Kurzajewski, Ibisz, Kammel i inni - ile zarabiają za konferansjerkę? Wiemy, jakie są stawki znanych prezenterów

Zabawiają publiczność, promując swoimi twarzami stacje telewizyjne, dla których pracują. Udział w popularnych programach nie jest jednak jedynym zajęciem, którym parają się znani prezenterzy. Wielu z nich proponuje dodatkową usługę w postaci konferansjerki wydarzeń. Zobaczyć ich można na wszelkiej maści imprezach, prowadzonych przez nich za pieniądze.

Oczywiście, za znaną twarz na swoim evencie należy odpowiednio dużo zapłacić. Super Expressowi udało się dotrzeć do stawek, które popularni prowadzący życzą sobie za swoją obecność. Cennik potrafi przyprawić o zawrót głowy - znaleźć można w nim sumy nawet powyżej 20 tys. złotych!

Ile najbardziej znani prezenterzy w Polsce biorą za prowadzenie różnej maści wydarzeń? Kliknij w poniższą galerię i sprawdź te zawrotne sumy:

Zainteresowanie tematem pieniędzy, które prowadzący biorą od organizatorów wydarzeń, zawdzięczamy kontrowersyjnemu postowi autorstwa Krzysztofa Skiby. Stwierdził on w nim, że płacąc za celebrytę ludzie często mają wrażenie, iż uda im się z nim zapoznać bliżej. Według muzyka tak jednak nie jest, a spore sumy idące na udział gwiazd to dla konferansjerów tylko i wyłącznie zarobek.

- Płacąc sporą kasę za pojawienie się celebryty na evencie firmowym, pan prezes wraz z zarządem jest przekonany, że będzie miał zdjęcie z popularnym prezenterem telewizyjnym czy aktorem. Jakie jest potem jego zdziwienie, gdy wynajęty za kilkanaście tysięcy lub więcej, gwiazdor zwiewa z imprezy kilka sekund po odwaleniu swojego kontraktowego show - ostro skomentował artysta.

W dalszej części posta wymienił nazwiska, jak określił, „uciekinierów": Maciej Stuhr, Marcin Prokop, Piotr Bałtroczyk, Andrzej Grabowski, Cezary Pazura. Jeden z nich, Marcin Prokop, w ironiczny sposób odpowiedział na krytykę.