Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuszenie 6-latków pomogło połowicznie. Od września nauczyciele stracą pracę

Katarzyna Domagała-Szymonek
6-latek w szkole czy przedszkolu? Przed rodzicami trudny wybór
6-latek w szkole czy przedszkolu? Przed rodzicami trudny wybór Anna Kaczmarz
Sześciolatki zostają w przedszkolu. Od września z pracą pożegna się ok. 200 nauczycieli najmłodszych dzieci w Śląskiem. Dużo, ale pierwsze szacunki były dużo wyższe.

W regionie blisko 200 nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego (dzieci w klasach od 1 do 3) od września pożegna się z pracą i zasili szeregi bezrobotnych - wynika z wyliczeń Śląskiego Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. To efekt przywrócenia obowiązku szkolnego dla dzieci od 7. roku życia. Zdecydowana większość rodziców 6. latków dla swoich pociech wybrała przedszkole (z szacunków resortu edukacji wynika, że ok. 80 proc. w kraju). Obowiązkowo do szkoły pomaszerują wyłącznie dzieci, które w ubiegłym roku zostały odroczone.

W Częstochowie od września 2016 miasto planuje otworzyć 36 klas pierwszych. W kończącym się roku szkolnym jest ich 131! Uczniów jest dużo mniej, to i nauczycieli nie potrzeba w szkole aż tylu. Pracę więc straci 12 pedagogów. Z danych ZNP wynika, że z tego samego powodu ze szkołą pożegnają się też nauczyciele, m.in. w Dąbrowie Górniczej, Katowicach, Rybniku czy Jastrzębiu Zdroju.

- W dużej części problem dotyczy młodych nauczycieli, którzy zostali zatrudnieni rok temu, kiedy w szkołach w związku z obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków był boom na pracę - podkreśla Grażyna Hołyś-Warmuz, rzecznik ZNP w Śląskiem.
Zwolnienia to jedno, a co z trzylatkami w przedszkolach? Tu też jest kłopot. W wielu miastach ich rodzice usłyszeli, że miejsca dla nich nie ma.

Przeniesienia do pracy w przedszkolu, przesunięcia do wykonywania innych obowiązków (np. praca na świetlicy), po dwóch nauczycieli w klasie - to pomysły na uratowanie etatów nauczycieli wczesnoszkolnych przed zwolnieniem. Te działania w połączeniu z finansowym wsparciem dla pierwszaków i niezliczonymi zachętami dla rodziców 6-latków do posyłania dzieci do szkoły dały jednak efekty.

Brakuje uczniów

W większości szkół zwolnień z powodu reformy nie będzie lub będą minimalne. Tam, gdzie postawiono jedynie na zachęcające rozmowy lub nie zrobiono nic w tej sprawie, z pracą będzie się musiało pożegnać kilku lub kilkunastu nauczycieli. Z informacji zebranych przez Okręg Śląski ZNP wynika, że w skali województwa pracę straci blisko 200 nauczycieli klas 1-3. W porównaniu do pierwszych szacunków ZNP, to i tak mało. Wtedy mówiło się, że w regionie zwolnienia miały dotyczyć nawet trzy razy większej grupy pedagogów.

W tym roku rząd zafundował samorządom spore zamieszanie w oświacie. Cofnął reformę obniżającą wiek szkolny i rodzice nie muszą obowiązkowo posyłać 6-latków do szkół. Zdecydowana większość z tego prawa skorzystała i zostawia dzieci w przedszkolu. Skutek jest taki, że w szkołach brakuje uczniów.

Wyprawka pomogła

Na początku roku szkolnego w Sosnowcu zwolnieniem z pracy zagrożonych było 64 nauczycieli. Teraz to się zmieniło.

- Z powodu zmian dotyczących sześciolatków, żaden nauczyciel nie straci u nas pracy - mówi Zbigniew Byszewski, pełnomocnik prezydenta Sosnowca ds. edukacji.

