Pauzującego w tym meczu z powodu choroby Toma Hateleya miał zastąpić Tomasz Jodłowiec, ale po rozgrzewce okazało się, że coś mu dolega i ostatecznie w wyjściowym składzie wyszedł Marcin Pietrowski. Mistrzowie Polski nie ukrywali, że do Poznanian pojechali po komplet punktów. Lepiej jednak to spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy dwukrotnie zmusili do interwencji Frantiska Placha.
Nie przegapcie
Gliwiczanie czekali na swoją szansę i mogli objąć prowadzenie. Po błędzie Karlo Muhar w sytuacji sam na sam z bramkarzem Lech znalazł się Piotr Parzyszek. Napastnik Piasta nie zdołał w tak dogodnej sytuacji pokonać Mickey'a van der Harta. To ostudziły zapędy piłkarzy Lecha, którzy choć mieli przewagę nie stworzyli sobie zbyt wielu sytuacji do strzelenia bramki.
Zobaczcie koniecznie
Po pierwszych 45 minutach gospodarze jednak prowadzili 1:0. Przed gwizdkiem Szymona Marciniaka na przerwę Piotr Malarczyk sfaulował w polu karnym Pedro Tibe i nasz eksportowy arbiter bez wahania wskazał na 11 metr, a rzut karny na gola zamienił Christian Gytkjaer. Duńczyk kilka minut po przerwie ponownie uniósł ręce do góry w geście radości. Tym razem bramkarza Piasta pokonał strzałem głową. Nie bez winy był ponownie Mularczyk.
Trener Waldemar Fornalik szukał sposobu na odwrócenie losów tego spotkania. Na boisku pojawił się Dominik Steczyk, który zastąpił mało widocznego Parzyszka. Gospodarze bardzo umiejętnie wybijali z rytmu gości, myśląc przy tym przede wszystkim o utrzymaniu dobrego rezultatu. W doliczonym czasie gry mistrzów Polski dobił Joao Amaral, wykorzystując kapitalne dogranie Tiby.
Lech, który nie wygrał czterech kolejnych spotkań z rzędu pokonał Piasta 3:0 i jest to najwyższa porażka gliwiczan w tym sezonie.
Lech Poznań - Piast Gliwice 3:0 (1:0)
1:0 Christian Gytkjær 45 (k),
2:0 Christian Gytkjær (56),
3:0, Joao Amaral (90+1)
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
widzów: 8241.
Lech van der Hart - Gumny (66. Dejewski), Satka, Rogne, Kostewycz - Jóźwiak (81. Klupś), Muhar, Tiba, Jevtić, Puchacz (73. Amaral) - Gytkjær.
Piast: Plach - Rymaniak, Korun, Malarczyk, Kirkeskov - Milewski (78. Konczkowski), Sokołowski, Pietrowski, Felix, Badia (54. Tuszyński) - Parzyszek (62. Steczyk).
żółte kartki: Gumny, João Amaral - Sokołowski, Korun, Rymaniak, Kirkeskov.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
