Leczysz dziecko na nawracające zapalenie oskrzeli, a ono ma... refluks. Zgaga u otyłych występuję częściej

W Polsce problem nadwagi i otyłości dotyczy około 10 proc. małych dzieci (1-3 lata), 30 proc. dzieci w wieku wczesnoszkolnym i niemal 22 proc. młodzieży do 15 roku życia. Jedyną skuteczną opcją leczenia jest zabieg laparoskopowy, chociaż najczęściej pacjenci skazani są na zażywanie latami leków neutralizujących, hamujących wydzielanie kwasów żołądkowych.

- Zalecanie u dzieci leczenia tabletkami ewidentnej choroby refluksowej nazywam „barbarzyństwem”. Skazujemy bowiem młodego pacjenta na wieloletnie uzależnienie od alkalizujących tabletek. Podczas gdy wszyscy już w pierwszym dniu po operacji pozbywają się uciążliwych objawów „cofki” żołądkowej, czyli zgagi i innych objawów jak kaszel czy bóle „sercowe” - oburza się prof. Józef Dzielicki, znany śląski chirurg specjalizujący się m.in. w chirurgii małoinwazyjnej.

Choroba refluksowa może doprowadzić do powstania wielu chorób, w tym do... raka przełyku! Nie mówiąc o innych schorzeniach, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają normalne życie. Refluks potrafi "udawać" zawał, wywołuje nieustanny kaszel, przewlekłe zapalenia krtani, a nawet zapalenia dziąseł, czy ucha. Może u małych dzieci prowadzić napadów bezdechu a nawet nagłego zgonu.
- Choroba refluksowa przełyku to wsteczne zarzucanie kwaśnej treści żołądkowej. Sok żołądkowy trawi wszystko co spotka po drodze. Przyjmuje się, że w krajach rozwiniętych 20 proc. populacji ma objawy choroby refluksowej przynajmniej raz w tygodniu, natomiast 10 proc. odczuwa je codziennie - wyjaśnia prof. Józef Dzielicki, znany śląski chirurg specjalizujący się m.in. w chirurgii małoinwazyjnej.

U zdrowego człowieka po przejściu pokarmu z przełyku do żołądka specjalna zastawka zamyka otwór i nie pozwala na powrót trawionego pokarmu. U chorego ten mechanizm nie działa. W miejscu przejścia pokarmu powstaje przepuklina. Nie ma już bariery uniemożliwiającej cofanie się pokarmu.
Niestety bardzo niewiele osób, bo tylko 3 proc. cierpiących na refluks, decyduje się lub jest kierowanych na zabieg operacyjny, który niemal natychmiast poprawia komfort życia. W niektórych krajach wprowadzono nawet obostrzenia, że leki można zażywać tylko pół roku, a potem zgłosić się do chirurga, bo nawarstwiające się problemy z refluksem prowadzą wręcz do kalectwa, bo uszkodzenie płuc może doprowadzić do niewydolności oddechowej.

Jak twierdzi prof. Dzielicki jeśli po drugim roku życia dziecka nie przechodzą mu tzw. ulewania, a pojawiają się wymioty, dziecko zachłystuje się to natychmiast trzeba pomyśleć o refluksie. Ok. 7- 10 roku życia u dzieci z refluksem pojawiają się takie objawy jak u dorosłych. Wtedy nie ma co zwlekać tylko wdrożyć diagnostykę i operować.

Jak zdiagnozować chorobę? - W większości przypadków dobrze wykonane badanie gastroskopowe jest wystarczające i decyduje o dalszym postępowaniu. Konieczne jednak jest zdjęcie foto z badania. Można na tej podstawie skorygować i uzupełnić często niepełne rozpoznanie. Można również zdjęcia fotograficzne skonsultować z innym lekarzem - ocenia prof. Dzielicki i dodaje: - Oczywiście po zabieg u trzeba zmienić styl życia i odżywiania. Należy jeść posiłki częściej o małej ilości, unikając tłustych potraw, gazowanych napojów, dużej ilości przypraw i słodyczy oraz soków z owoców cytrusowych, czekolady. Ostatni posiłek najlepiej spożyć nie później niż 3 godziny przed snem.