Piast zajmuje ostatnie miejsce i ma tylko 2 punkty. Gliwiczanie mieliby pewnie większą zdobycz punktową, ale w meczach z Cracovią w Krakowie i ze Śląskiem Wrocław przy stanie 1:1 Konstantin Vassiljev dwa razy nie strzelił rzutów karnych i mecze zakończyły się remisami. Podopieczni trenera Dariusza Wdowczyka poprawili sobie humory w Pucharze Polski, pokonując w Mielcu Stal 2:0. Wynik meczu ustalił Patryk Dziczek z… rzutu karnego.
- Zwycięstwa budują – podkreśla trener Wdowczyk, cytowany przez klubową stronę. - Byliśmy dojrzalszym zespołem i to my kontrolowaliśmy sytuację na boisku. W Mielcu pełniliśmy rolę faworyta, lecz nie mogliśmy przez to stracić koncentracji. Podczas takich starć trzeba być bardzo uważnym. Wiedzieliśmy, że Stal ma w swych szeregach wysokich zawodników, którzy mogli nam zagrozić przy stałych fragmentach i długich wyrzutach z autu. Tak się jednak nie stało i muszę przyznać, że jestem zadowolony z przebiegu spotkania. Pucharowa wygrana była nam bardzo potrzebna, żeby teraz już z innym, bardziej optymistycznym nastawieniem pojechać do Warszawy.
Gliwiczanie nadal muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Gerarda Badii. Joel Valencia ciągle nadrabia zaległości treningowe i w piątek w Warszawie nie zagra.
- W najbliższy weekend Gerard rozpocznie kolejny etap rehabilitacji. Do powrotu na boiska będzie przygotowywał się na klubowych obiektach – zapowiedział Wdowczyk.
Legia ma na razie 4 punkty, a w poprzedniej kolejce przegrała w Niecieczy 0:1 z Bruk-Bet Termaliką. W Pucharze Polski warszawianie wygrali z Wisłą Puławy 4:1.
- Wydaje mi się, że Legia nie jest w tej chwili w swojej najwyższej dyspozycji. Jednak mecz meczowi nie jest równy. Wrócę do spotkania w Poznaniu, w którym przez 40 minut wyglądaliśmy dobrze, a potem cała strategia nam się posypała. Bądźmy uważni, bo to nadal jest mistrz Polski i klasowy zespół. Każdy moment na pokonanie Legii jest dobry. Zdajemy sobie sprawę, że to wyjazdowe spotkanie nie będzie łatwe. Nie zamierzamy się jednak wystraszyć. Do stolicy jedziemy w optymistycznym nastroju. Szykujemy strategię na piątkowy mecz i wiemy, co będziemy chcieli zagrać – zakończył trener Piasta.
Trener Legii Jacek Magiera na konferencji prasowej przed meczem z Piastem nawiązał do osoby szkoleniowca gliwickiej drużyny.
- Dariusz Wdowczyk jest osobą, u której zakończyłem karierę piłkarską, ale i rozpocząłem karierę trenerską – mówił Magiera, cytowany przez klubowy serwis Legii. - Zawsze był trenerem, który miał dobry kontakt z zawodnikami. Nasze losy tak się potoczyły, że pracowaliśmy wspólnie trzy miesiące. Potem on odszedł, a jego miejsce zajął Jacek Zieliński. Z Dariuszem Wdowczykiem jako trenerzy zagramy przeciwko sobie dopiero po raz drugi. Pierwszą okazją był wtedy, kiedy graliśmy w rozgrywkach o Puchar Polski, gdy prowadzone przeze mnie Zagłębie Sosnowiec przegrało 1:4 z Wisłą Kraków. Co ciekawe, Dariusza Wdowczyka zwolnili, kiedy byłem kierownikiem drużyny. Można powiedzieć, że byłem zmorą trenerów, pracując w tej roli, ponieważ za mojej kadencji zwolniono nie tylko Darka, ale i Jana Urbana. Dlatego mam zakaz pracowania w tej funkcji w każdym klubie.
- To nie ma żadnego znaczenia, że Piast jest na ostatnim miejscu. To dobra drużyna, ma piłkarzy na ekstraklasowym poziomie. Nie ma co gdybać, ponieważ gdyby Vasiljew strzelił karne w dwóch meczach, ich wynik punktowy byłby inny, tak samo gdybyśmy my wykorzystali okazję w meczu z Koroną. Jestem zbyt doświadczonym trenerem, żeby bawić się w gdybanie. Poza tym wpływ mamy na to, co się wydarzy jutro, a nie to, co było kilka dni temu. Na pewno ambitny sportowiec zakasać w naszej sytuacji rękawy do pracy i zrobi wszystko, by wyglądać jak najlepiej – stwierdził Magiera.
W poprzednim sezonie Piast zremisował z Warszawie 0:0 i przegrał na Okrzei 1:5.
Mecz Legia – Piast transmitować będzie stacja Canal+ Sport. Początek o godz. 20.25.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?