W mieście w budynkach szkół (w pierwszych klasach oraz oddziałach przedszkolnych, popularnych „zerówkach”) uczyć się będzie ponad 60 proc. 6-latków - chyba najwięcej w regionie. Jak tłumaczy Byszewski, udało się to dzięki rozpoczętej tuż po nowym roku kampanii promującej posyłanie dzieci do szkół. Miasto zdecydowało się też uruchomić program „Wsparcie na starcie”, w którym wszystkim dzieciom rozpoczynającym naukę w szkole zapewniono 500 zł wyprawki oraz pakiet badań zdrowotnych.

Zwolnień udało się uniknąć też w Piekarach Śląskich, gdzie także przygotowano dla pierwszoklasistów wyprawkę. Wsparcie rzeczowe - tablet, plecak, śniadania czy bezpłatne wyjścia do kina i na basen. Od września powstanie tam 11 klas pierwszych - w ubiegłym roku były 34. By uchronić nauczycieli, miasto zdecydowało się przesunąć ich do wykonywania innych zadań (pomoc na świetlicy czy zajęcia rewalidacyjne).

- Jesteśmy zadowoleni, a nabór do pierwszych klas trwa. Liczymy, że uczniów jeszcze przybędzie - mówi Sława Umińska-Duraj, prezydent Piekar.

Po dwóch na klasę

W Chorzowie, gdzie od września w szkolnych ławkach zasiądzie ok. 40 proc. 6-latków, postawiono na jeszcze inne rozwiązanie: w klasach pierwszych, które będą liczyły maksymalnie po 20 uczniów, będzie dwóch nauczycieli. Koszty takiej inwestycji są ogromne. - Zdecydowaliśmy się je ponieść, z nadzieją, że skorzystają na tym dzieci - podkreśla Wiesław Ciężkowski, zastępca prezydenta Chorzowa ds. społecznych. Jak dodaje, gdyby miasto zdecydowało się zwalniać pedagogów i musiało wypłacać odprawy, to poniosłoby koszty, które niczego by nie wniosły.

W Rybniku do tej pory do szkoły rodzice zapisali ok. 15 proc. 6-latków. Dzieci dostaną szkolną wyprawkę, m.in. przybory szkolne i pakiet badań. W mieście sporo rąk do pracy potrzeba w przedszkolach.

- Otworzyliśmy 19 nowych oddziałów przedszkolnych, do tego w Boguszowicach Starych wraz z rozpoczęciem roku szkolnego wystartuje nowe przedszkole na 10 oddziałów - wylicza Wojciech Świerkosz, wiceprezydent Rybnika.

Dlatego zdecydowano się na przesunięcie nauczycieli wczesnoszkolnych (w pierwszej kolejności tych zatrudnionych na czas nieokreślony) do pracy z przedszkolakami. Mimo tego już wiadomo, że kilku pedagogów straci pracę lub nie będą mieli przedłużonych umów.

Kampanie nie działają

Z wyliczeń ZNP wynika, że z pracą pożegna się też 14 pedagogów w Katowicach, 12 w Częstochowie i aż 26 w Dąbrowie Górniczej. W tych miastach nie wprowadzano wyprawek, a jedynie kampanie zachęcające do posyłania 6-latków do szkół.
- Świadomie zrezygnowaliśmy z takiego rozwiązania, uznaliśmy, że byłoby nieuczciwe w stosunku do pozostałych rodziców - komentuje Ryszard Stefaniak, zastępca prezydenta Częstochowy. - Być może rodzice tak niechętnie rezygnowali z przedszkoli, bo mają tam sprawdzoną opiekę na wysokim poziomie - zastanawia się.
Jak wygląda tam sytuacja 6-latków w liczbach? Do szkoły pójdzie 653 dzieci w tym wieku. Wraz z odroczonymi 7-latkami uczyć się będą w 31 klasach pierwszych. Rok temu klas było 131. Miasto otworzy trzy nowe oddziały przedszkolne.
Grażyna Hołyś-Warmuz, rzeczniczka Okręgu Śląskiego ZNP przypomina, że rodzice mogą zapisywać 6-latki do pierwszej klasy do końca wakacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!