18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kutz: Zależało mi na uznaniu języka śląskiego

Michał Wroński, MZ
Kazimierz Kutz
Kazimierz Kutz Karina Trojok
Słynny śląski reżyser Kazimierz Kutz z goryczą rozstaje się z klubem Platformy. Wesprze Janusza Palikota, bo według niego ten ma lepiej zadbać o Śląsk.

Kazimierz Kutz opuścił klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej i zapowiada poparcie Janusza Palikota.

- Platforma to silna patia, ma dużą władzę i ja nie jestem już jej potrzebny. Poza tym przez tyle lat wspierania tej partii nie udało mi się w niej załatwić niczego w sprawach śląskich - tłumaczy pochodzący z Szopienic poseł i artysta. O co konkretnie chodzi? O nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i języku lokalnym.

- Zależało mi na tym, by uznać język śląski za język regionalny, a Ślązaków za grupę etniczną. Nic z tego jednak nie wyszło. Dalej prowadzi się taką politykę jak za czasów wojewody Grażyńskiego, w myśl której Śląsk był traktowany jak kolonia. Tymczasem ludzie, którzy mają swą tożsamość, mają prawo domagać się pełnych przywilejów obywatelskich - argumentuje Kutz.

Ten człowiek teatru i kina od 13 lat zajmuje się polityką. Przez dwie kadencje był senatorem, choć nigdy nie należał do żadnej partii politycznej. Trzy lata temu zdobył mandat poselski, startując z listy PO. Choć działał w klubie parlamentarnym Platformy, to do samej partii nie wstąpił. Teraz również zapowiada, że nie planuje dołączać do przyszłego ugrupowania Janusza Palikota.

- Ja nie chcę się angażować w działalność partyjną. Będę mu pomagał radą, bo identyfikuję się z jego poglądami. Bardzo chciałbym, aby sprawy śląskie stały się częścią jego programu - wyjaśnia Kutz i przekonuje, że już w najbliższych wyborach ugrupowanie Palikota może skutecznie powalczyć o głosy Ślązaków.

Pytanie tylko, czy urodzony w Biłgoraju polityk wykaże zrozumienie dla płynących ze Śląska, dla wielu dość kontrowersyjnych, postulatów? Kutz uważa, że podkreślający swą otwartość Palikot nie będzie miał z tym problemu.

Jak twierdzi szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz, Platforma będzie z sentymentem wspominać obu renegatów. - Żałuję, że pan Kutz przyłączył się do projektu, który nie ma szans na sukces. Dlatego już dziś deklaruję, że chętnie przyjmiemy go z powrotem - deklaruje Tomczykiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!