualnych, miłośników koncertów muzycznych i innych wydarzeń kulturalnych.

Z Czech popatrz na Polskę

Będąc w Ostrawie nie warto jechać na miejscowy rynek, bo atrakcji jest w okolicy jak na lekarstwo. I nawet lokale na rynku nie słyną ani z wyśmienitego jedzenia, ani z efektownego klimatu. Ale będąc w centrum miasta warto przespacerować się na taras widokowy znajdujący się w miejskim ratuszu. Taras jest czynny codziennie, a na górę można wjechać windą. Galeria widokowa znajduje się na wysokości 72,59 m, a z niej rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na szeroką okolicę, panoramę Beskidów i przygraniczne tereny w Polsce.
Socreal lub krzywy kościół

Przy okazji zwiedzania Ostrawy warto zobaczyć jeszcze kilka innych ciekawych miejsc. Szczególnie polecamy Hawierzów - perłę czeskiej architektury socrealistycznej, a także wizytę na Zaolziu. Tam warto wybrać się do maleńkiego, ale uroczego Jabłonkowa, otoczonego szczytami Beskidu Śląsko-Morawskiego, czy do zniszczonej przez górnictwo starej Karwiny, gdzie zobaczymy słynny „krzywy kościół”.

A może jednak zakupy?

Czasy, w których opłacało się jechać do Czech na zakupy to już przeszłość. Dzisiaj jedynym produktem, po jaki udają się Polacy na czeską stronę, są tak naprawdę lekarstwa i odzież medyczna. Tamtejsze apteki ciągle potrafią zaoferować leki w cenach o kilkanaście, czasem nawet kilkadziesiąt procent niższe niż w Polsce. Nieco inaczej sprawa wygląda z napojami alkoholowymi, po które kilka lat temu ustawiały się kolejki Polaków. Ciągle jeszcze warto zajrzeć do czeskich sklepów po kultowe produkty. Słynna czekolada Studentska (duża) kosztuje dzisiaj około 45 koron, kofola - napój, który w Czechach jest bardziej popularny od Coca-Coli - kosztuje ok. 20 koron za 1,5 litra. Piwa z dobrych browarów w sklepach zaczynają się od 15 koron, to zatem koszt przynajmniej 2,5 złotego.

Warto kupić... obiad

Przy odrobinie szczęścia można trochę zaoszczędzić zamawiając w Czechach obiad. Sprawdziliśmy - za ser smażony z frytkami i sosem tatarskim w czeskiej restauracji, w zależności od standardu zapłacimy od 100 do 140 koron, co przy obecnym kursie korony da nam wydatek rzędu 16-22 złotych. Specjalność czeska, czyli zupa czosnkowa z grzankami, serem i szynką kosztuje średnio 30 koron (niecałe 5 złotych). Piwo w restauracji czeskiej to koszt od 25 do 30 koron. Przy tej górnej granicy to koszt 5 złotych, czyli znacznie taniej niż za dobre piwo w polskiej restauracji.

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Matura 2016: Jak pisać, żeby zdać ARKUSZE + ODPOWIEDZI + TESTY
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
* Kara za gwałt zbiorowy w Pietrzykowicach za niska! Jest apelacja
*Pomysły na Majówkę 2016: Ciekawe miejsca i wydarzenia ZOBACZ I SKORZYSTAJ
*Najlepsze prezenty na Komunię 2016: Dziecko będzie zachwycone

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera