Proces przed żywieckim Sądem Rejonowym toczył się od czerwca ubiegłego roku. Zakończył się dzisiaj. Sąd skazał 69-letniego mężczyznę na 2,5 roku więzienia i 6-letni zakaz prowadzenia pojazdów, a także 30 tys. zł zadośćuczynienia.
- Co ja mogę powiedzieć? Nie wiem dlaczego zapadł taki wyrok - powiedział Dziennikowi Zachodniemu Andrzej Rodak. Dodał, że - według sądu - kara jest adekwatna do popełnionego czynu.
Nie przeocz
- Teresa Werner obchodzi urodziny! Jej ukochane miejsce to Koszęcin. Zobaczcie!
- Tego już nie kupisz w Biedronce! Oto LISTA wycofanych produktów z Rosji i Białorusi
- Wiosna w żywieckim Parku Habsburgów. To fantastyczne miejsce na weekendowy spacer
- Najtańsze działki do kupienia w województwie śląskim! Zobacz
Do tragedii doszło w czwartkowe popołudnie 22 października 2020. Drogą wojewódzką 946 podążał biały hyundai, prowadzony przez 68-letniego lekarza, który jechał do pracy w swoim prywatnym gabinecie w Suchej Beskidzkiej. Przed godz. 15.00 samochód dotarł do Gilowic. Kierowca najpierw pokonał kilka ostrych i stromych zakrętów, minął przystanek autobusowy i sklep spożywczy, przejechał kilkanaście metrów prostą drogą biegnącą w dół i… stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, następnie otarł się o drzewo, po czym potrącił stojące przy drodze piesze - kobietę w widocznej ciąży w wieku 36 lat oraz jej 3-letnią córeczkę.
- Dziewczynka, w stanie bardzo ciężkim, śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego została przetransportowana do szpitala, natomiast kobieta, pomimo wysiłku ratowników medycznych, którzy prowadzili reanimację, zmarła - informowała tuż po tragedii Mirosława Piątek, oficer prasowy żywieckiej policji.
Kilka dni później okazało się, że zmarła także dziewczynka przewieziona do krakowskiego szpitala w krytycznym stanie.
Do mieszkańców Gilowic szybko dotarło, że w wypadku zginęła 36-letnia Małgorzata R., która wraz z córeczką wyszła na chwilę z domu. Szła do koleżanki na kawę. Nie doszła... Tragedia rozegrała się na oczach męża Andrzeja R.
- Żona i córka zginęła na moich oczach... Widziałem ten zbliżający się samochód. Leciał w powietrzu, chyba z 15 metrów. Nie zdążyłem nawet krzyknąć: "Uwaga!". Kompletnie nic nie zdążyłem zrobić... - mówi Andrzej Rodak z Gilowic.
Dodaje, że żona i córka stały na wjeździe na posesję do sąsiada, na mostku, jakieś 2,5 metra od pasa jezdni, kiedy w ich stronę z impetem zaczął zbliżać się samochód. Podkreśla, że z sąsiadką stał w pobliżu i - gdyby nie rosnące przy drodze drzewo - to byłyby dwie kolejne ofiary.
Zobacz zdjęcia:
Policja poinformowała, że 68-letni kierowca był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania samochodem. Z kolei prokurator Agnieszka Michulec mówiła na antenie stacji TVN, że kierowca wyjaśnił, iż na drogę wybiegł mu malutki pies. Chcąc uniknąć potrącenia psa, zjechał na prawe pobocze i dalej nie mógł już zapanować nad pojazdem.
Po kilku miesiącach śledztwa, m.in. po. zasięgnięciu opinii biegłych, przesłuchaniu świadków i przeglądnięciu zapisów monitoringu, prokuratura zdecydowała się oskarżyć 68-letniego kierowcę o przestępstwo z art. 177 paragraf 2 kodeksu karnego, czyli spowodowanie śmiertelnego wypadku, za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Kierowca najpierw twierdził, że do wypadku doszło, bo na drogę wybiegł mu pies. Później utrzymywał, że nie zapanował nad samochodem, bo z powodu cukrzycy stracił przytomność. Andrzej Rodak powiedział, że podczas procesu tezy o psie i cukrzycy nie zostały potwierdzone.
- Biegły od rekonstrukcji wypadków jednoznacznie stwierdził, że kierowca wykonywał manewry obronne, co wskazuje, że nie stracił przytomności i próbował ratować samochód, chcąc wyjechać z rowu - opowiada Andrzej Rodak.
Musisz to wiedzieć
- Osoby o tych znakach zodiaku będą mieć kasę. Oto horoskop finansowy na 2022 rok
- 13. emerytura - oto tabela wyliczeń netto i brutto. Ile seniorzy dostaną "na rękę"?
- Osoby o tych znakach zodiaku mogą mieć pecha. Oto horoskop o szczęściu na 2022 rok
- Morsowanie na Pogorii: Świeciło słońce, ale woda była zimna ZDJĘCIA
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?