Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Szaraniec świętował swoje 80. urodziny. W Teatrze Śląskim odbyła się też promocja czwartej części zbioru felietonów „Moje Katowice”

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Lech Szaraniec świętował swoje 80. urodziny w Teatrze ŚląskimZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Lech Szaraniec świętował swoje 80. urodziny w Teatrze ŚląskimZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugała-Azarko
W poniedziałek, 2 marca, w Teatrze Śląskim (Scena w Malarni) odbyło się spotkanie autorskie wokół książki „Moje Katowice” Lecha Szarańca. To była także okazja do złożenia życzeń i wręczenia kwiatów jubilatowi. Lech Szaraniec bowiem 2 marca obchodził swoje 80. urodziny. Życzymy wszystkiego najlepszego!

Lech Szaraniec świętuje swoje 80. urodziny. Promocja czwartej części zbioru felietonów

Lech Szaraniec, historyk sztuki, nauczyciel akademicki, wieloletni dyrektor Muzeum Śląskiego, a także felietonista "Dziennika Zachodniego" obchodził 2 marca okrągły jubileusz. W poniedziałek na Scenie w Malarni Teatru Śląskiego świętował swoje 80. urodziny. Była to okazja do złożenia życzeń i wręczenia kwiatów. Jubileusz połączony był także ze spotkaniem autorskim i promocją najnowszej książki dotyczącej Katowic.

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

Lech Szaraniec od ponad 10 lat publikuje swoje historyczne felietony na łamach „Dziennika Zachodniego”, a dokładnie na łamach piątkowego dodatku katowickiego. Ma swoje wierne grono Czytelników. Gdy zdarzyło się nam na łamach „Kocham Katowice” nie opublikować jego felietonu, od razu rozdzwoniły się telefony do redakcji. Felieton Lecha Szarańca jest bowiem nieodłączną częścią katowickiego tygodnika.

W Teatrze Śląskim odbyła się też promocja czwartej części zbioru felietonów „Moje Katowice”. W najnowszej publikacji Lech Szaraniec pisze m.in. o Muzeum Archidiecezjalnym z bogatymi zbiorami sztuki sakralnej. Przypomina też wybrane fragmenty zapomnianych dziejów miasta, takie jak: ostatnie dni wsi Katowice, funkcjonowanie gminy starokatolickiej, działania czytelni dla kobiet oraz innych organizacji społecznych i sportowych w latach 1918-1939 oraz opisuje trudne początki polskiego księgarstwa.

Spotkanie autorskie połączone z jubileuszem 80. urodzin było także okazją do wspomnień i opowieści. Lech Szaraniec opowiadał o swoich początkach i pracy nauczyciela oraz wykładowcy, a także o czasach, gdy tworzył Muzeum Śląskie.

- Zostałem absolwentem liceum pedagogicznego i nauczycielem w 1957 roku, a później rozpocząłem studia nauczycielskie na Wyższej Szkole Pedagogicznej Katowicach i pracowałem jako nauczyciel w Szkole nr 35 w dzielnicy Ligota. Następnie byłem pracownikiem naukowym Uniwersytetu Śląskiego i innych uczelni śląskich, gdzie także później - jako dyrektor Muzeum Śląskiego - miałem okazję uczestniczyć w weekendy w procesie dydaktycznym. Czas poświęcony młodzieży spowodował, że z historią byłem coraz bardziej zjednoczony - mówił Lech Szaraniec w trakcie swojego jubileuszu na Scenie w Malarni.

Lech Szaraniec podkreślał, że ważny był dla niego kontakt z młodzieżą, jednak by zacząć coś tworzyć, „trzeba się wyizolować - pójść do archiwum czy do biblioteki”. Autor zbioru felietonów "Moje Katowice" podkreślał, że przez całe życie trzeba się dokształcać. Nie wystarczy skończyć studia i uzyskać dyplom.

- Wciąż pamiętam, jak dowożono wózkami teczki z Zasobów Archiwum Państwowego w Katowicach, a ja je przeglądałem, by zdecydować, co z tego wykorzystać do pracy naukowej - wspominał Lech Szaraniec.

W trakcie spotkania Lech Szaraniec opowiadał także o tworzeniu Muzeum Śląskiego.Przypomnijmy, że Lech Szaraniec był od 1 grudnia 1984 dyrektorem Muzeum Śląskiego, czyli od momentu jego restytucji. Siedzibą muzeum został budynek dawnego hotelu z przełomu XIX i XX wieku, położony przy al. W. Korfantego 3. Adaptacja czteropiętrowego gmachu trwała do 1992 roku, kiedy to udostępniono ostatnie sale ekspozycyjne placówki.

- Tak, tworzenie Muzeum Śląskiego rozpoczęło się od 1984 roku. Mieliśmy wtedy perspektywę zajęcia gmachu po Zakładach Drzewnych Przemysłu Węglowego przy obecnej ulicy Korfantego 3. Zdawałem sobie sprawę, że muszę zatrudnić wielu specjalistów. Rektor Uniwersytetu Jagielońskiego zdecydował, że cała grupa pracowników Muzeum Śląskiego została przyjęta na studia podyplomowe z zakresu muzeologii. Tam przez rok, co tydzień, dojeżdżaliśmy na zajęcia. Był to czas początku organizacji - opowiadał Lech Szaraniec o wyzwaniach związanych z prowadzeniem Muzeum Śląskiego.

- Tworzyliśmy też zbiory muzeum, a czerpaliśmy z zasobów, które były w Polsce. Kupowaliśmy sztukę polską, współczesną, dlatego Muzeum Śląska posiada jedną z ważniejszych kolekcji sztuki współczesnej - dodał Lech Szaraniec.

Nie przegap

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo