Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia - Podbeskidzie 1:0. Cudu nie było. Podbeskidzie spadło do pierwszej ligi

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
16.05.2021 warszawa stadion legia warszawa mecz pko ekstraklasa legia warszawa podbeskidzie bielsko bialapilka nozna ligafot. sylwia dabrowa / polska press
16.05.2021 warszawa stadion legia warszawa mecz pko ekstraklasa legia warszawa podbeskidzie bielsko bialapilka nozna ligafot. sylwia dabrowa / polska press brak
W meczu ostatniej, 30. kolejki PKO Ekstraklasy, Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało na wyjeździe z Legią Warszawa 0-1. Górale zajęli ostatnie miejsce na koniec sezonu i spadli do pierwszej ligi.

Podbeskidzie jechało do Warszawy z nadzieją na dokonanie niemożliwego, czyli na zwycięstwo z Legią, które przy porażce Stali Mielec we Wrocławiu dałoby Góralom utrzymanie w lidze. Zamiast cudu było jednak twarde zderzenie z rzeczywistością. Tak jak w wielu wcześniejszych meczach, ambitnym bielszczanom zabrakło piłkarskiej jakości, by móc zdobyć punkty. A gdy Stal po golu w doliczonym czasie gry zremisowała ze Śląskiem, stało się jasne, że po zaledwie jednym sezonie w PKO Ekstraklasie Podbeskidzie znów zagra w pierwszej lidze.

Drużynie Roberta Kasperczyka trzeba oddać, że na murawę przy Łazienkowskiej wyszła z wiarą w sukces. Nie przestraszyła się świeżo koronowanego mistrza Polski, ani dopingu blisko 10 tysięcy stęsknionych kibiców. W pierwszym kwadransie to Podbeskidzie było groźniejsze, a bliski zdobycia bramki był Marko Roginić. Po podaniu Petera Wilsona Chorwat znalazł się w doskonałej pozycji do strzału, ale w ostatniej chwili zdążył go zablokować Mateusz Wieteska.

Goście nie wykorzystali okazji na zaskoczenie Legii, a ta z upływem czasu zaczęła się rozkręcać. Obrona Górali, do której po kontuzji wrócił Rafał Janicki, wytrzymała tylko 24 minuty. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Josip Juranović, a Rafael Lopes uciekł Filipowi Modelskiemu i głową skierował piłkę do bramki.

Podbeskidzie miało szczęście, że na drugą połowę wychodziło wciąż z jednobramkową stratą, bo jeszcze przed przerwą doskonałych szans nie wykorzystali Filip Mladenović i Bartosz Kapustka, który trafił w poprzeczkę. Trener Kasperczyk swoją ostatnią nadzieję pokładał w rezerwowych - wpuścił na murawę Michała Rzuchowskiego i Maksymiliana Sitka, a dopiero po godzinie gry dał szansę swojemu najlepszemu strzelcowi, Kamilowi Bilińskiemu. Ani zawodnicy podstawowego składu, ani rezerwowi nie potrafili jednak przełamać strzeleckiego impasu. Szanse na wyrównanie mieli Rzuchowski, Sitek i Danielak, ale każdemu z nich zabrakło precyzji, by pokonać bramkarza Legii.

Bielszczanie zaprezentowali się przyzwoicie i nie przynieśli w Warszawie wstydu, a o ich spadku zadecydowały wcześniejsze niepowodzenia. Teraz Góralom pozostaje nadzieja, że na następną wizytę przy Łazienkowskiej będą czekać mniej niż sześć lat.

Legia Warszawa 1-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Rafael Lopes 24'

Legia: Artur Boruc (46' Radosław Cierzniak) - Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Mateusz Hołownia (58' Paweł Wszołek) - Josip Juranović (64' Igor Lewczuk), Bartosz Kapustka, André Martins, Ernest Muçi, Kacper Skibicki (58' Jakub Kisiel), Filip Mladenović (64' Marko Vešović) - Rafael Lopes.

Podbeskidzie: Michal Peškovič - David Niepsuj (61' Kamil Biliński), Filip Modelski, Rafał Janicki, Milan Rundić, Petar Mamić (67' Karol Danielak) - Jakub Hora, Jakub Bieroński (46' Maksymilian Sitek), Marco Túlio - Peter Wilson (46' Michał Rzuchowski), Marko Roginić (67' Sergiy Miakushko).

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)

widzów: 8000

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera