Budują swój maleńki kawałek Śląska w Teksasie. Mija 50 lat, 100 lat, 150 - a oni ciągle tam są. Gotowy temat na scenariusz...
Takich historii i takich miejsc w świecie jest więcej (choćby w brazylijskiej Paranie), ale tak jakoś wyszło, że to do Panny Marii w Teksasie od kilkudziesięciu lat ciągnęli najpierw naukowcy, a potem dziennikarze.
A teraz za Ślązaków w Teksasie wziął się także Teatr Śląski. W sobotę odbyła się tu premiera prasowa spektaklu "Western", sztuki napisanej specjalnie dla teatru przez Artura Pałygę (kiedyś dziennikarz, od kilku lat z powodzeniem sprawdza się jako dramaturg). Prawdę mówiąc XIX-wieczna historia Panny Marii jest tu tylko pretekstem do do zapytania o tożsamość, tradycję, o współczesny Śląsk.
Spektakl ma zamykać konsekwentnie realizowany przez teatr cykl "Śląsk święty, Śląsk przeklęty". To publicystyczne zadanie jest w "Westernie" podane tak wyraźnie, że widz nie ma wątpliwości. Jest i w warstwie dialogowej (momentami aż zbyt oczywiste - jak choćby w wypadku Ofelii), i w warstwie realizacyjnej - wyświetlane na ekranie komentarze. I choć realizatorzy tak ten spektakl wyraźnie osadzają w śląskiej dyskusji, oczywiste, że ma on bardziej uniwersalny wymiar: to pytanie wobec którego stawali i stają wszyscy "wykorzenieni" - czy mają stać się "Amerykanami", czy podkreślać swoją odrębność. A może odciąć wszystko grubą kreską i zacząć nowe życie?
Czy takie pielęgnowanie jest wyrazem siły czy może przeciwnie - słabości? Czy można odnieść sukces ciągle się oglądając wstecz? W "Westernie" na scenie Teatru Śląskiego, reżyserowanym przez Rafała Urbackiego i Roberta Talarczyka te pytania stają przed widzem. Ale bez obawy: ta cała publicystyka nie przytłacza.
W prawie dwugodzinnym spektaklu nie ma czasu na nudę. Aktorzy przebrani w kostiumy jak z "Bonanzy", autorstwa Adrianny Gołębiewskiej (to jej praca dyplomowa na ASP i część projektu KatoDebiut w Teatrze Śląskim), do westernu nawiązująca także muzyka autorstwa Przemysława Sokoła (świetna, bez niej spektakl wiele by stracił), dialogi podawane w gwarze, wyraźne mruganie ze sceny do widza i branie w cudzysłów - to wszystko nadaje spektaklowi charakter komedii.
Do polecenia, nie tylko dla Ślązaków.
Anna Ładuniuk
redaktorka Dziennika Zachodniego
*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?